Solidarność” rośnie w siłę! W dużych zakładach z kapitałem amerykańskim, o zasięgu światowym, w ostatnim czasie utworzono kolejne komisje zakładowe.
Firma Sonoco Poland Packaging Services Sp. z o. o. uruchomiła w kompleksie Łódzkiej Strefy Ekonomicznej zakład produkcyjny. Sonoco produkuje opakowania głównie dla firmy kooperanta – Gillette. Zatrudniający około 800 osób, plasuje się jako jeden z większych pracodawców na tym terenie. Wkrótce do Zarządu Regionu Ziemia Łódzka zaczęły napływać sygnały o niskich płacach i złych warunkach pracy w zakładzie.
– Najpierw prowadziliśmy akcje ulotkowe – opowiada Bartosz Wasilewski, zajmujący się rozwojem Związku w regionie. – Potem przeprowadzaliśmy rozmowy z pracownikami, wsparł nas w tym koordynator z Działu Rozwoju Związku KK. W efekcie w zeszłym tygodniu zarejestrowaliśmy tam organizację związkową.
Pod koniec sierpnia zarejestrowano organizację NSZZ „Solidarność” w Piotrkowie Trybunalskim, w firmie Cooper Standard Automotive, który jest dostawcą produktów motoryzacyjnych i ma swoje przedstawicielstwa w Polsce. To sukces, bo wcześniejsze próby utworzenia tam organizacji zakładowej kończyły się niczym.
– W ciągu tygodnia liczba osób zapisanych do Związku zwiększyła się ponad dziesięciokrotnie! – cieszy się kierownik Działu Szkoleń i Rozwoju Zarządu Regionu Piotrkowskiego Grażyna Adamczyk. – To duże osiągnięcie, które nie powiodłoby się bez odwagi i determinacji pracowników zakładu.
– Jeśli się chce założyć związek zawodowy na siłę, to on nie przetrwa – komentuje przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. – Ale tam, gdzie ludzie są zdecydowani i stanowczy w działaniach, Związek powstanie i się obroni. Jestem o tym głęboko przekonany.
Źródło informacji tutaj.
Więźniowie coraz częściej znajdują zajęcie na terenach gmin. Do lipca 2011 r. w całym kraju pracowało 4291 skazanych.
Sztandarowy zestaw prac – jakie w razie potrzeby gmina zleca więźniom – obejmuje odśnieżanie ulic, likwidację dzikich wysypisk śmieci, naprawę wałów przeciwpowodziowych i drobne prace remontowe, informuje „Portal Samorządowy”.
– W Dębicy panowie wykonywali i wykonują różne zadania – oczyszczają rowy melioracyjne, sprzątają lasy, parki, ulice – mówi Marcin Ciszek, kierownik Centrum Edukacji Ekologicznej w Stobiernej, która organizuje wraz z gminą wszystkie akcje. – Te działania przynoszą naprawdę dobre efekty dla obu stron.
– W Areszcie Śledczym Dzierżoniów realizowany jest program społecznej readaptacji skazanych, opierający się na współpracy z tamtejszymi ośrodkami kultury i bibliotekami. Skazani pomagają także w instytucjach zajmujących się opieką nad zwierzętami – wymienia Marek Gieciów.
W stolicy województwa pomorskiego OISW podlega 9 zakładów karnych i aresztów śledczych. Wszystkie te jednostki mają podpisane umowy i porozumienia z samorządami lokalnymi. Zgodnie z nimi określona liczba skazanych codziennie opuszcza więzienie i pod odpowiednim dozorem jest kierowana w miejsca pracy.
– Ze współpracy służby więziennej z samorządami pozytywy płyną dla dwóch stron. Miasta i gminy zaspokajają swoje potrzeby, zakłady karne i areszty śledcze mają narzędzie do aktywizowania więźniów, a sami skazani mogą aktywnie i pożytecznie spędzać czas odbywania kary. Ich praca ma walor resocjalizacyjny i readaptacyjny – podsumowuje mjr Robert Witkowski.
