Rząd Wielkiej Brytanii próbuje ograniczyć prawo do strajku. Ustawa, nad którą w angielskim parlamencie obecnie toczy się debata, zakłada, że od części pracowników sektora publicznego będzie się wymagać świadczenia pracy nawet podczas strajku.
Jak informuje OPZZ, wymagałoby to zachowania określonego poziomu świadczenia usług w okresach akcji strajkowej w sześciu sektorach, między innymi w sektorze zdrowia, edukacji czy transporcie. Oznacza to, że projekt nowego prawa strajkowego w Wielkiej Brytanii zakłada, że od części pracowników sektora publicznego będzie się wymagać świadczenia pracy podczas strajku.
Po wprowadzeniu ustawy pracodawca będzie mógł wydać „zawiadomienie o pracy”, określające liczbę i funkcje konkretnych pracowników, którzy będą musieli pracować i utrzymywać minimalny poziom świadczenia usług podczas akcji strajkowej.
Kongres Związków Zawodowych (TUC) informuje, że związkowi zawodowemu może grozić nakaz sądowy lub konieczność wypłaty odszkodowania, jeżeli zostanie uznane, że związek zawodowy nie podjął „rozsądnych kroków” (nie precyzując, co oznacza rozsądny krok) w celu zapewnienia, by osoby wskazane w zawiadomieniu o pracy nie wzięły udziału w akcji strajkowej. W zeszłym roku pułap kar za nieprzestrzeganie przepisów prawa wzrósł w Wielkiej Brytanii do 1 miliona funtów.
Przewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski w piśmie do przedstawiciela ambasady brytyjskiej wyraził zaniepokojenie związane z brytyjskim antystrajkowym projektem ustawy. Wskazał, że ma ona na celu poważne ograniczenie prawa do strajku w kilku sektorach, co jest niedopuszczalne i wyraził solidarność z wszystkimi pracownikami, którzy bronią swojego prawa do strajku.
Chrońmy prawo do strajku – podpisz petycję: TUTAJ
Amerykańskie korporacje zwalniają pracowników na potęgę, ale i tną wynagrodzenia prezesom.
Jak informuje pulshr.pl, nie zmienia to faktu, że szefowie takich firm, jak Apple, Google czy Goldman Sachs są wciąż przepłacani.
Goldman Sachs na początku tego miesiąca zwolnił 3200 pracowników w związku ze spowolnieniem transakcji na Wall Street, jak podaje CNN. Bank ujawnił też w piątek, że wynagrodzenie jego prezesa Davida Salomona za rok 2022 zostanie zmniejszone o prawie 30 proc. Zysk Goldman Sachs spadł w zeszłym roku o 49 proc.
Podobna obniżka wynagrodzenia może spotkać Sundara Pichaia, prezesa firmy macierzystej Google – Alphabet. Po tym, jak Alphabet ogłosił w tym miesiącu redukcję 12 tys. miejsc pracy, Pichai powiedział pracownikom, że dyrektorów najwyższego szczebla dotknie „bardzo znacząca” obniżka wynagrodzenia – informuje CNN.
Cięcia płac prezesów, choć ważne w dobie kryzysu, nie będą dla nich jednak zbyt bolesne. Jak wynika z danych firmy doradczej Equilar, wśród 500 największych pod względem przychodów firm publicznych mediana wynagrodzenia ich szefów wyniosła 14,2 mln dolarów w roku fiskalnym 2021, co oznacza wzrost o 18,9 proc. w stosunku do roku poprzedniego.
Prawie 600 pielęgniarek ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie rozważa pozew sądowy w związku z faktem, że pracodawca nie uznaje ich magisterskich kwalifikacji, co wpływa na obniżenie wynagrodzenia.
Jak informuje PAP, w lipcu weszły w życie zapisy ustawy o podwyżkach dla pracowników ochrony zdrowia. Wzrost wynagrodzeń zależy od kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku, wcześniej zależał od kwalifikacji, niezależnie od stanowiska. Dyrektorzy części placówek w kraju nie wypłacili podwyżek, uznając, że tytuł magistra nie jest potrzebny na danym stanowisku.
