General Electric zamknie odlewnię staliwa w Elblągu. Pracuje w niej ok. 170 osób.
Jak informuje elbląski portal internetowy PortEl.pl, wygaszanie odlewni ma potrwać do marca 2025 roku. Rozmowy dotyczące regulaminu odejść pracowników mają być dopiero prowadzone. Zamykana odlewnia współpracowała z wieloma lokalnymi firmami.
W 2022 roku General Electric zamknął w Elblągu odlewnię żeliwa. Teraz zamknie odlewnię staliwa, istniejącą w tym mieście od 1948 roku. GE podobno szukało kupca na tę część firmy, ale, jak wynika z informacji portalu, takie wysiłki nie przyniosły rezultatów. „Opracowano projekt zamknięcia Odlewni w Elblągu i rozpoczęto proces informacyjno-konsultacyjny z przedstawicielami pracowników, zgodnie z wymogami prawnymi. Projekt ten nie dotyczy pozostałej części Zakładu Produkcji Turbin ani innych obszarów działalności firmy w Elblągu. Do czasu zakończenia wymaganych konsultacji nie zostaną podjęte żadne ostateczne decyzje” – informuje spółka w swoim komunikacie.
Serwis PortEl.pl przytacza treść odezwy kolportowanej w odlewni: „Zakład, którego historia zaczęła się w 1948 roku, który jest nierozerwalną częścią historii naszego regionu, który ukształtował wiele pokoleń i zakorzenił w naszym regionie szeroko pojęty przemysł metalurgiczny, na skutek proazjatyckiej polityki amerykańskiego koncernu General Electric, kończy swój żywot […]. Informacja o spadku zapotrzebowania na odlewy staliwne, przy jednoczesnym rozwijaniu Zakładu Produkcji Turbin i otwarciu nowej linii produkcyjnej, która po zamknięciu Odlewni będzie zaopatrywana w odlewy staliwne pochodzące z rynków azjatyckich, najprawdopodobniej głównie z Chin, jest absurdem. Zamykanie Odlewni ma na celu jedynie zlikwidowanie polskiego rynku energetycznego i przeniesienie produkcji na rynki azjatyckie w celu maksymalizacji przychodów koncernu”.
Fabryka mebli Forte już na pewno dokona zwolnień grupowych.
O wstępnie planowanych zwolnieniach pisaliśmy w listopadzie. Obecnie wiadomo już, że zwolnienia grupowe obejmą nawet 10 proc. załogi, czyli ponad 230 osób. Przeprowadzona restrukturyzacja zatrudnienia w Grupie Forte pozwoli na „redukcję kosztów osobowych w skali roku o kwotę ok. 16 mln zł”, jak informuje firma w swoim raporcie na temat wprowadzanych zmian. Co niepokojące, zaznacza w nim także, iż planowane jest „ograniczeniem pozostałych kosztów związanych z personelem”.
Fabryki Mebli Forte to znany wytwórca, którego produkty można znaleźć m.in. w dużych sieciach handlowych, a także jedna z najstarszych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie (od 1996 r.).
Polecamy duży projekt z udziałem naszego redaktora naczelnego.
Przy współpracy Nowego Obywatela i Komitetu Dialogu Społecznego prowadzono projekt badania związków zawodowych w Polsce – świadomości ich działaczy, postaw związkowców, ich określania się wobec kluczowych wyzwań naszych czasów itp. Ponad podziałami organizacyjnymi, politycznymi i środowiskowymi – od anarchosyndykalistów z Inicjatywy Pracowniczej po prawicującą Solidarność, a między tymi biegunami jeszcze z ZNP, Konfederacją Pracy, FZZ itp. Liderem projektu był nasz redaktor naczelny Remigiusz Okraska.
Całość polegała m.in. na zrobieniu 8 pogłębionych wywiadów z działaczami różnych związków i branż. Oprócz tych dużych rozmów powstała w ramach projektu szeroko zakrojona analiza przekazów medialnych dotyczących związków zawodowych i ich aktywności w ostatnich latach. Wnioski z całości zawarto w syntetycznej i przekrojowej analizie podsumowującej.
Efektem całości wysiłków jest strona internetowa http://czlowiekwpracy.pl/
Na tejże stronie znajdziecie: wszystkie przeprowadzone rozmowy ze związkowcami, raport dotyczący portretowania związków przez media, a także syntetyzujący całość raport autorstwa naszego redaktora naczelnego. Wszystko dostępne za darmo, spora dawka wiedzy i wglądu w realia działania związków zawodowych, także w mniej znane i mniej medialne działania, problemy i wizje działaczy związkowych. Zachęcamy do lektury wszystkie osoby o poglądach prospołecznych i propracowniczych.
W 2024 r. większość polskich pracowników (60 proc.) oczekuje wzrostu pensji, a co trzeci zwróci się do zatrudniającego z takim żądaniem.
Chęć zmiany pracy motywowana jest jednak nie tylko wyższym wynagrodzeniem. Ankietowani wskazują też na możliwość rozwoju w nowym miejscu oraz niezadowolenie z obecnego pracodawcy.
Jak pisze portal Business Insider, z badania Monitor Rynku Pracy, przeprowadzonego przez Instytut Badań Randstad i Instytut Badań Pollster, wynika, że najważniejszym powodem zmiany pracy jest wyższe wynagrodzenie. Takiej odpowiedzi udzieliło 47 proc. respondentów, czyli o 1 pkt proc. mniej wobec poprzedniej edycji badania. Na drugim miejscu wskazano możliwość rozwoju zawodowego (39 proc.), ale uczyniło to o 3 pkt proc. mniej ankietowanych niż w poprzednim badaniu. Trzecią najczęściej podawaną przyczyną jest niezadowolenie z obecnego pracodawcy – tak wskazało 38 proc. badanych (wzrost o 4 pkt proc.).
Z badania wynika, że 76 proc. pracowników jest zadowolonych z obecnej posady, a 8 proc. aktywnie poszukuje nowego zatrudnienia. W 2024 r. większość polskich pracowników (60 proc.) oczekuje wzrostu pensji, a co trzeci zwróci się do zatrudniającego z takim żądaniem. Jako powód oczekiwania podwyżek zatrudnieni wskazują na równi dwa czynniki: rosnące ceny produktów i usług (66 proc.) oraz poczucie, że na wyższe wynagrodzenie zasługują z powodu wysokiej jakości świadczonej pracy (66 proc.).