Za mało akademików

Za mało akademików

Obecna liczba łóżek w publicznych i prywatnych akademikach pokrywa zapotrzebowanie zaledwie 10 proc. wszystkich osób studiujących w Polsce.

Jak informuje portal pulshr.pl, na podstawie danych GUS-u można szacować, że w Polsce funkcjonuje 359 uczelni wyższych, na których w roku akademickim 2022/2023 studiowało łącznie ponad 1,2 mln osób. Ponad 105 tys. studentów to obcokrajowcy, głównie z Ukrainy (prawie 50 tys. osób) i Białorusi (ponad 12 tys.). Jak wynika z analizy międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield, obecna liczba łóżek w publicznych i prywatnych akademikach pokrywa zapotrzebowanie zaledwie 10 proc. wszystkich osób studiujących w Polsce.

Liczba międzynarodowych studentów wybierających nasz kraj zwiększa się od wielu lat. Polska jest ważnym ośrodkiem akademickim w Europie Środkowo-Wschodniej, a populacja studentów w naszym kraju jedną z najliczniejszych w Europie. Tylko w roku akademickim 2021/2022 liczba studiujących w Polsce cudzoziemców wzrosła o blisko 18 proc.

Problem w tym, że nie wszyscy mają gdzie mieszkać. Wyzwaniem są także wysokie ceny najmu. Zgodnie z danymi z portalu ogłoszeniowego Otodom w największych miastach akademickich – Warszawie i Krakowie – wzrost cen ofertowych studentom mieszkań na wynajem wyniósł w lipcu blisko 12 proc. rok do roku.

Uczelniane akademiki oferowały w minionym roku akademickim zaledwie nieco ponad 115 tys. łóżek. Z kolei na rynku prywatnych akademików do dyspozycji studentów jest trochę ponad 11,5 tys. miejsc, a kolejne 6 tys. znajduje się w przygotowaniu. Jedynie 9 proc. studentów znajdzie zakwaterowanie w akademikach należących do uczelni.

W Warszawie, trzeciej największej europejskiej metropolii pod względem populacji studentów, prywatne akademiki oferują aktualnie nieco ponad tysiąc miejsc. W minionym roku studiowało tu 230 tys. osób, zatem w stosunku do zapotrzebowania jest to nawet mniej niż 1 proc. Nie dziwi więc, że trudno w nich o miejsce.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

TVN ignorował prawo pracy

TVN ignorował prawo pracy

Były dziennikarz TVN i TVN24 Robert Jałocha wygrał ze stacją przed sądem pracy. Firma zatrudniając go przez cztery lata na umowie o dzieło obchodziła prawo pracy.

Jak informuje salon24.pl, spór Roberta Jałochy i TVN dotyczył lat 2010-2020. W tym okresie dziennikarz pracował dla TVN24 i Faktów na umowie o dzieło. Blisko trzy lata temu odszedł z firmy i poprosił o świadectwo pracy. Dokument nie dotarł, więc zgłosił to do Państwowej Inspekcji Pracy. PIP wykryła nieprawidłowości w zatrudnieniu Jałochy i w efekcie złożyła do sądu pracy wniosek o ustalenie stosunku pracy stron.

Sprawa trafiła do sądu w 2021 roku. TVN wystąpił o utajnienie procesu, na co sąd wyraził zgodę. Wyrok zapadł pod koniec listopada. – Sąd uznał, że TVN obchodził prawo pracy oraz potwierdził, że pomimo podpisywania ze mną umów cywilnoprawnych łączył mnie w tym okresie z TVN stosunek pracy – mówił wówczas Jałocha.

Sąd drugiej instancji oddalił apelację spółki. Dziennikarz będzie mógł się więc ubiegać o wypłatę zaległych składek.