Od 1 lipca 2022 r. minimalne wynagrodzenie dla pielęgniarek i położnych z tytułem magistra, z wymaganą specjalizacją, wzrosło do 7304,66 zł z 5477,52 zł. Dla pielęgniarek, położnych wykonujących zawód medyczny wymagający tytułu magistra, wyższego wykształcenia i specjalizacji albo pielęgniarki, położnej ze średnim wykształceniem i specjalizacją wzrosły do 5775,78 zł z 4185,65 zł. Dla pielęgniarek, położnych wykonujących zawód medyczny wymagający wyższego wykształcenia na poziomie studiów I stopnia (licencjat) lub pielęgniarek, położnych ze średnim wykształceniem, bez tytułu specjalisty do 5322,78 zł z 3772,25 zł.
Przed lipcem 2022 r. NFZ wypłacał szpitalowi imiennie środki na wynagrodzenie dla pielęgniarek, a teraz szpital otrzymuje te środki niespersonalizowane i co za tym idzie – jak oceniła jedna z pielęgniarek – mogą one być „dobrowolnie wydatkowane przez kierownictwo szpitala”.
Większość z pielęgniarek zdobyła swoje wykształcenie na własny koszt w wolnym czasie. Jest to najbardziej deficytowa grupa. Dziwię się postawie dyrektorów placówek medycznych, jest ich w Małopolsce 15, że w taki sposób interpretują przepisy – mówił poseł Marek Sowa.
Do 30 czerwca 2022 r. pielęgniarki otrzymywały wynagrodzenie naliczane według posiadanych kwalifikacji, ustawa zmieniająca wynagrodzenia minimalne dla pracowników udzielających świadczeń w podmiotach leczniczych, obowiązująca od 1 lipca 2022 r. mówi o tym, że wynagrodzenie nalicza się według wymagań stawianych przez pracodawcę na danym stanowisku pracy. Wymagania te wynikają wprost z zapisów rozporządzenia ministra zdrowia.
7.02.2023 o godz. 11.00 w Rejonowym Sądzie Pracy odbędzie się rozprawa z powództwa przewodniczącego Związku Zawodowego „Przeróbka” w Lubelskim Węglu „Bogdanka” S.A. Jarosława Niemca przeciwko zarządowi spółki o anulowanie kary nagany.
Karę nagany zarząd nałożył na związkowca w czasie, gdy ZZ „Przeróbka” wstąpiła w spór zbiorowy i zorganizował pikietę pod siedzibą zarządu. Pretekstem do nałożenia kary było rzekome naruszenie przepisów antycovidowych podczas pikiety. W uzasadnieniu nałożonej kary zarząd zawarł ogólne sformułowania „naruszenia dobrego imienia firmy, dezinformacji”.
ZZ „Przeróbka” wyjaśnia, że nastąpiło naruszenie praw i wolności związkowych, a także naruszenie ochrony związkowej. Wszelkie działania podejmowane w tym czasie byłynormalnymi działaniami związku zawodowego, przewidzianymi ustawą, a w szczególności prawo do wstąpienia w spór zbiorowy i organizacja pikiety. W tym czasie zarząd związku „Przeróbka” wykonywał swoje obowiązki, zgodne z ustawą o związkach zawodowych, a zatem w żaden sposób nie podlega to ocenie drugiej strony i nie ma ona żadnego prawa rozliczać związku zawodowego. Odpowiedzialność za naruszenie ustawy o związkach zawodowych czy sporze zbiorowym określona jest w ustawie i o ile zarząd ma zastrzeżenia co do działań związku, może zawiadomić o tym właściwe organy, natomiast nie ma prawa wymierzać sprawiedliwości na własną rękę. Ponadto zarząd firmy, jako jedna ze stron, postanowił być sędzią we własnej sprawie i arbitralnie uznał, że spór zbiorowy jest „nielegalny”. Nie może być tak, żeby w grze, w której grają dwie strony, jedna ustalała zasady. Jest to naruszenie zasad dialogu społecznego, który przewiduje także spory zbiorowe, strajki, pikiety oraz demonstracje. Kara nagany jest karą regulaminową za naruszenie regulaminu pracy, a nie za działalność związkową.
Związek Zawodowy „Przeróbka w LW „Bogdanka” S. A. pismem z dn. 22 grudnia 2021 wystąpił do Zarządu LW „Bogdanka” S.A. o spełnienie żądań poprawy warunków pracy i płacy do dn. 3 stycznia 2022 roku. W odpowiedzi Zarząd LWB nie podjął rozmów, lecz wysłał pismo z odpowiedzią, że nie widzi podstaw do wejścia w spór zbiorowy.