Nie podniesieniu wieku emerytalnego we Francji

Nie podniesieniu wieku emerytalnego we Francji

Francuska centrala związkowa CGT zamierza sparaliżować kraj w proteście przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego o dwa lata.

Jak informuje portal Business Insider, protesty zapowiedzieli już pracownicy kolei, transportu miejskiego i drogowego. Do przyłączenia się do strajku wezwano także rafinerie, które mają stanąć 26 stycznia na 48 godzin i 6 lutego na 72 godziny. Jeden dzień nie wystarczy, aby zmusić rząd do zrezygnowania z reform — powiedział Eric Sellini, koordynator CGT w koncernie petrochemicznym TotalEnergies.

Centrala związkowa Force Ouvriere (FO) ostrzegła, że zastrajkuje sektor transportu, w tym kierowcy ciężarówek, autokarów i ambulansów.

Protest jest odpowiedzią na rządowy plan podniesienia wieku emerytalnego do 2030 r. z obecnego ustalonego na poziomie 62 lata do 64 lat.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Volkswagen musi przywrócić związkowca do pracy

Volkswagen musi przywrócić związkowca do pracy

Poznański sąd podjął decyzję o przywróceniu do pracy działacza OZZ Inicjatywa Pracownicza. Marek Duniec pracował w poznańskiej fabryce Volkswagena kilkanaście lat i był jednym z założycieli komisji zakładowej. Dwa lata temu został przez pracodawcę dyscyplinarnie zwolniony między innymi za pełnienie dyżurów związkowych na terenie zakładu. Zwolnienie nastąpiło mimo, że Duniec objęty był ochroną związkową.
Tydzień temu sąd I instancji zdecydował o przywróceniu Duńca do pracy do czasu prawomocnego zakończenia postępowania i obciążył wszystkimi kosztami procesu pracodawcę. To ważne zwycięstwo ruchu związkowego.

Poseł Razem Maciej Konieczny pisze na swoim profilu w mediach społecznościowych: Smuci mnie bardzo, że na wyrok pierwszej instancji trzeba było czekać dwa lata, a sprawa może się jeszcze ciągnąć. To pokazuje, że polskie prawo nadal niewystarczająco chroni związki zawodowe przed bezprawnymi działaniami nieuczciwych pracodawców. Dlatego złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy, który pozwala na przywrócenie zwolnionego związkowca do pracy jeszcze przed pierwszą rozprawą i przenosi ciężar dowiedzenia, że zwolnienie było zgodne z prawem na pracodawcę. Jego przyjęcie znacząco poprawiłoby pozycję związków zawodowych i utrudniłoby nieuczciwym pracodawcom bezprawne zwalnienie związkowców. Najwyższy czas przyjąć ten projekt!

Marek Duniec pomimo ochrony związkowej został zwolniony dyscyplinarnie między innymi za dyżur związkowy na terenie zakładu. Wyrokiem sądu Marek został właśnie przywrócony do pracy. Sprawiedliwość zwycięża. Marek wraca, jeszcze bardziej zdeterminowany by walczyć z firmą o prawa pracownicze – nasze prawa – informuje Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza.

Rząd zapłaci za przeprowadzkę

Rząd zapłaci za przeprowadzkę

Japoński rząd stworzył program przewidujący spore dofinansowanie dla rodzin, które przeprowadzą się z Tokio do mniej zaludnionych części kraju.

Jak informuje Portal Samorządowy, Tokio ma 14 mln mieszkańców, ale cała tokijska aglomeracja aż 37 milionów. Jest to więc najbardziej przeludniona części Japonii. Co gorsza, liczba mieszkańców tam ciągle rośnie – o 80 tys. osób rocznie. To samo zjawisko dotyczy także innych największych japońskich aglomeracji. Od dekad młodzi Japończycy migrują do największych miast kraju za lepiej płatną pracą i większymi możliwościami zawodowymi.

Doprowadziło to do bardzo dużego wzrostu cen (nie tylko mieszkań) w japońskich metropoliach, a Tokio stale wygrywa w rankingu najdroższych miast na świecie. Takie migracyjne wzorce, połączone z demografią japońskiego społeczeństwa, sprawiły, że małym, oddalonym od metropolii miasteczkom szybko ubywało mieszkańców. Liczba pustych, opuszczonych domów w tych miasteczkach idzie już w miliony. Według statystyk ów problem dotyka więcej niż połowy japońskich gmin.

Rządowy program zakłada, że każdy, kto przeniesie się z Tokio do jednej ze zmagających się z wyludnianiem miejscowości, otrzyma 600 tys. jenów (4,5 tys. dolarów). Ale w przypadku rodzin to dofinansowanie będzie większe – milion jenów na osobę (7,7 tys. dolarów), w tym na dzieci. Ów program ma pomóc w ożywieniu tych miejscowości i w podniesieniu w nich wskaźnika urodzeń.

To nie pierwszy raz, gdy japoński rząd używa finansowych zachęt, aby nakłonić mieszkańców tokijskiej aglomeracji do przeprowadzki do mniejszych, oddalonych od niej miejscowości. Jednak dotychczas te zachęty były dużo mniej szczodre.

Cztery dni pracy w tygodniu to już pewnik?

Cztery dni pracy w tygodniu to już pewnik?

Nie ma odwrotu od dążenia do skrócenia czasu pracy. Taki wniosek płynie z raportu „Monitoring trendów w innowacyjności” Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Jak informuje pulshr.pl, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości przedstawiła raport „Monitoring trendów w innowacyjności”. Jednym z elementów, na jakie wskazali jego autorzy, jest skrócenie czasu pracy, które traktowane jest jako jeden z kroków do dochodzenia do zrównoważonej gospodarki. Krótszy wymiar pracy sprzyja zmniejszeniu bezrobocia, śladu węglowego oraz zwiększeniu równowagi między życiem prywatnym a zawodowym, co prowadzi do budowania silniejszych więzi międzyludzkich, a także utrzymania lepszego zdrowia fizycznego i psychicznego.

Koncepcja ta, choć nie jest już nowa, coraz chętniej stosowana jest nie tylko w firmach, ale także testowana na szeroką skalę. W 2021 roku rządowy, pilotażowy program wprowadziła Hiszpania, zaś w drugiej połowie 2022 roku – Wielka Brytania.

Jak wskazują autorzy raportu, skrócenie czasu pracy ma wspierać dążenie do zrównoważonego rozwoju – w założeniu ma ono bilansować potrzeby ludzi, środowiska i samej gospodarki.

Ośmiogodzinny dzień pracy obowiązuje w Polsce już ponad 100 lat. Ustanowiono go w 1918 r., a dekret wprowadzający to rozwiązanie podpisał Naczelnik Państwa Józef Piłsudski. Obowiązkowo pracowano wówczas również w soboty. Dopiero 21 lipca 1973 r. Polacy po raz pierwszy w historii nie poszli do pracy w co drugą sobotę.