Termika chce zwalniać związkowców

Termika chce zwalniać związkowców

OPZZ Konfederacja Pracy sprzeciwia się zwolnieniu z pracy trzech osób objętych ochroną związkową.

Jak pisze związek zawodowy:

Nie ma zgody dla zwolnień osób objętych szczególną ochroną!

Oburzające jest, że tak duża firma świadcząca usługi dla Piekarni HERT ma standardy rodem z lat 2000 w kwestii przestrzegania prawa pracy. Od samego początku kiedy ww. organizacja związkowa powstała, część Zarządu organizacji odczuła niezadowolenie pracodawcy z tego faktu, co skutkowało np. zaprzestaniem otrzymywania premii i innych dodatków przez osoby reprezentujące związek zawodowy.

Zgodnie z art. 12 Konstytucji RP ten najwyższy akt prawny zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych, dlatego tym bardziej bulwersujące jest, że w 2023 roku duży lokalny pracodawca, dopuszcza się działań wymierzonych wprost w związek zawodowy, nie zważając na przepisy powszechnie obowiązujące.

Część Zarządu Organizacji Zakładowej nr 01-072 OPZZ Konfederacja Pracy w Termika Sp. z o.o. jest objęta szczególną ochroną związkową na podstawie art. 32 ustawy o zawiązkach zawodowych o czym pracodawca został powiadomiony. W związku z powyższym pracodawca bez zgody Zarządu ww. organizacji nie może rozwiązać umowy o pracę powyższym osobom. Zwolniono również osobę w wieku przedemerytalnym i z tego tytułu objętą szczególną ochroną.

Zdecydowanie oburzające jest, że pomimo świadomości konieczności wyrażenia zgody przez Zarząd organizacji na rozwiązanie umowy z chronionymi osobami (o czym świadczy wręczenie Zarządowi Zawiadomienia zakładowej organizacji związkowej o zamiarze rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia), w sposób rażący naruszacie Państwo przepisy nie czekając nawet na stanowisko związku zawodowego – tego samego dnia wręczyliście wszystkim 3 osobom z Zarządu Organizacji Zakładowej nr 01-072 OPZZ Konfederacja Pracy rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Żądamy natychmiastowego wycofania się ze swoich naruszających przepisy działań, wycofanie rozwiązania umów o pracę 3 chronionym przedstawicielom Zarządu organizacji związkowej i rozpoczęcie rzeczywistego dialogu z Zarządem Organizacji Zakładowej nr 01-072 OPZZ Konfederacja Pracy.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Szwecja ciśnie Teslę

Szwecja ciśnie Teslę

Rośnie w Szwecji presja na amerykański koncern Tesla. Związkowcy domagają się podpisania umowy zbiorowej z pracownikami stacji serwisowych i przestrzegania przepisów płacowych obowiązujących w tym kraju.

Jak informuje portal wnp.pl, szwedzcy dokerzy rozszerzyli akcję protestacyjną przeciwko koncernowi motoryzacyjnemu Tesla i uniemożliwiają rozładunek aut we wszystkich portach. W mijającym tygodniu ani jedna Tesla nie została wyładowana w którymkolwiek szwedzkim porcie. Od 21 listopada do blokady biznesu Elona Muska przyłączy się Szwedzka Poczta.

Od ostatniego piątku nie są usuwane awarie ładowarek w punktach Tesli. A od poniedziałku szwedzkie firmy przestaną odbierać śmieci z firm współpracujących z Teslą, a sprzątacze odmawiają sprzątania ich biur. Zablokowane są również dostawy części zamiennych do warsztatów serwisujących auta Tesli.

To wszystko jest efektem protestu szwedzkich związkowców z centrali IF Metall wspierających kolegów w Niemczech i USA, którzy domagają się zgody pracodawcy na podpisanie układów zbiorowych. Elon Musk jest znany ze swojej niechęci do związków zawodowych. Akcja przeciwko polityce Muska zaczęła się w Szwecji 27 października, to wtedy IF Metall ogłosił strajk firm współpracujących z Teslą. W ramach solidarności Szwedzki Związek Pracowników Transportu od 7. listopada wstrzymał załadunek i rozładunek samochodów firmy w czterech głównych portach kraju.