Mimo że praca więźniów jest darmowa, gminy ponoszą związane z nią koszty. Zapewniają odzież, dozór i wyżywienie dla pracujących. – Dlatego też ta współpraca nie jest stała i odbywa się w określonych momentach, zazwyczaj w nagłych sytuacjach, związanych na przykład z usuwaniem skutków powodzi – wyjaśnia Anna Majewska, sekretarz miasta w Zgierzu.
___
Polecamy też wywiad z dr. hab. Markiem Konopczyńskim („Gubimy mnóstwo osób”), w numerze 3/2009(47) „Obywatela”, poświęcony kwestiom resocjalizacji.
Dziś Rada Ministrów ma ostatecznie zdecydować o tym, ile wyniesie najniższa płaca w przyszłym roku. Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej, zaproponowała kwotę 1500 zł. Wszystko wskazuje na to, że na taką właśnie kwotę zgodzi się rząd.
Przyszłoroczne minimalne wynagrodzenie nie będzie niższe niż 1500 zł, bo podwyżkę o 114 zł (z 1386 zł) rząd przedstawił Komisji Trójstronnej.
– Podwyżka płacy minimalnej oznacza, że w przyszłym roku wzrośnie też wysokość innych świadczeń, które są z nią powiązane. To m.in. dodatek za pracę w nocy oraz minimalna pensja za czas przestoju – tłumaczy Agnieszka Waszczyk, prawnik z Kancelarii Wilczak i Wspólnicy.
Związki zawodowe uważają, że rząd powinien dążyć do tego, aby najniższa płaca osiągnęła wysokość połowy przeciętnej pensji. Dlatego NSZZ „Solidarność” złożył obywatelski projekt zmiany ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Przewiduje on, że jeśli roczny wzrost PKB przekroczyłby 3 lub 4 proc., szybciej rosłaby też najniższa płaca. Powinna ona w jak najkrótszym czasie wynosić połowę średniej krajowej. Jeśli wzrost gospodarczy byłby niższy lub miałby wartość ujemną, projekt zakłada, że minimalne wynagrodzenie byłoby ustalane według dotychczas przyjętych zasad.
– Pierwsze jego czytanie odbędzie się w najbliższy czwartek. Ma duże szanse na uchwalenie, bo pozytywnie wyrażają się o nim ugrupowania parlamentarne, w tym także ze strony rządowej – mówi Henryk Nakonieczny, członek Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Komercjalizacja przedsiębiorstw komunikacji samochodowej nie przyniosła efektów – twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.
Według Najwyższej Izby Kontroli restrukturyzacja była nieprawidłowo przygotowana i realizowana, donosi „Portal Samorządowy”. Niegospodarnie i nieefektywnie zarządzano majątkiem, zwłaszcza nieruchomościami oraz taborem autobusowym. W działaniach związanych ze sprzedażą majątku naruszano obowiązujące przepisy, podejmowano decyzje gospodarcze o negatywnych skutkach finansowych.
Odnawiając tabor autobusowy stosowano nieprzejrzyste zasady, skutkujące nieprawidłowościami w wymiarze finansowym oraz zarządzaniu. Zakup i sprzedaż autobusów i nieruchomości niejednokrotnie był realizowany w warunkach nierównego dostępu do informacji oraz przy dowolności w podejmowaniu decyzji zarówno co do nabywcy, jak i ceny sprzedaży.
Negatywna ocena dotyczy też wykonywania przewozów pasażerskich. Spółki i przedsiębiorstwa komunikacji samochodowej naruszały przepisy dotyczące zasad wykonywania przewozów, w tym zwłaszcza warunki udzielonych zezwoleń oraz obowiązki informacyjne wobec pasażerów. Nierzetelna była obsługa pasażerów.
Nie dochowano przepisów w zakresie informacji dla podróżnych, nie podejmowano działań podnoszących jakość usług przewozowych. W ocenie NIK, niepełne zrealizowanie w latach 2007-2010 niezbędnych zadań, ograniczenie inwestycji, utrzymywanie wyeksploatowanego taboru oraz wysokie koszty działalności, w warunkach występującej silnej konkurencji ze strony innych przewoźników, może stanowić zagrożenie dla dalszej działalności części podmiotów.