Dania likwiduje święto, bo się zbroi

Dania likwiduje święto, bo się zbroi

Na wniosek rządu duński parlament przegłosował ustawę o zniesieniu święta państwowego, wypadającego tradycyjnie w czwarty piątek po Wielkanocy.

Jak informuje portal wnp.pl, dyskusje na temat konieczności zniesienia jednego święta państwowego w roku w celu pozyskania środków na zwiększenie wydatków na armię duńską trwały od kilku miesięcy. Sprawa dotyczyła Store Bodegad, czyli Wielkiego Dnia Modlitwy, który był ustanowiony świętem od 1686 roku.

W związku z agresją wojsk rosyjskich na Ukrainę Dania zobowiązała się do wzrostu nakładów na armię do 2 procent PKB. Jednak nie zamierza w tym celu zwiększać deficytu budżetowego, ograniczać wydatków społecznych ani zwiększać podatków.

Dlatego jedyną szansą jest zwiększenie „produktywności” gospodarki przez zlikwidowanie jednego dnia wolnego od pracy. – Uważamy, że jest to całkowicie niesprawiedliwe, ponieważ usunięcie święta jest karą dla pracowników, podczas gdy pracodawcy czerpać będą z tego korzyści – napisała w oświadczeniu Konfederacja Duńskich Związków Zawodowych.

Zorganizowano nawet akcje protestacyjne na niespotykaną skalę. W Kopenhadze przeciwko likwidacji dnia wolnego demonstrowało prawie 50 tysięcy obywateli. Na niewiele to się zdało, bowiem rząd podtrzymał swoje stanowisko i skierował do parlamentu projekt ustawy w tej sprawie.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Pracownicy socjalni strajkują

Pracownicy socjalni strajkują

W poniedziałek 27 lutego rozpoczął się strajk pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej w Legnicy.

Blisko 300 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej w Legnicy przyszło pod Urząd Miasta zamanifestować swoje niezadowolenie z niskich płac. W większości zarabiamy płacę minimalną – powiedziała Aneta Mazur przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w MOPS. Protestujący weszli na sesje Rady Miejskiej Legnicy, a wspierały ich mamy z dziećmi. Żłobki miejskie od wczoraj są nieczynne.

Jak informują portale Tysol i legnica.naszemiasto.pl, pracy na swoich stanowiskach nie podjęło prawie sto procent pracowników MOPS i DPS. Wszystkie instytucje zostały oflagowane i oklejone informacjami, że trwa strajk. Związkowcy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej w Legnicy sięgnęli po ostateczne środki po fiasku mediacji i braku porozumienia z pracodawcami w walce o podwyżki płac.

3 listopada 2022 roku odbył się strajk ostrzegawczy, w którym według informacji Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” wzięło udział prawie 100 procent załogi z obu placówek. Według list z poszczególnych placówek, na które wpisywały się osoby biorące udział w strajku, w MOPS strajkowało 239 osób na obecnych w pracy 260 pracowników, natomiast w DPS strajkowało 47 osób na 48 osób obecnych w pracy. Nawet ten wyraźny sygnał determinacji pracowników, którzy w większości otrzymują wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, nie pomógł im wywalczyć choćby części postulatów, a te są niezmienne od miesięcy.

W dniach od 18 do 27 stycznia odbywało się referendum strajkowe i pracownicy zdecydowali o podjęciu strajku. Niezmiennie domagają się podwyżki (wyrównania) w wysokości 1,2 tys. zł brutto od stycznia 2022 r. i kolejnych 400 zł od stycznia roku 2023.

Robią prąd na blokach

Robią prąd na blokach

Rząd rozszerzył dotacje na montaż paneli fotowoltaicznych o budynki wielorodzinne. Pierwsze efekty już są. Do tej pory złożono 205 wniosków na ponad 12 mln zł.

Jak informuje portal Business Insider, od lutego można składać wnioski o dofinansowanie montażu m.in. instalacji fotowoltaicznych w budynkach wielorodzinnych. Można otrzymać wsparcie w wysokości 50 proc. kosztów. Górny limit przyznawanego wsparcia nie został określony.

Jak podaje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, w ramach uruchomionego na początku lutego naboru wniosków o dofinansowanie m.in. fotowoltaiki w budynkach wielorodzinnych wpłynęło już 205 wniosków na łączną kwotę 12,6 mln zł.

Tak duże zainteresowanie programem pokazuje, że trafił on idealnie w potrzeby mieszkańców dużych miast. Teraz także mieszkańcy bloków i kamienic mają możliwość finansowania inwestycji służących produkcji czystej energii – wskazał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Dodał, że w ten sposób chronimy środowisko oraz stan budżetów gospodarstw domowych.

Grant OZE zakłada wsparcie w wysokości 50 proc. kosztów (bez podatku VAT) zakupu, montażu, budowy lub modernizacji instalacji OZE w budynku wielorodzinnym, przy czym górny limit przyznawanego wsparcia nie jest określony.

Amazon nadal blokuje związkowców

Amazon nadal blokuje związkowców

Zarząd Amazona próbuje zakazać pracownikom udziału w referendum strajkowym.

Jak informuje związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza, w zeszłym roku organizacja weszła w spór zbiorowy z pracodawcą. Spór jest odpowiedzią na decyzję spółki o podniesieniu pracownikom płac o 1,5 zł/h. Wywołało to oburzenie wśród załogi boleśnie odczuwającej skutki inflacji, a z drugiej strony zdającej sobie sprawę z wciąż rosnących zysków jednej z najbogatszych korporacji na świecie. W wyniku braku porozumienia, pod koniec roku rozpoczęto referendum strajkowe.

W grudniu 2022 r. Amazon odmówił naszej organizacji związkowej przeprowadzenie głosowania w magazynach POZ1 (Poznań) i WRO5 (Okmiany). Niedawno odmówiono nam także możliwości przeprowadzenia referendum w LCJ4 w Łodzi. 30 stycznia Amazon ponownie ogłosił zakaz prowadzenia referendum w magazynie WRO5 w Okmianach – donosi OZZIP. Otrzymaliśmy pismo od Amazon, w którym firma kolejny raz odmawia nam prawa do przeprowadzenia zgodnego z prawem referendum, tym razem w POZ2 – „Zgodnie z przekazaną już Państwu komunikacją, pracodawca nie wyraża zgody na przeprowadzenie kolejnych akcji referendalnych, w tym objętych wnioskiem z dnia 20.02.2023 r.”.

Polskie prawo nie przewiduje zakazu referendum w toku sporu zbiorowego. Takie działanie jest niezgodne z prawem. Amazon zastrasza w ten sposób pracowników, wpływając na wyniki głosowania umożliwiającego strajk oraz utrudnia prowadzenie działalności związkowej. Jest to pierwsza tego typu sytuacja w historii funkcjonowania OZZ Inicjatywa Pracownicza.

Polskie prawo strajkowe jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Osiągnięcie 50% progu frekwencji w głosowaniu (warto zaznaczyć, że nie ma takiego wymogu w innych referendach, czy wyborach dla jakichkolwiek władz) w dużych zakładach jest niezwykle trudne, przez co polscy pracownicy praktycznie nie strajkują. Mała ilość strajków przyczynia się do utrzymania ciężkich warunków pracy i niskich płac w Polsce. Utrudnianie zbierania głosów i kontaktu z pracownikami organizacji związkowej, która i bez tego stoi przed ogromnym wyzwaniem logistycznym, powinno być surowo karane.