Strajk w oddziałach PGE Obrót

Strajk w oddziałach PGE Obrót

Utrzymanie miejsc pracy i wyższe płace – to jedne z najważniejszych postulatów strajkujących pracowników PGE Obrót. W czwartek (28.07) na dwie godziny odeszli od swoich stanowisk pracy.

Jak informuje Kurier Poranny, w spółce już od jakiegoś czasu trwa konflikt. Jak informują związkowcy, ostatnie próby rozwiązania sporu zakończyły się fiaskiem. Pracownicy na znak protestu przeciw działaniom władz spółki, na dwie godziny odeszli więc od swoich biurek w biurach obsługi klienta w kilku miastach – Białymstoku, Łomży, Suwałkach i w Wysokiem Mazowieckiem.

Chcemy, by PGE Obrót w Białymstoku istniał w takiej formie, w jakiej istnieje do tej pory. Są zakusy, żeby podzielić nas na spółki. To zwiększy koszty. Powstanie nowa firma, a pracownicy nie wiedzą, jaka będzie wtedy ich przyszłość. Co się stanie z tymi, dla których nie będzie miejsca w nowej firmie – mówi Dariusz Cudowski, przewodniczący Oddziału Białystok Zakładowego Związku Zawodowego Energetyków. – Nasi pracownicy są trochę zdesperowani. Jesteśmy za tym, żeby w tym gronie i w takiej liczbie tu pozostać, i żeby PGE Obrót Białystok się utrzymał.

Kolejnym żądaniem są większe wynagrodzenia dla pracowników. Związkowcy żądali wzrostu o 1000 zł brutto. Po ostatnim postępowaniu mediacyjnym zeszli do 840 zł.

[Zdjęcie pochodzi ze strony Kuriera Porannego]

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Kaufland zapłaci odszkodowanie pracownicom?

Kaufland zapłaci odszkodowanie pracownicom?

W toku kontroli PIP w sklepach sieci wykazano, że kobiety na urlopach rodzicielskich były gorzej wynagradzane. Mogą otrzymać wysokie odszkodowania.

Jak inormuje serwis superbiz.se.pl, zdaniem WZZ „Jedność Pracownicza”, Kaufland karał kobiety za macierzyństwo i gorzej wynagradzał względem pozostałych pracowników. Po zgłoszeniu PIP skontrolowała spółkę.

Jak podaje portal dlahandlu.pl, odbyło się wiele akcji informacyjnych prowadzonych przez pracowników sieci, m. in. 8 marca we Wrocławiu pod hasłem „Dość Dyskryminacji i wyzysku Kobiet w Kauflandzie”. Potem miasteczko namiotowe, które trwało 11 dni pod centralą Kauflandu we Wrocławiu. Związkowcy domagali się wzrostu wynagrodzeń o 600 zł, zaprzestania dyskryminacji płacowej kobiet, zwiększenia liczby pracowników, zaprzestania potrącania premii za skorzystanie urlopu na żądanie. Kontrola PIP faktycznie wykazała różnicę w wynagradzaniu kobiet korzystających z uprawnień rodzicielskich i zaleciła modyfikację systemu w sposób eliminujący dyskryminację pracownic.

Kilka dni temu wysłaliśmy pismo do pracodawcy o niezwłoczne wdrożenie procedury zmian do regulaminu wynagradzania, zapytaliśmy także kiedy poszkodowane bezprawnymi regulacjami pracodawcy otrzymają rekompensatę za okres do 36 miesięcy wstecz. 36 miesięcy x 200 zł w różnicy wynagrodzenia to aż 7200 zł dla pracownika. Jest to na pewno ogromny zastrzyk środków dla tych kobiet. Mamy nadzieje, że spółka przyzna się do winy i sama wypłaci te środki poszkodowanym. Gdyby się tak nie stało, jesteśmy gotowi wesprzeć prawnie wszystkich poszkodowanych, także przed sądami – mówi dlahandlu.pl Wojciech Jendrusiak, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji WZZ „Jedność Pracownicza”.

