Uregulować franczyzę

Uregulować franczyzę

Związkowcy domagają się porządnych przepisów regulujących funkcjonowanie franczyzy.

Jak informuje portal Wiadomości Handlowe, Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, wystosował komunikat, w którym popiera działania zmierzające do uregulowania funkcjonowania franczyzy w Polsce i chwali propozycje Ministerstwa Sprawiedliwości, uznaje je jednak za dalece niewystarczające. Działacz przedstawia własne propozycje dotyczące obszaru pracy i zatrudnienia.

Jak ocenia Bujara, regulacja funkcjonowania franczyzy w Polsce jest absolutnie niezbędna. Przyznaje, że w tym segmencie gospodarki występuje szereg rażących patologii, w wyniku których tracą zarówno franczyzobiorcy i pracownicy, jak i budżet państwa.

Przedstawiony przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz ustawy Prawo własności przemysłowej skupiają się jedynie na wzmocnieniu pozycji franczyzobiorców wobec franczyzodawców. To rozwiązanie za słuszne i bardzo potrzebne, jednak zaznacza, że w ocenie kierowanej przez siebie sekcji związku, jest ono dalece niewystarczające.

Aby rzeczywiście usunąć patologie występujące na rynku franczyzy w Polsce projekt nowelizacji powinien wprowadzać zmiany nie tylko w Kodeksie cywilnym oraz ustawie Prawo własności przemysłowej, ale również w Kodeksie pracy oraz Ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele, święta oraz niektóre inne dni – mówi Bujara.

Na początku tego roku Ministerstwo Sprawiedliwości zapewniało, że przepisy regulujące franczyzę zostaną z całą pewnością uchwalone jeszcze w tej kadencji Sejmu. Zgodnie z ówczesnym zarządzeniem ministra sprawiedliwości, zespół ds. franczyzy działający w resorcie ma wypracować propozycje legislacyjne w „nieprzekraczalnym terminie” 30 czerwca 2023 r.

Tymczasem po wielu miesiącach czekania projekt ustawy, która ma odmienić rynek franczyzy w Polsce, poznaliśmy dopiero 1 sierpnia 2023 r. Rząd planuje przyjęcie projektu ustawy w trzecim kwartale 2023 r. Potem projekt trafi do Sejmu.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Darmowe projekty domów od rządu?

Darmowe projekty domów od rządu?

Jeszcze w tym roku Polacy będą mogli skorzystać z darmowych projektów domów. Dostępne będą trzy warianty metrażu.

Jak informuje portal biznes.interia.pl, planujący budowę domu zawsze kupowali projekt od odpowiednich firm. Teraz nie będzie to konieczne. Już od pewnego czasu w obiegu są bezpłatne projekty domów o powierzchni do 70 metrów kwadratowych oraz domów rekreacyjnych. Za chwilę dołączą do nich trzy nowe, darmowe projekty budynków. Podano, że na stronie GUNB są 72 bezpłatne projekty domów do 70 m kw. i 11 projektów domów rekreacyjnych. Można je za darmo ściągną z bazy.

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego zakończył przyjmowanie zgłoszeń w konkursie na projekty domów. Bezpłatne projekty zostaną udostępnione jeszcze w tym roku – zapewnił minister rozwoju Waldemar Buda.
Do wyboru będą trzy metraże – 120, 150 i 180 metrów kwadratowych.

Możliwie jak najbardziej ułatwiamy samorządom włączanie się w budownictwo społeczne. Nie tylko zachęcamy i przeznaczamy rekordowe środki, ale zapewniamy też bezpłatne projekty w celu szybszego rozpoczęcia inwestycji i zwiększenia liczby mieszkań w gminie – wskazał Waldemar Buda.

 

 

Koniec z niedzielami w sklepach

Koniec z niedzielami w sklepach

Covid już dawno za nami, ale niedobitki ustawy covidowej trwały aż do 31 lipca 2023 roku. Za to od 1 sierpnia firmy nie będą już mogły kazać pracownikom przychodzić do pracy w niedziele i powierzać im tzw. „innych czynności związanych z handlem”.

Jak informuje pulshr.pl, w czasie obowiązywania stanu epidemii albo zagrożenia epidemicznego zakaz handlu w niedziele został złagodzony. Zgodnie z ustawą covidową właściciele sklepów mogli powierzyć w niedzielę wykonywanie prac związanych z handlem, polegających na rozładowaniu, przyjmowaniu i ekspozycji towarów pierwszej potrzeby. Kasę mógł obsługiwać tylko właściciel albo jego rodzina, natomiast pracownicy mogli ustawiać towar na półkach.

