Komisja Europejska zaskarżyła m.in. Polskę za niewprowadzenie podatku wymierzonego w zamożne podmioty.
Jak informuje portal Forsal.pl, Komisja Europejska zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości UE cztery kraje – Polskę, Hiszpanię, Portugalię i Cypr – za niewdrożenie drugiego filaru globalnej reformy podatkowej. Miał on polegać na wprowadzeniu minimalnego podatku dochodowego w wysokości 15 proc.
Tę reformę podatkową poparło ponad 140 krajów, w tym cała Unia Europejska. Minimalny podatek od osób prawnych ma przeciwdziałać dumpingowi podatkowemu i ucieczce kapitału do krajów o bardzo niskim opodatkowaniu. Unijna dyrektywa wynikająca z przyjętej reformy zakłada, że efektywna stawka opodatkowania firm o łącznym rocznym obrocie 750 mln euro lub więcej musi wynosić co najmniej 15 proc.
Zdaniem Komisji Europejskiej wszystkie cztery wspomniane kraje nie wdrożyły do prawa krajowego dyrektywy w sprawie zapewnienia globalnego minimalnego poziomu opodatkowania międzynarodowych grup przedsiębiorstw oraz dużych grup krajowych. Dyrektywa weszła w życie 1 stycznia.
Akcja strajkowa pracowników łódzkiego MOPS-u przeciwko liberalnym władzom była legalna – orzekł sąd.
Jak informuje Radio Łódź, sąd właśnie orzekł, że legalny i zgodny z prawem był strajk pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi. Legalność strajku kwestionowały liberalne władze tego miasta i jego prezydent Hanna Zdanowska z Platformy Obywatelskiej.
Strajk miał miejsce wiosną 2022 roku. Pracownicy domagali się podwyżek płac i polepszenia warunków zatrudnienia. Po fiasku wielu negocjacji i nie mogąc się doczekać spełnienia swoich oczekiwań, podjęli akcję strajkową.
W odpowiedzi na strajk, władze miasta rządzonego przez koalicję PO i lewicy skierowały do sądu wniosek o stwierdzenie legalności protestu. W opinii ich i dyrekcji MOPS przedłużająca się akcja strajkowa pracowników socjalnych miała negatywny wpływ na funkcjonowanie ośrodka. A nawet, jak twierdzono, strajk stanowił „zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców miasta”.
Na wniosek władz miasta w lipcu 2022 roku Sąd Okręgowy w Łodzi wydał postanowienie o zakazie prowadzenia strajku do czasu prawomocnego zakończenia postępowania sądowego o ustalenie, czy protest jest legalny. Po wydanym postanowieniu sądu strajkujący zostali wezwani do powrotu do obowiązków służbowych.
Dzisiaj wiemy już, że strajk był legalny i uprawniony. Według sędzi Agnieszki Domańskiej-Jakubowskiej powództwo miasta w tej sprawie było niezasadne. „Spory pomiędzy pracodawcą a związkiem zawodowym reguluje ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych z 23 maja 1991 roku. W przepisach tej ustawy nie ma odesłania do artykułu 189 KPC, jak również sama ta ustawa nie daje roszczenia o ustalenie legalności strajku. Dlatego też przede wszystkim z tych przyczyn sąd stanął na stanowisku, że to roszczenie jest niezasadne”.
Wyrok nie jest prawomocny. Strajkujący czekają na jego uprawomocnienie i nie wykluczają wznowienia akcji strajkowej.
Wskaźnik dokumentujący nierówności społeczne bardzo spadł w ciągu ostatnich ośmiu lat i jest w Polsce jednym z najniższych w UE.
Jak informuje portal Obserwator Gospodarczy, Polska jest obecnie jednym z najbardziej egalitarnych krajów UE pod względem dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych. Tak wynika z danych Eurostatu. Na ich podstawie oszacowano tzw. wskaźnik Giniego, który mierzy nierówności społeczne. W Polsce ten wskaźnik znacząco zmalał w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Współczynnik Giniego w 2023 roku wyniósł w Polsce 27. Ten poziom i poniżej niego jest uznawany za zalecany, wręcz idealny. Średnia dla UE jest gorsza i wynosi 29,6 – pisze Obserwator Gospodarczy. Z danych portalu wynika, że Polska należy obecnie do europejskich krajów o najniższych nierównościach społecznych. Lepiej od nas wypada tylko sześć krajów. Liderem równości jest Słowacja, za nią sytuuje się Słowenia, a trzecie miejsce przypadło Belgii. Na przeciwległym biegunie krajów najbardziej nierównych lideruje Bułgaria, a za nią są Litwa i Łotwa.
Polska jest w tak dobrej sytuacji od niedawna. Jeszcze w roku 2015 zajmowaliśmy 21. pozycję na 27 krajów unijnych. Nasz ówczesny wskaźnik wynosił 30,6. Dzisiejsze siódme miejsce to ogromny awans, trzeci największy wśród ogółu krajów UE. W tym czasie nierówności wzrosły w ośmiu krajach Unii. Trzynaście z nich ma wskaźnik nierówności powyżej średniej europejskiej, m.in. Hiszpania, Włochy i Francja.
W ciągu miesiąca oraz rok do roku znacznie zmalała liczba ofert o pracę.
Jak informuje portal Business Insider, liczba ofert zatrudnienia skierowanych do urzędów pracy zmalała w sierpniu wobec lipca aż o 18 proc. Z kolei w porównaniu z sierpniem 2023 roku była niższa o ponad 16 proc. Tak wynika z raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BICE). Takie wyniki świadczą o problemach polskiego rynku pracy.
W ostatnich miesiącach bezrobocie nie spadło mimo iż corocznie występuje jego spadek, spowodowany zatrudnieniem sezonowym w okresie wakacyjnym. Wedle raportu BICE w sierpniu w porównaniu z lipcem wzrosła liczba zarejestrowanych bezrobotnych. Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), informujący o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia we wrześniu, wzrósł o 1 punkt i wyniósł w sierpniu 71,2 pkt. To drugi miesiąc wzrostu wskaźnika, a skala zmian odnotowana we wrześniu była blisko dwukrotnie większa niż przed miesiącem.
Nie napawają optymizmem także inne wskaźniki. Po uwzględnieniu wahań sezonowych, w czerwcu zsumowana kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych wzrosła o 3,3 proc., w lipcu o 10 proc., a w sierpniu o 5,6 proc. Jedyny pozytywny wskaźnik mówi, że przewaga firm planujących zwolnienia nad odsetkiem tych zamierzających zwiększać zatrudnienie zmniejszyła się w ostatnim miesiącu o około 2 pkt proc. – z 9 pkt proc. w sierpniu do prawie 7 pkt we wrześniu.