Przepłacani

Przepłacani

Amerykańskie korporacje zwalniają pracowników na potęgę, ale i tną wynagrodzenia prezesom.

Jak informuje pulshr.pl, nie zmienia to faktu, że szefowie takich firm, jak Apple, Google czy Goldman Sachs są wciąż przepłacani.

Goldman Sachs na początku tego miesiąca zwolnił 3200 pracowników  w związku ze spowolnieniem transakcji na Wall Street, jak podaje CNN. Bank ujawnił też w piątek, że wynagrodzenie jego prezesa Davida Salomona za rok 2022 zostanie zmniejszone o prawie 30 proc. Zysk Goldman Sachs spadł w zeszłym roku o 49 proc.

Podobna obniżka wynagrodzenia może spotkać Sundara Pichaia, prezesa firmy macierzystej Google – Alphabet. Po tym, jak Alphabet ogłosił w tym miesiącu redukcję 12 tys. miejsc pracy, Pichai powiedział pracownikom, że dyrektorów najwyższego szczebla dotknie „bardzo znacząca” obniżka wynagrodzenia – informuje CNN.

Cięcia płac prezesów, choć ważne w dobie kryzysu, nie będą dla nich jednak zbyt bolesne. Jak wynika z danych firmy doradczej Equilar, wśród 500 największych pod względem przychodów firm publicznych mediana wynagrodzenia ich szefów wyniosła 14,2 mln dolarów w roku fiskalnym 2021, co oznacza wzrost o 18,9 proc. w stosunku do roku poprzedniego.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Nie dadzą sobą pomiatać

Nie dadzą sobą pomiatać

Prawie 600 pielęgniarek ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie rozważa pozew sądowy w związku z faktem, że pracodawca nie uznaje ich magisterskich kwalifikacji, co wpływa na obniżenie wynagrodzenia.

Jak informuje PAP, w lipcu weszły w życie zapisy ustawy o podwyżkach dla pracowników ochrony zdrowia. Wzrost wynagrodzeń zależy od kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku, wcześniej zależał od kwalifikacji, niezależnie od stanowiska. Dyrektorzy części placówek w kraju nie wypłacili podwyżek, uznając, że tytuł magistra nie jest potrzebny na danym stanowisku.

Od 1 lipca 2022 r. minimalne wynagrodzenie dla pielęgniarek i położnych z tytułem magistra, z wymaganą specjalizacją, wzrosło do 7304,66 zł z 5477,52 zł. Dla pielęgniarek, położnych wykonujących zawód medyczny wymagający tytułu magistra, wyższego wykształcenia i specjalizacji albo pielęgniarki, położnej ze średnim wykształceniem i specjalizacją wzrosły do 5775,78 zł z 4185,65 zł. Dla pielęgniarek, położnych wykonujących zawód medyczny wymagający wyższego wykształcenia na poziomie studiów I stopnia (licencjat) lub pielęgniarek, położnych ze średnim wykształceniem, bez tytułu specjalisty do 5322,78 zł z 3772,25 zł.

Przed lipcem 2022 r. NFZ wypłacał szpitalowi imiennie środki na wynagrodzenie dla pielęgniarek, a teraz szpital otrzymuje te środki niespersonalizowane i co za tym idzie – jak oceniła jedna z pielęgniarek – mogą one być „dobrowolnie wydatkowane przez kierownictwo szpitala”.

Większość z pielęgniarek zdobyła swoje wykształcenie na własny koszt w wolnym czasie. Jest to najbardziej deficytowa grupa. Dziwię się postawie dyrektorów placówek medycznych, jest ich w Małopolsce 15, że w taki sposób interpretują przepisy – mówił poseł Marek Sowa.

Do 30 czerwca 2022 r. pielęgniarki otrzymywały wynagrodzenie naliczane według posiadanych kwalifikacji, ustawa zmieniająca wynagrodzenia minimalne dla pracowników udzielających świadczeń w podmiotach leczniczych, obowiązująca od 1 lipca 2022 r. mówi o tym, że wynagrodzenie nalicza się według wymagań stawianych przez pracodawcę na danym stanowisku pracy. Wymagania te wynikają wprost z zapisów rozporządzenia ministra zdrowia.

 

Górnik z Bogdanki z naganą za działalność związkową

Górnik z Bogdanki z naganą za działalność związkową

7.02.2023 o godz. 11.00 w Rejonowym Sądzie Pracy odbędzie się rozprawa z powództwa przewodniczącego Związku Zawodowego „Przeróbka” w Lubelskim Węglu „Bogdanka” S.A. Jarosława Niemca  przeciwko zarządowi spółki o anulowanie kary nagany.

Karę nagany zarząd nałożył na związkowca w czasie, gdy ZZ „Przeróbka” wstąpiła w spór zbiorowy i zorganizował pikietę pod siedzibą zarządu. Pretekstem do nałożenia kary było rzekome naruszenie przepisów antycovidowych podczas pikiety. W uzasadnieniu nałożonej kary zarząd zawarł ogólne sformułowania „naruszenia dobrego imienia firmy, dezinformacji”.

