Władze francuskiego Grenoble postanowiły usunąć z miejsc publicznych wszystkie reklamy zewnętrzne i zastąpić je drzewami.
WirtualneMedia.pl piszą, że merostwo Grenoble usunęło z ulic słupy ogłoszeniowe, tablice i billboardy w odpowiedzi na skargi mieszkańców, którym coraz bardziej przeszkadzały często te same reklamy, które oglądają w prasie, telewizji lub Internecie. – Miasto podjęło decyzję o uwolnieniu całej przestrzeni publicznej od przekazów reklamowych – poinformował w komunikacie Eric Piolle, odpowiedzialny w ratuszu za ochronę środowiska. – W tym rok upłynął termin kontraktu z dostawcami reklam zewnętrznych, i nie zostanie on odnowiony – dodał.
Podobny los jak billboardy ma spotkać reklamy umieszczone na przystankach autobusowych. Na realizację tej części planu mieszkańcy zaczekają jednak do końca 2019 r., aż wygaśnie umowa z przedsiębiorstwem wykorzystującym przystanki jako przestrzeń reklamową.
Słupy ogłoszeniowe i tablice z reklamami, łącznie ponad 300 różnego rodzaju konstrukcji, mają być usuwane w okresie od stycznia do kwietnia przyszłego roku. W ich miejsce zostanie posadzonych ok. 50 drzew.
Portal podkreśla, że decyzja władz francuskiego miasta to pierwszy taki przypadek w Europie. Wcześniej, w 2007 r., wielkopowierzchniowe reklamy usunięto z ulic São Paulo, jednak w 2012 r. powróciły tam one w postaci tysiąca tablic informacyjnych.
Nasz obszerny tekst o walce z reklamami w przestrzeni publicznej – kliknij tutaj.
Większość Polaków uważa za słuszne wprowadzenie obowiązkowego odprowadzania składek do ZUS od umów cywilnoprawnych (umów zlecenia i umów o dzieło) na takich samych zasadach, jak w przypadku umów o pracę – wynika z badania CBOS.
Ponad połowa respondentów popiera takie rozwiązania, w tym 30 proc. jest zdecydowanie „na tak”. Sprzeciw wobec oskładkowania umów wyraziło 28 proc. respondentów.
NSZZ „Solidarność” od lat upominał się o oskładkowanie umów cywilnoprawnych, wskazując m.in., że polskie prawo wbrew ratyfikowanym przez Polskę konwencjom MOP nie daje pełnych praw dla wykonujących i świadczących pracę w formie umów cywilnoprawnych oraz samozatrudnionych.
W 2012 r. Piotr Duda wręczył premierowi Tuskowi projekt zmiany ustawy o ubezpieczeniu społecznym przygotowany przez ekspertów Związku. W tym samym roku „Solidarność” prowadziła kampanię „Syzyf – nie chcę codziennie zaczynać od nowa”, efektem której była zmiana nastawienia do zatrudniania na umowy śmieciowe w społeczeństwie, co w konsekwencji doprowadziło do zmian stanowiska premiera Tuska w tej kwestii.
W czerwcu br. „Solidarność” razem z Forum Związków Zawodowych, OPZZ, Związkiem Rzemiosła Polskiego i Konfederacją Lewiatan w podjętym stanowisku wyraziła poparcie dla planowanych przez rząd w tej materii zmian, zaznaczając, że z punktu widzenia interesu finansów publicznych, bezpieczeństwa pracowników – w tym społecznego – oraz ochrony budzącego się wzrostu gospodarczego – „ozusowanie” umów cywilnoprawnych należy wprowadzić w formie kompleksowego, przemyślanego rozwiązania. Musi ono w długim okresie skutecznie wzmacniać naprawę polskiego rynku pracy. Proponowane zaś przez ustawodawcę zmiany powinny również uwzględniać konieczność obligatoryjnego zatrudniania na umowę o pracę – kiedy wynika to z charakteru pracy – w ramach realizacji zamówień publicznych.
Nowe rozwiązania w części realizują postulaty „Solidarności”.
– Niestety, oskładkowanie umów cywilnoprawnych i wynagrodzeń z rad nadzorczych planowane jest tylko do poziomu minimalnego wynagrodzenia, a my domagamy się (oskładkowania) od całego dochodu, tak jak to ma miejsce przy pracy na etat. U pani premier leży nasz projekt ustawy w tym zakresie, dlatego dalej będziemy domagali się jego wprowadzenia – podkreśla Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „S”.
_____
Przedruk za stroną NSZZ „Solidarność”
Bezpłatnie udostępniliśmy w Sieci kolejną dużą porcję tekstów z papierowego wydania gazety, w tym trzy całe numery oraz broszurę. W zamian prosimy jedynie o pomoc w promocji prenumeraty „Nowego Obywatela”.
