Uczestnicząc w tej dyskusji czułem się trochę tak, jakbym brał udział w debatach spółdzielczych pierwszej połowy XX wieku. Tak musiały wyglądać pierwsze zjazdy, które z czasem doprowadziły do zjednoczenia ruchu spółdzielczego w II Rzeczpospolitej – pisze Piotr Frączak. Choć na razie droga do tego bardzo daleka, wstyd nie spróbować podjąć wyzwania.
Wspomnianą relację przeczytać można tutaj, a najciekawsze z wydanych w ostatnich latach publikacji o idei i praktycznym wymiarze spółdzielczości – zamówić tutaj oraz tutaj.
Alternatywną walutę na lokalny rynek wprowadzili dwaj mieszkańcy 3,5-tysięcznego miasteczka – Joshua Freeman oraz Dan Rosenberg. Jeden papierowy kupon wart jest 12 dolarów, co oznacza, że stanowi on ekwiwalent jednej godziny pracy. Można nim płacić wyłącznie za lokalne produkty i usługi. Autorzy pomysłu wierzą, że dzięki temu np. jeśli komuś zepsuje się samochód, pójdzie naprawić go do lokalnego warsztatu, a nie do pobliskiej korporacyjnej stacji diagnostycznej. Ożywi to lokalną, podupadającą gospodarkę, a miejscowa społeczność silniej się zintegruje, zagęszczając sieć wzajemnych powiązań.
Podobny projekt, o nazwie BerkShares, funkcjonuje w Massachusetts.
W Sejmie trwa ostatni etap prac nad ustawą o nadzorze właścicielskim nad spółkami Skarbu Państwa. Oburzenie związkowców wywołał zapis o uchyleniu regulacji obligujących przedsiębiorstwa państwowe do umieszczania w radach nadzorczych reprezentantów pracowników, aby mieli oni choć minimalny wpływ na zarządzanie.
Nie dziwi olbrzymie poparcie dla projektu ze strony pracodawców, którzy dotychczasowe prawo uznawali za przestarzałe i nieżyciowe. Kolejny krok w komercjalizacji państwowych przedsiębiorstw zbliża zasady nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa do tych obowiązujących w prywatnych spółkach prawa handlowego.
Projekt ustawy trafił już do ostatnich konsultacji i w ciągu dwóch tygodni zostanie przyjęty przez Komisję Skarbu Państwa. „Solidarność” zapowiada protesty.
Również większość czołowych pozarządowych ekspertów broniących OFE była lub jest związana z sektorem finansowym, czerpiącym zyski z nowego systemu emerytalnego. Dane, ujawnione przez portal TVP, rzucają nowe światło na trwający konflikt między ministrem finansów, Jackiem Rostowskim, a zespołem ekspertów pracującym pod kierownictwem Michała Boniego.
Po tym, jak rząd przedstawił zarys propozycji zmian w systemie emerytalnym, trwa spór o rolę OFE i to, czy lepiej potrafią one zarządzać pieniędzmi Polaków niż Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jak dotąd stanowisko premiera i jego otoczenia było mało zrozumiałe. Jeśli OFE się nie sprawdziły, dlaczego nie proponuje się ich likwidacji? Jeśli się sprawdziły, dlaczego ingerować w dotychczasowe zasady ich funkcjonowania? – pyta tvp.info. Fakt, że istotny wpływ na najbliższe decyzje rządu będą mieć ludzie od lat związani z funduszami emerytalnymi, rodzi pytania o konflikt dobra obywateli i interesów finansjery.
Od 2008 r. w radzie nadzorczej ING PTE SA zasiada główny twórca nowego systemu emerytalnego i jeden z jego czołowych obrońców, Marek Góra. Na początku reformy emerytalnej do rady nadzorczej PTE Nationale Nederlanden SA należał inny autor reformy, Jerzy Hausner. Bezpośredni związek z OFE ma współtwórczyni nowego systemu emerytalnego, Ewa Lewicka-Banaszak. Od 2002 r. jest ona prezeską Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, która zrzesza 12 spośród 14 towarzystw emerytalnych działających na rynku. Aż do dwóch rad nadzorczych PTE należał największy zwolennik OFE w obecnym rządzie, Michał Boni. Działał on w nich od początku reformy, czyli od 1999 r. W latach 1999–2003 był członkiem rady nadzorczej PTE Warta SA, a w latach 2004–2006 – PTE Aviva SA. Również obecny minister finansów, Jacek Rostowski pracował w sektorze bankowym, w latach 2004–2007 będąc doradcą zarządu Pekao SA.
Nie można nie wspomnieć o szefie Rady, Janie Krzysztofie Bieleckim, który w latach 2003–2010 był prezesem zarządu Banku Pekao SA. Członkiem rady nadzorczej Aegon PTE SA wciąż jest inny przedstawiciel Rady, jeden z najpopularniejszych komentatorów ekonomicznych i zarazem obrońców OFE, Witold Orłowski. Kolejny członek Rady, Bogusław Grabowski w latach 2004–2006 był prezesem zarządu Skarbiec Emerytura SA.
Istotne role w instytucjach zaangażowanych w nowy system emerytalny pełnili lub pełnią również inni doradcy premiera: Andrzej Klesyk, Dariusz Filar, Mateusz Morawiecki, Aleksandra Wiktorow, Jacek Wiśniewski, Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Rządowy projekt nowej ustawy emerytalnej właśnie trafia do konsultacji społecznych.