Stan zagrożenia epidemicznego został jednak odwołany 1 lipca 2023 r. Oznacza to, że 31 lipca (po 30 dniach od odwołania) ustawa covidowa przestała obowiązywać i powróciły bardziej restrykcyjne przepisy.

Szef Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” Alfreda Bujary podkreśla, że zniesienie covidowych przepisów w handlu może skłonić pracodawców do zwiększenia zatrudnienia w sklepach. Jak dodaje, niedobory kadrowe to problem, z którym branża zmaga się od lat.

TIR z towarem nie przyjedzie już w niedziele, tylko w innym, handlowym dniu tygodnia. Ktoś będzie ten towar musiał rozładować, a obsady sklepów są już zredukowane do absolutnego minimum. Jeśli jednak sieci będą chciały pozyskać nowych pracowników, będą musiały poprawić warunki zatrudnienia. Nikt nie przyjdzie pracować tak ciężko za tak niskie wynagrodzenia, jakie obecnie oferowane są w handlu – mówi Alfred Bujara.

Zasiłki nie dla każdego

Zasiłki nie dla każdego

Międzynarodowa Organizacja Pracy podała informacje dotyczące zasiłków dla bezrobotnych. Okazuje się, że na całym świecie na zasiłek liczyć może 2 na 10 bezrobotnych. Oznacza to, że w skali świata wsparcie dla tych, którzy pracy nie posiadają lub ją stracili, dostaje tylko 18,6 proc. bezrobotnych.

Jak pisze pulshr.pl, zasiłki dla bezrobotnych są jednym z najistotniejszych czynników w walce z ubóstwem. W Polsce zasiłek dla bezrobotnych przyznaje urząd pracy po sprawdzeniu ostatnich 18 miesięcy bezpośrednio poprzedzających dzień rejestracji. Jeżeli rejestrująca się osoba udokumentuje pracę w sprawdzanym czasie, łącznie przez okres co najmniej 365 dni z co najmniej minimalnym wynagrodzeniem, od którego odprowadzane były składki na ubezpieczenia społeczne i Fundusz Pracy, zasiłek powinien zostać przyznany. Na jak długo? Na rok lub pół roku. Wszystko zależy od stopy bezrobocia w powiecie, wieku czy sytuacji rodzinnej.

Osoby, które przepracowały mniej niż pięć lat, otrzymują 1 193,60 zł brutto (1 086,18 złotych netto) w pierwszych trzech miesiącach i 937,30 zł brutto (852,94 zł netto) w późniejszym okresie. Jest to 80 proc. zasiłku podstawowego.

Pełna kwota zasiłku przysługuje osobom, które pracowały od pięciu do 20 lat. 100 proc. zasiłku podstawowego wynosi 1 491,90 zł brutto (1 357,63 zł netto) w trzech pierwszych miesiącach. W kolejnych miesiącach świadczenie zostaje obniżone do kwoty 1 171,60 zł brutto (1 066,16 zł netto).

Osobom z najdłuższym, ponad 20-letnim stażem pracy, przysługuje zasiłek w wysokości 120 proc. podstawowej kwoty zasiłku. Od czerwca 2023 roku jest to, w pierwszych trzech miesiącach, 1 790,30 zł brutto (1 629,17 zł netto). Następnie kwota zasiłku obniża się do 1 406,00 zł brutto (1 279,46 zł netto).

Maksymalna kwota, jaką mogą otrzymać bezrobotni w Polsce, nie zrobi wrażenia w innych miejscach na świecie. W porównaniu do światowych danych polskie świadczenia wypadają blado. OECD w raporcie dotyczącym skali pomocy bezrobotnym porównała wysokość zasiłków przyznawanych w krajach członkowskich. Dane dotyczą 2020 roku (nie ma nowszych statystyk).

Zebrane dane zestawiono z wysokością zarobków przed utratą pracy. Zasiłek już w dwa miesiące po utracie pracy przez osoby o niskich zarobkach  jest w Polsce niemal najniższy wśród wszystkich państw rozwiniętych.

Wysokość zasiłku dla bezrobotnych dwa miesiące po utracie pracy w Polsce to jedynie 25 proc. poprzednich zarobków. Oznacza to, że po utracie pracy dochody spadają o 75 proc. Dla porównania – w kraju z najlepszym wynikiem spadek dochodów wynosi jedynie 17 proc.

Gorzej niż w Polsce jest tylko w Australii (15 proc.). Nieco lepiej jest w Wielkiej Brytanii (26 proc.) Poniżej ogólnej średniej znajdują się także: Kanada (55 proc.), Stany Zjednoczone (47 proc.) czy Niemcy (44 proc.)