Zmieniamy Kaufland, to na pewno nie podoba się stronie pracodawcy, stąd takie zachowania. Pracujemy także nad bezprawnym zabieraniem premii za wzięcie urlopu na żądanie. Zapis w regulaminie jest naszym zdaniem wadliwy i narusza prawo. W tym przypadku jeśli nie będzie dobrej woli ze strony pracodawcy, jesteśmy w stanie udowodnić to przed sądem jeszcze tego lata – mówi Wojciech Jendrusiak.

Strajki na europejskich lotniskach

Strajki na europejskich lotniskach

Władze związku zawodowego USO zrzeszającego strajkujących pracowników personelu pokładowego linii lotniczych Ryanair wezwały w środę jego personel do wydłużenia do stycznia 2023 r. trwających z przerwami od czerwca br. protestów.

Jak informuje portal wnp.pl, ustalono, aby od 8 sierpnia strajk wznawiać co tydzień i prowadzić go pomiędzy poniedziałkiem a czwartkiem. Zgodnie ze stanowiskiem hiszpańskiego związku zawodowego wznowiony protest miałby trwać do 7 stycznia 2023 r.

W lipcu br. z powodu strajku personelu pokładowego odwołano setki lotów pomiędzy Hiszpanią a innymi państwami, do których Ryanair realizuje połączenia lotnicze.Z szacunków organizatorów protestu wynika, że w strajku bierze udział 1900 hiszpańskich pracowników spółki Ryanair, głównie członków personelu pokładowego. Domagają się m.in. zwiększenia liczby pracowników i kilkuprocentowych podwyżek płac.

Strajkują także pracownicy Lufthansy. Około 134 tys. pasażerów musiało zmienić swoje plany podróży lub całkowicie je odwołać z powodu strajku personelu obsługi naziemnej linii lotniczych Lufthansa. Przewoźnik poradził pasażerom, by nie przychodzili na lotniska, bo i tak większość stanowisk odprawy nie jest obsadzona.W związku z akcją protestacyjną Lufthansa odwołała ponad 1000 lotów w swoich hubach we Frankfurcie i Monachium. Co najmniej 47 połączeń odwołano już we wtorek.

Według Ver.di strajkują różne spółki zależne Lufthansy w hubach we Frankfurcie i Monachium, a także w Duesseldorfie, Hamburgu, Berlinie, Bremie, Hanowerze, Stuttgarcie i Kolonii.

Ver.di i Lufthansa chcą 3 i 4 sierpnia ponownie rozmawiać o wynagrodzeniach i warunkach pracy około 20 tys. pracowników.

Dwie dodatkowe przerwy w pracy

Dwie dodatkowe przerwy w pracy

Unijna dyrektywa work-life balance wprowadza we wszystkich krajach członkowskich jednolite przepisy dotyczące minimalnego odpoczynku zatrudnionego podczas wykonywania pracy.

Zgodnie z unijną dyrektywą work-life balance, jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika wynosi co najmniej 6 godzin, to zatrudniony będzie miał prawo do przerwy trwającej co najmniej 15 minut. W sytuacji, gdy jego czas pracy przekroczy 9 godzin, będzie przysługiwała mu dodatkowa przerwa, również trwająca co najmniej 15 minut. Pojawi się także trzecia przerwa w tym samym wymiarze czasowym, dla pracujących powyżej 16 godzin.

Jak informuje portal plushr.pl, w życie mają wejść przepisy wprowadzające unijną dyrektywę work-life balance. Miały one obowiązywać od sierpnia 2022 r. Wszystko jednak wskazuje na to, że termin ten zostanie przesunięty. Zgodnie z nowymi przepisami pracodawca będzie musiał poinformować pracownika o jego prawach w ciągu 7 dni od dopuszczenia do pracy. Wszystkie przerwy mają być wliczane w czas pracy.