Naruszanie praw pracowniczych publicznie zarzucił TVN były operator stacji Kamil Różalski. Po licznych kontrolach ZUS i GIP sprawa trafiła w końcu do prokuratury. Różalski zgłosił sprawę w pierwszej kolejności do Prokuratury Krajowej, jednak po pewnym czasie sprawa została przekazana do zbadania Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Wywiad z Kamilem Różalskim ukazał się w numerze 89 Nowego Obywatela: https://nowyobywatel.pl/2022/05/29/godnosc-wrzucona-do-niszczarki/

Zabezpieczamy gaz

Zabezpieczamy gaz

Orlen rozpoczyna rozbudowę największego podziemnego magazynu gazu w Polsce.

Jak informuje portal wnp.pl, w wyniku inwestycji zdolności magazynowe PMG Wierzchowice wzrosną z 1,3 do 2,1 mld m sześc. gazu. Rozbudowa ma się skończyć na przełomie 2025 i 2026 roku.

Obiekt w Wierzchowicach na Dolnym Śląsku jest największy w kraju. Dzięki rozbudowie obiektu Polska będzie mogła przechowywać zapasy gazu odpowiadające za 20-25 proc. rocznego zapotrzebowania na surowiec. Po co? Żebyśmy byli zabezpieczeni w gaz pomimo turbulencji i przerwania dostaw.

Za budową magazynu w Wierzchowicach przemawiało to, że infrastruktura potrzebna do budowy magazynu już istniała – odwierty, sieć przesyłowa itp. Gaz do złoża trzeba było zatłaczać, a rurociągi były już gotowe. Teraz obiekt na północ od Wrocławia będzie znacznie większy. Po ukończeniu jego rozbudowy pojemność magazynu wzrośnie z obecnych 1,3 mld sześc. (magazyn był już rozbudowany) do około 2,1 mld sześc.

Inwestujemy, aby zagwarantować nieprzerwane dostawy gazu dla polskich rodzin i przedsiębiorców. Dzięki rozbudowie magazynu w Wierzchowicach łączna pojemność krajowych magazynów gazu wzrośnie aż o 25 proc. i przekroczy 4 mld metrów sześciennych. To tyle, ile zużywają wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce przez ok. 10 miesięcy – mówi Daniel Obajtek prezes Orlenu, spółki, która przejęła PGNiG.

Szwajcaria ukróca swój raj

Szwajcaria ukróca swój raj

Szwajcarska Rada Federalna zamierza zaostrzyć przepisy przeciwdziałające praniu brudnych pieniędzy i ustanowić federalny rejestr rzeczywistych beneficjentów spółek zarejestrowanych w tym kraju.

Jak informuje portal wnp.pl, Szwajcaria zamierza przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy w obrocie gospodarczym. Wprowadzony ma zostać federalny rejestr prawdziwych beneficjentów spółek akcyjnych.

Nowe przepisy mają dotyczyć ponad 550 tysięcy podmiotów prawnych w tym małych i średnich przedsiębiorstw oraz stowarzyszeń i fundacji. Za brak aktualizacji danych grozić mają sankcje finansowe. Kolejnym projektem, który wydaje się dużo bardziej kontrowersyjny, jest wprowadzenie tak zwanego obowiązku staranności wobec prawników, doradców podatkowych oraz notariuszy. Przy zakładaniu spółek, przeprowadzaniu transakcji na rynku nieruchomości lub odpłatnym zbywaniu udziałów konieczne ma być ustalenie faktycznego podmiotu, który wykłada pieniądze.

Przedstawiciele wolnych zawodów prawniczych i finansowych w razie postępowania wyjaśniającego, będą musieli udokumentować swoją aktywność w tym zakresie ustalenia źródeł pochodzenia pieniędzy.

Planowane jest także zaostrzenie przepisów dotyczących handlu złotem. Podmioty zajmujące się obrotem metalami szlachetnymi będą miały obniżony poziom przyjmowania płatności w gotówce z obecnie obowiązującego: 100 tysięcy franków do 15 tysięcy franków.