ZZ „Przeróbka” wyjaśnia, że nastąpiło naruszenie praw i wolności związkowych, a także naruszenie ochrony związkowej. Wszelkie działania podejmowane w tym czasie byłynormalnymi działaniami związku zawodowego, przewidzianymi ustawą, a w szczególności prawo do wstąpienia w spór zbiorowy i organizacja pikiety. W tym czasie zarząd związku „Przeróbka” wykonywał swoje obowiązki, zgodne z ustawą o związkach zawodowych, a zatem w żaden sposób nie podlega to ocenie drugiej strony i nie ma ona żadnego prawa rozliczać związku zawodowego. Odpowiedzialność za naruszenie ustawy o związkach zawodowych czy sporze zbiorowym określona jest w ustawie i o ile zarząd ma zastrzeżenia co do działań związku, może zawiadomić o tym właściwe organy, natomiast nie ma prawa wymierzać sprawiedliwości na własną rękę. Ponadto zarząd firmy, jako jedna ze stron, postanowił być sędzią we własnej sprawie i arbitralnie uznał, że spór zbiorowy jest „nielegalny”. Nie może być tak, żeby w grze, w której grają dwie strony, jedna ustalała zasady. Jest to naruszenie zasad dialogu społecznego, który przewiduje także spory zbiorowe, strajki, pikiety oraz demonstracje. Kara nagany jest karą regulaminową za naruszenie regulaminu pracy, a nie za działalność związkową.

Związek Zawodowy „Przeróbka w LW „Bogdanka” S. A. pismem z dn. 22 grudnia 2021 wystąpił do Zarządu LW „Bogdanka” S.A. o spełnienie żądań poprawy warunków pracy i płacy do dn. 3 stycznia 2022 roku. W odpowiedzi Zarząd LWB nie podjął rozmów, lecz wysłał pismo z odpowiedzią, że nie widzi podstaw do wejścia w spór zbiorowy.

Amazon blokuje referendum strajkowe

Amazon blokuje referendum strajkowe

Zarząd Amazon próbuje zakazać pracownikom udziału w referendum strajkowym.

Związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza zaprasza lokalne media pod magazyn WRO5 w Okmianach 30 stycznia 2023 r. o godz. 10:30

W zeszłym roku nasza organizacja weszła w spór zbiorowy z pracodawcą, informuje Inicjatywa Pracownicza w swojej informacji prasowej. Spór jest odpowiedzią na decyzję spółki o podniesieniu pracownikom płac o 1,5 zł/h. Wywołało to oburzenie wśród załogi boleśnie odczuwającej skutki olbrzymiej inflacji, a z drugiej strony zdającej
sobie sprawę z wciąż rosnących zysków jednej z najbogatszych korporacji na świecie. W wyniku braku porozumienia, pod koniec roku rozpoczęliśmy referendum strajkowe. W grudniu 2022 r. Amazon odmówił naszej organizacji związkowej przeprowadzenie głosowania w magazynach POZ1 (Poznań) i WRO5 (Okmiany). Niedawno odmówiono nam także możliwości przeprowadzenia referendum w LCJ4 w Łodzi. 30 stycznia
Amazon ponownie ogłosił zakaz prowadzenia referendum w magazynie WRO5
w Okmianach.

Polskie prawo nie przewiduje zakazu referendum w toku sporu zbiorowego. Amazon zastrasza w ten sposób pracowników, wpływając na wyniki głosowania umożliwiającego strajk oraz utrudnia prowadzenie działalności związkowej. Jest to pierwsza tego typu sytuacja w historii funkcjonowania OZZ Inicjatywa Pracownicza. Amazon informuje w
piśmie, które otrzymał związek: „Pracodawca stoi na stanowisku, iż okres
trzech miesięcy z regularną aktywnością Państwa Organizacji w poszczególnych lokalizacjach oraz dostępną 24/7 opcją głosowania online był wystarczający, aby wszyscy zainteresowani tym pracownicy wyrazili swoje stanowisko w sprawie organizacji strajku. W związku z tym oraz mając na uwadze fakt, że pismo pracodawcy z prośbą o
wskazanie daty kończącej referendum pozostało przez Państwa zignorowane – Pracodawca nie wyraża zgody na przeprowadzenie przez Przedstawicieli Państwa Organizacji Związkowej akcji referendalnej”.

Przepisy dotyczące organizacji strajku nie przewidują konieczności udostępnienia pracodawcy terminu zakończenia referendum strajkowego przez związek zawodowy. Takie działanie jest bezprawne. Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych nie przyznaje pracodawcy jakichkolwiek kompetencji w tym zakresie. To związek zawodowy decyduje o tym, kiedy zakończyć głosowanie.

Polskie prawo strajkowe jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w
Europie. Osiągnięcie 50% progu frekwencji w głosowaniu (warto zaznaczyć, że nie ma takiego wymogu w innych referendach, czy wyborach dla jakichkolwiek władz) w dużych zakładach jest niezwykle trudne, przez co polscy pracownicy praktycznie nie strajkują. Mała liczba strajków przyczynia się do utrzymania ciężkich warunków pracy i
niskich płac w Polsce. Utrudnianie zbierania głosów i kontaktu z pracownikami organizacji związkowej, która i bez tego stoi przed ogromnym wyzwaniem logistycznym, powinno być surowo karane.

Mimo informacji o podtrzymaniu przez Amazon zakazu kontynuowania referendum, przedstawiciele organizacji związkowej postanowili, iż nie ugną się w obliczu bezprawnych praktyk pracodawcy. 30 stycznia, tak jak planowaliśmy, pojawimy się w magazynie WRO5 w Okmianach, aby dalej zbierać głosy w sprawie strajku. Obawiamy się jednak, że zarząd Amazon utrudni nam wejście na zakład – piszą związkowcy.