Muzeum Miasta Łodzi i Uniwersytet Łódzki zapraszają na wydarzenia upamiętniające 150. rocznicę buntu łódzkich tkaczy. Pierwsze z nich – już 13 kwietnia 2011 r.
W latach 50. XIX wieku doszło do pierwszego większego przełomu w życiu gospodarczym Łodzi. Stagnacja w handlu i przemyśle, wywołana nadmiernym napływem zagranicznych towarów oraz zastąpienie części pracowników maszynami, dotkliwie odbiła się na życiu robotników. Rękodzielnicy (tkacze łódzcy i ich czeladź) zrozumieli, że stoją u progu ruiny. Rozpacz przerodziła się w gwałt pod postacią buntu przeciwko maszynom – czytamy w zaproszeniu na imprezę.
W imieniu organizatorów zapraszamy wszystkich zainteresowanych mieszkańców i przyjaciół Łodzi na panel dyskusyjny upamiętniający bunt łódzkich tkaczy oraz na spacer szlakiem wydarzeń sprzed 150 lat.
Plan obchodów:
Panel dyskusyjny z udziałem historyków i socjologów z Uniwersytetu Łódzkiego oraz miłośników dziejów miasta: 13 kwietnia 2011 r., godz. 18.00, Muzeum Miasta Łodzi (ul. Ogrodowa 15), Sala Lustrzana.
Tematy wystąpień:
Prowadzący: Natalia Królikowska (Muzeum Miasta Łodzi), Cezary Pawlak (Muzeum Miasta Łodzi)
Spacer śladami buntu: 16 kwietnia 2011 r., godz. 12.00, zbiórka pod Muzeum Miasta Łodzi (ul. Ogrodowa 15).
Około 150 osób wzięło udział w proteście zorganizowanym 4 kwietnia przez Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów i Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej. Celem protestu było zaapelowanie do władz miasta o wprowadzenie moratorium na wykonywanie eksmisji do pomieszczeń tymczasowych.
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, przepisy o pomieszczeniach są nieprecyzyjne i niezgodne z Konstytucją. Organizatorzy akcji domagali się więc wstrzymania wykonywania eksmisji do czasu wprowadzenia przez parlament zmian w regulacjach prawnych dotyczących eksmisji. Mówcy z WSL i KSS przypomnieli także przypadki, gdy lokatorów z wyrokami eksmisji do pomieszczeń tymczasowych wyrzucano do piwnic, kotłowni i magazynów przemysłowych. Co najmniej w kilku przypadkach efektem tych eksmisji była śmierć lokatorów.
W proteście wzięli udział także przedstawiciele i przedstawicielki Komitetu Obrony Lokatorów, którzy zwrócili uwagę na planowane przez rząd zmiany w Ustawie o ochronie praw lokatorów.
Na koniec, dwuosobowa delegacja udała się do Ratusza celem złożenia petycji do prezydent Warszawy – Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ochrona budynku odmówiła jednak protestującym wstępu, twierdząc, że urząd jest nieczynny (choć od dłuższego czasu urzędy w Warszawie działają do godziny 18:00). Petycja została więc przesłana pocztą.
Petycja do prezydent Warszawy (PDF)
_____
Przedruk za stroną Kampanii „Mieszkanie Prawem NIE Towarem”. Tytuł pochodzi od „Nowego Obywatela”.
Kilkadziesiąt tysięcy związkowców z całej Europy protestowało w sobotę w Budapeszcie przeciwko cięciom wydatków publicznych i wynagrodzeń oraz postępującemu rozwarstwieniu społecznemu.
Do stolicy Węgier przyjechali przedstawiciele organizacji związkowych afiliowanych w Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. „Sprawiedliwość społeczna”, „Wasza chciwość – nasz kryzys. Dość!”, „Więcej dobrych miejsc pracy dla młodych Europejczyków”, „Nie dla niesprawiedliwości w strefie euro” – to tylko niektóre z haseł, pod którymi demonstrowali europejscy związkowcy. Manifestacja przebiegła spokojnie.
Protestujący sprzeciwiali się cięciom publicznych wydatków, ograniczaniu dostępu do usług publicznych, niekorzystnym dla pracowników ingerencjom w układy zbiorowe pracy czy postępującej deregulacji rynku pracy. Główne postulaty europejskich związków zawodowych to polityka przemysłowa, która tworzy wysokiej jakości i stabilne miejsca pracy, ochrona siły nabywczej wynagrodzeń, dostępne dla wszystkich usługi publicznych oraz wprowadzenie podatku od transakcji finansowych.
W proteście uczestniczyło kilkuset związkowców z NSZZ „Solidarność”. Do stolicy Węgier zabrali ze sobą nieodłączne solidarnościowe atrybuty – husarskie flagi z logo „S” i związkowe wuwuzele. – „Solidarność” od 1995 roku jest członkiem Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Nie mogło dziś nas więc w Budapeszcie – u braci Węgrów – zabraknąć. Zawsze będziemy upominać się o godność ludzi pracy i protestować przeciwko ubożeniu społeczeństwa. Zapraszam naszych europejskich przyjaciół na kolejną euromanifestację, która prawdopodobnie jesienią zostanie zorganizowana w Polsce podczas naszej unijnej prezydencji – mówił do uczestników protestu Tadeusz Majchrowicz, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność”.
_____
Przedruk za stroną NSZZ „Solidarność”
Ogłoszono wyniki międzynarodowych badań porównawczych stosunku poszczególnych społeczeństw do wolnorynkowego kapitalizmu.
Wymowna jest zmiana poglądów Amerykanów, którzy w ostatnich latach boleśnie odczuli wady niedostatecznie uregulowanego systemu gospodarczego. Jeszcze w 2002 r. aż 80% z nich uważało, że gospodarka wolnorynkowa to najlepszy z możliwych system ekonomiczny, co było najwyższym poparciem w historii. Obecnie pogląd ten podziela już tylko 59% ankietowanych mieszkańców USA. Większym poparciem cieszy się kapitalizm m.in. w Chinach i Brazylii, gdzie 67% obywateli ocenia ten system jako najlepszy.
Ośrodek GlobeScan przeprowadził swoje badania w 25 krajach, pytając o opinię łącznie 12 884 osoby. Średnie poparcie dla systemu wolnorynkowego w ankietowanych społeczeństwach wyniosło 54%.
Ze szczegółami badania zapoznać się można tutaj.