Są czasopisma znacznie bogatsze, które mimo tego strzegą swoich archiwów lub nie przykładają wagi do ich udostępniania w Internecie. „Nowy Obywatel” od zawsze bezpłatnie dzieli się ze wszystkimi zainteresowanymi tekstami publikowanymi przez nas w papierowym kwartalniku. Już w momencie premiery każdego wydania wybrane nowe artykuły można przeczytać online, a kolejne „uwalniamy” partiami. Po kilku kwartałach cały numer jest już dostępny dla każdego, bez żadnych opłat, w formatach HTML, PDF, EPUB i MOBI.
Właśnie udostępniliśmy za darmo trzy kolejne edycje „Nowego Obywatela” – nr 59, 60 i 61. Co więcej, „uspołeczniliśmy” pakiet tekstów z numerów 62 (m.in. tekst o prywatyzacji majątku komunalnego), 63 (m.in. wywiad z Ryszardem Bugajem) oraz 64 (m.in. rozmowa z Witoldem Modzelewskim). Jakby tego było mało, każdy internauta może od dziś za darmo zapoznać się z ważnym tekstem lidera lewicy ludowej Stanisława Thugutta – broszurą „Listy do młodego przyjaciela”.
Każdego, kto uważa, że darmowe udostępnianie artykułów z naszego pisma jest pożyteczne społecznie, serdecznie prosimy, by po przeczytaniu tych słów poświęcił kilka najbliższych minut na zarekomendowanie prenumeraty naszego kwartalnika swoim znajomym czy rodzinie: e-mailem, za pośrednictwem portali społecznościowych (Facebook, Twitter) lub osobiście. Będzie to dla nas wielka pomoc w docieraniu do nowych odbiorców oraz namawianiu dotychczasowych, by wybrali prenumeratę jako sposób nabywania „Nowego Obywatela”.
Szczegółowe informacje o różnych rodzajach prenumeraty oraz o tym, dlaczego ten kanał sprzedaży jest dla nas tak ważny, można znaleźć na stronie nowyobywatel.pl/prenumerata.
Krajowy Zjazd Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o złożeniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nauczycieli ze szkół publicznych przekazanych do prowadzenia innym podmiotom.
Rzecz w tym, że pedagodzy zatrudnieni w takich placówkach pracują nie w oparciu o Kartę Nauczyciela, lecz Kodeks pracy. W efekcie ich warunki pracy oraz wynagrodzenia ulegają pogorszeniu, a dodatkowo tracą możliwości awansu zawodowego.
Zadania dydaktyczne i opiekuńczo-wychowawcze realizowane przez nauczycieli w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach prowadzonych przez osoby fizyczne lub prawne niebędące jednostkami samorządu terytorialnego nie różnią się od zadań wykonywanych przez nauczycieli w przedszkolach, szkołach i placówkach publicznych podlegających obecnie ustawie Karta Nauczyciela – przypomnieli delegaci w przyjętej uchwale. Podkreślili też, że nauczyciele pracujący w publicznych placówkach prowadzonych np. przez stowarzyszenia muszą posiadać takie same kwalifikacje jak ci uczący w placówkach prowadzonych przez samorządy. Co równie istotne, na prowadzenie obu typów szkół subwencja oświatowa jest identyczna.
W związku z powyższym ZNP chce, by status zawodowy nauczycieli zatrudnionych we wszystkich placówkach publicznych był taki sam. Domaga się, by Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy zróżnicowanie statusu nauczycieli szkół publicznych w zależności od ich organu prowadzącego jest zgodne z prawem.
W innych przyjętych stanowiskach nauczyciele podkreślili, że zdecydowanie sprzeciwiają się zamiarom likwidacji Karty Nauczyciela, a także postulowali m.in.: przywrócenie kuratorom prawa weta wobec uchwał samorządów w zakresie kształtowania sieci szkół; finansowanie wynagrodzeń nauczycieli z dotacji celowej budżetu państwa; stworzenie rozwiązań gwarantujących stały wzrost wynagrodzeń w oświacie; objęcie przedszkoli subwencją oświatową; zmianę zasad wspierania edukacji niepublicznej ze środków publicznych.
Delegaci wystosowali też apel do parlamentarzystów, władz centralnych i lokalnych o wprowadzenie rozwiązań zapewniających prawidłowe wykonywanie przez samorządy ich ustawowych obowiązków. Obecnie ma bowiem miejsce eskalacja naruszeń prawa oświatowego, szczególnie w kwestiach dotyczących likwidacji szkół publicznych i przekazywania ich prowadzenia innym podmiotom.
Podczas zjazdu wyłoniono nowe władze związku, zrzeszającego ok. 260 tys. pracowników oświaty, wychowania, szkolnictwa wyższego i nauki. Na prezesa ponownie został wybrany Sławomir Broniarz.