Wiersze
Wiersze
Miłosz Biedrzycki
taniec bez broni 1
po wypisie z oddziału ostrej frazy
zacząłem ściskać przestrzeń
między palcami, w dłoniach, w brzuchu
tyle beztroskich lat w podniebno-
podłogowych tramwajach z konstalu
każde wejście i wyjście jak rundka na orbitreku
kolano pod brodę, schodek, schodek, schodek
nie potrzeba było karty multisportowca
tyle beztroskich spacerów po wichrowatych chodnikach
nie przychodziło mi do głowy, że można powłóczyć stopą
każda wystająca krawędź płyty
zmienia się w ścianę lodu na antarktydzie
okalającą cały dysk ziemi
sięgającą pod firmament
niemego, bezsennego świadka
krwi małych dzieci wytoczonej na pizzę
w piwnicy niepodpiwniczonego budynku.
taniec bez broni 2
za dużo razy tędy chodziłem
wzdłuż garaży, nieraz na autopilocie
przez przesmyk za blaszakiem z koślawym napisem
unia tarnów
nie wiadomo jak i skąd
nawigowanie między psimi kupami w trawie
slalom między trzema brzózkami i ostatnia prosta
aby tylko nie zahaczyć czubkami
stóp o wichrowate płyty
wszystko nieaktualne
w miejscu zagajnika brzózkowego
kameralne ekskluzywne apartamenty
na nasze: dwa niewielkie blokasy
każdy o wdzięku pruskiego kaprala musztry
maszyny do mieszkania dla maszyn do generowania zysków
z okna można podziwiać zupę w garnku sąsiada
żaden cal przestrzeni nie zostanie zmarnowany
choć już od osiemnastego brumaire’a mamy układ metryczny.
taniec bez broni 3
czy ten tramwaj jedzie? stoi?
przyspiesza nieustannie w kierunku firmamentu?
nuda z tym naciskiem przedmiotów na podłoże
naciskają to naciskają, po co drążyć?
widocznie mają w sobie małe magnesy czy coś
tacy wygimnastykowani i pewni siebie z tą gadką:
kula ziemska to, kula ziemska tamto.
nie twierdzę, że nie mogłoby tak być
ale po co tyle kłamać? chodzi po prostu o godność
dzieci od przedszkola patrzą na globus, w jaki sposób
miałyby nauczyć się myśleć na własny rachunek?
wiatr wieje od lodowej ściany na antarktydzie
nic dziwnego, że nie pozwalają tam wjeżdżać
zbyt wiele, zbyt nagle mogłoby wyjść na jaw
choć z drugiej strony już zbyt długo znosimy ich bezczelność
przez okno widuję, jak sąsiad w bloku obok gotuje zupę
światło, gaz i prąd
a nie, że kula ziemska, kula ziemska:
ich palce ułożone w wieżyczkę.
Od autora:
Jedną z inspiracji był cykl trzech miniatur fortepianowych Erika Satie z 1888 r. pt. Gymnopédies. Każda z nich ukazuje wspólny materiał dźwiękowy niejako z innej strony, dopełniającej pozostałe; na swój sposób stanowią muzyczne przeczucie koncepcji, które swoje rozwinięcie znalazły później w kubizmie. „Festiwal tańca bez broni” to podobno jedno z możliwych tłumaczeń nazwy starogreckiego święta Gymnopedia, od której pochodzi tytuł kompozycji Satie.
Bonus track:
Andrzej Grabowski
Andrzej Grabowski nie wstydzi się reklamy garnków
Andrzej Grabowski jest dumny z tego co robi
Andrzej Grabowski lubi bawić publiczność
Andrzej Grabowski będzie jurorem w tańcu z gwiazdami
Andrzej Grabowski potrafi rozśmieszyć siedemset osób na sali
Andrzej Grabowski występował po spotkaniach,
na których zachęcano emerytów do kupna drogich garnków
Andrzej Grabowski nie ma pieniędzy na ferrari
Andrzej Grabowski ociepli swój wizerunek przez taniec z gwiazdami?
Uważasz, że występy przed sprzedażą garnką są ujmą? Tak, nie
Andrzej Grabowski potrafi rozśmieszyć ludzi do łez.
(z podziękowaniami dla bezimiennych autorów i autorek witryny www.fakt.pl)