Nowości w Kodeksie pracy

Nowości w Kodeksie pracy

Sejm uchwalił największą nowelizację Kodeksu pracy od lat. Zatrudnieni zyskają dodatkowe dziewięć tygodni urlopu rodzicielskiego i nowy urlop opiekuńczy. Jest w nim także wiele innych propracowniczych zmian.

Jak informuje portal Onet, firmy będą także musiały uzasadniać zwalnianie osób zatrudnionych na czas określony. Wprowadzenie zmian wymusiło prawo unijne, ale o części uprawnień, np. o wydłużeniu urlopu rodzicielskiego, zdecydował rząd.

Nowe przepisy przewidują wydłużenie urlopu rodzicielskiego o dodatkowe dwa miesiące. Jego wymiar formalnie wzrośnie z obecnych 32 tygodni do 41 tygodni. Ten dodatkowy czas w praktyce będzie przeznaczony dla ojców. Przepadnie, jeśli go nie wykorzystają (dni wolne nie będą przechodzić na matkę).

Dwa dodatkowe miesiące będą płatne, ale nie w pełnej wysokości. Ma za nie przysługiwać zasiłek w wysokości 70 proc. podstawy wymiaru. Co istotne prawo ojca do skorzystania z urlopu nie będzie zależeć od tego, czy ma je matka dziecka (czyli czy jest np. pracownicą lub prowadzi własną działalność i opłaca składkę chorobową).

Opiekunowie otrzymają też inne nowe uprawnienia. Pracownika wychowującego dziecko do 8. roku życia nie będzie można bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych lub w porze nocnej, obejmować systemem przerywanego czasu pracy (z maksymalnie 5-godzinną przerwą w trakcie doby), delegować poza stałe miejsce pracy. Dodatkowe wolne zyskają też pracownicy, którzy nie są rodzicami małych dzieci. Wspomniany projekt przewiduje bowiem wprowadzenie pięciodniowego urlopu opiekuńczego. Będzie on udzielany w celu zapewnienia osobistej opieki lub wsparcia członkowi rodziny (rodzicom, dzieciom lub małżonkowi) albo osobie, która mieszka z pracownikiem.

Kolejne dodatkowe dwa dni wolnego będzie można zyskać, korzystając ze zwolnienia z pracy z powodu działania siły wyższej w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, jeżeli niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika, czyli np. w razie powodzi lub innych klęsk żywiołowych albo katastrof, a także w przypadku uszkodzenia domu, wypadku dziecka w szkole, nagłej choroby członka rodziny itp. Czas zwolnienia – w przeciwieństwie do urlopu opiekuńczego – będzie płatny, ale w wysokości połowy przysługującego wynagrodzenia.

Pracownicy zyskają też dodatkowe przerwy w trakcie dniówki. Obecnie zatrudnionym przysługuje jedna 15-minutowa przerwa, ale pod warunkiem, że pracują w danej dobie co najmniej sześć godzin. Po zmianach zyskają drugi wolny kwadrans, jeśli w danym dniu mają do przepracowania więcej niż dziewięć godzin. Jeśli zaś ich dniówka przekracza 16 godzin, to będą mieć prawo do trzech 15-minutowych przerw.

Nowe przepisy zakładają, że pracodawca będzie musiał uzasadniać wypowiedzenie umowy na czas określeny i konsultować je z reprezentującym pracownika związkiem zawodowym. Obecnie takie wymogi dotyczą tylko wymówienia umowy na czas nieokreślony. Na takiej zmianie przepisów ewidentnie skorzystają osoby zarobkujące na terminowych etatach. Ich zatrudnienie będzie stabilniejsze, bo wymóg wskazywania przyczyny zwolnienia utrudni rozwiązywanie takich umów.

Zgodnie z uchwalonymi przepisami maksymalny czas trwania umów na okres próbny będzie zależał od długości umowy na czas określony, jaką firma będzie chciała zawrzeć z zatrudnionym po okresie próby. Zgodnie z ustawą kontrakty na okres próbny będzie można zawierać na czas nieprzekraczający jednego miesiąca – w przypadku zamiaru zawarcia umowy o pracę na czas określony krótszy niż sześć miesięcy, na okres dwóch miesięcy – w przypadku zamiaru zawarcia umowy o pracę na czas określony wynoszący co najmniej sześć miesięcy i krótszy niż 12 miesięcy, i na okres trzech miesięcy — w pozostałych przypadkach (czyli np. gdy po okresie próbnym firma od razu chce zawrzeć umowę na czas nieokreślony).
Dwa pierwsze z wymienionych terminów będzie można dodatkowo wydłużyć o maksymalnie jeden miesiąc. Ponowne zawarcie umowy na okres próbny z tym samym pracownikiem będzie dopuszczalne, jeżeli ma być on zatrudniony w celu wykonywania innego rodzaju pracy.

Raz w roku pracownik będzie mógł wnioskować do firmy np. o umowę na czas nieokreślony lub o cały etat (jeśli jest zatrudniony odpowiednio na czas określony lub na część etatu). Pracodawca ma — w miarę możliwości — uwzględniać taki wniosek zatrudnionego. Jeśli odmówi, to będzie musiał wskazać przyczynę swojej decyzji.

Przepisy będą też chronić osoby domagające się transparentnych warunków zatrudnienia. Jednoznacznie wskażą, że przyczyną wypowiedzenia umowy nie może być:

  • domaganie się informacji o warunkach zatrudnienia (np. o przysługujących szkoleniach),
  • wystąpienie z wnioskiem o zmianę rodzaju umowy lub wymiaru pracy,
  • jednoczesne, równoległe zatrudnienie w innej firmie (oczywiście nadal możliwe będzie jednak zawieranie umów o zakazie konkurencji).
Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Reprywatyzacja Hożej unieważniona

Reprywatyzacja Hożej unieważniona

Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił reprywatyzację Hożej 23/25 i Hożej 25a.

Jak informuje warszawskie wydanie serwisu wyborcza.pl, beneficjentem przejęcia tego budynku był Marek M., tytułujący się przed laty „kolekcjonerem kamienic”. Budynkami na Hożej zainteresował się w latach 90. Mechanizm był taki: na początek drobna inwestycja w kawałek roszczeń. Umowy ze spadkobierczyniami opiewające na 50 zł, a potem na 500 zł, pozwoliły mu wystąpić o reprywatyzację całej nieruchomości.

Umowa za 50 zł otworzyła też M. drogę do starań przed sądem o kilka milionów złotych. Proces trwał kilka lat. M. domagał się odszkodowania. Twierdził, że przez całe lata na kamienicy nie zarabiał, ponieważ mieszkaniami „na dziko” dysponowało miasto, a nie on.

Reprywatyzację trzech nieruchomości przy ul. Hożej uchyliła komisja weryfikacyjna. Potem sprawa przeszła przez wojewódzki sąd administracyjny. Sąd podważył decyzję komisji z 2018 r., ale równocześnie uznał błędy w decyzjach reprywatyzacyjnych podpisanych przez urzędników stołecznego ratusza.

We wtorek sprawę rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny. Ogłosił to w mediach społecznościowych sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i przewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta. Reprywatyzacje kamienic przy ul. Hożej 23/25 i Hożej 25a unieważnione przez sąd. Marek M., który miał kupić roszczenia za 50 zł, nie ma prawa do tych nieruchomości. Mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni! – napisał.

Browar w likwidacji

Browar w likwidacji

Koniec produkcji piwa i zwolnienia szykują się w legendarnym Browarze Leżajsk.

Jak informuje strona rzeszow-news.pl, pracownicy legendarnego Browaru Leżajsk stracą pracę. W czerwcu zakończy się tam produkcja piwa. Ale sama marka nie zniknie z rynku.Poinformowała o tym we wtorek, 7 lutego, Grupa Żywiec, do której Browar Leżajsk należy od 1999 r. W komunikacie grupy, czytamy o „reorganizacji swojej produkcji w Polsce”. Grupa zamierza inwestować tylko w cztery browary: w Żywcu, Elblągu, Warce i Namysłowie.

Browar Leżajsk zatrudnia w tej chwili 103 osoby. W 2021 r. uwarzył około 800 tys. hl piwa przy łącznej mocy produkcyjnej 1,4 mln hl. Produkcja piwa rozpoczęła się tam 2 stycznia 1978 roku, choć pierwsze zmianki o warzeniu piwa w regionie pochodzą z 1525 roku.

To trudny czas dla zwalnianych pracowników. Wyrażam kategoryczny sprzeciw i protest związany z podjętą przez zarząd spółki decyzją. W pełni solidaryzuję się w tej sprawie ze związkami zawodowymi i pracownikami leżajskiego browaru – napisał na Facebooku Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk.

 

Do łódzkiego wracają autobusy

Do łódzkiego wracają autobusy

Do kilkudziesięciu miejscowości w woj. łódzkim wróciły autobusy. Ostatnio uruchomiono nowe linie autobusowe relacji Łęczyca – Poddębice i Żytno – Piotrków Trybunalski.

Jak informuje Portal Samorządowy, połączenia Łęczyca – Poddębice przez Świnice Warckie oraz Żytno – Piotrków Trybunalski przez Przedbórz to 41. i 42. linia działająca w woj. łódzkim ze wsparciem z budżetu państwa w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA).

Samorząd województwa łódzkiego od 2019 roku, czyli od kiedy funkcjonuje program mający na celu likwidację białych plam komunikacyjnych w kraju, jest liderem uruchamiania nowych tras. Wtedy rząd dołożył do zamawianych w województwie łódzkim połączeń ponad 12 mln zł, teraz jest to już kwota blisko 50 mln zł. Z tego 29 mln zł trafia dla samorządu województwa – poinformował wojewoda Bocheński.

Trasa Łęczyca – Poddębice liczy 46,8 km i ma 36 obsługiwanych przystanków. Przebiega przez gminy Łęczyca, Świnice Warckie, Wartkowice, Poddębice. Busy będą miały sześć kursów na dobę. Trasa Żytno – Piotrków ma długość 94 km. Po drodze busy zatrzymają się na 55 przystankach, jadąc z Piotrkowa Trybunalskiego przez gminy Sulejów, Rozprzę, Łęki Szlacheckie, Masłowice, Przedbórz, Wielgomłyny, Kobiele Wielkie, Żytno. W rozkładzie jazdy zaplanowano 10 kursów dziennie. Nowe linie to łącznie 41 dodatkowych miejscowości włączonych do sieci autobusowej w woj. łódzkim.