Protest, mimo że dokuczliwy dla osób jeżdżących teslami, jest wspierany przez większość Szwedów.

Wierzymy w emeryturę

Wierzymy w emeryturę

Ponad 70 proc. Polaków wierzy, że państwo zadba o ich świadczenia emerytalne, a 40 proc. nie zabezpiecza finansowo swojej przyszłości.

Jak wynika z raportu „Długie Jutro”, który omawia portal wnp.pl, 40 proc. Polaków nie zabezpiecza finansowo swojej przyszłości, ale 39 proc. odczuwa, że ich sytuacja finansowa jest niezadowalająca.

Ankietowanych zapytano, w jakim stopniu zgadzają się ze stwierdzeniem: „Finansowo ledwo wiążę koniec z końcem”. 5 proc. respondentów odpowiedziało, że „w ogóle”, 11 proc. – „w niewielkim stopniu”, 38 proc. – „trochę”, 26 proc. – „bardzo”, a 20 proc. – „całkowicie”.

Na pytanie: „Na jak długo wystarczą Ci zgromadzane oszczędności?”, 17 proc. Polaków odpowiedziało, że na „więcej niż 12 miesięcy”, 13 proc. – „od 6 do 12 miesięcy”, 18 proc. – „od 3 do 6 miesięcy”, 19 proc. – „mniej niż 3 miesiące”. Jednocześnie 22 proc. zaznaczyło, że nie ma żadnych oszczędności, a 11 proc. – nie wie.

Badanie pokazało, że ponad 70 proc. Polaków wierzy, iż państwo zadba o ich świadczenia emerytalne. „Największym zaufaniem charakteryzują się seniorzy – aż 95 proc. z nich polega na instytucjach publicznych. Z kolei mniej wiary mają młodzi ludzie, wśród których 62 proc. liczy na państwo. W tej grupie wiekowej dostrzegalna jest większa potrzeba samodzielnego zadbania o swoją przyszłość i finanse” – wskazano.

Blisko dwie trzecie wszystkich respondentów planuje kontynuować pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego, co może – zdaniem autorów raportu – wynikać z niewystarczających świadczeń emerytalnych, bądź potrzeby aktywności. Takie podejście jest charakterystyczne dla Polaków, ale także dla mieszkańców wielu innych krajów, takich jak Rumunia, Węgry czy Czechy, w których ponad połowa badanych planuje aktywność zawodową na emeryturze.

Pomimo, że wyniki badania sugerują, że Europejczycy mają zamiar pracować tak długo, jak to tylko możliwe, w praktyce znaczna większość tych, którzy już zakończyli swoją aktywność zawodową, nie chce do niej wrócić. Aż dwie trzecie Polaków potwierdza, że nie brakuje im pracy.

Raport „Długie Jutro”, opracowany na podstawie badania zrealizowanego przez agencję Indiville na zlecenie Grupy NN, bazuje na analizie odpowiedzi 11 tys. 585 osób, w tym 1 tys. 102 z Polski, w wieku od 18 do 79 lat z 11 krajów. Badanie ilościowe przeprowadzono za pomocą metody CAWI (Computer-Assisted Web Interviewing) między styczniem a lutym 2023 r.

Seniorzy potrzebują stałej aktywności

Seniorzy potrzebują stałej aktywności

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, która przeanalizowała dwie edycje Programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych Aktywni+, zbyt często w jego ramach dofinansowywano projekty dotyczące jednorazowych, krótkotrwałych działań, które nie zapewniały trwałej aktywizacji seniorów.

Jak informuje Portal Samorządowy, w badanym okresie Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) przeznaczyło na realizację programu w sumie 80 mln zł, tymczasem organizacje pozarządowe ubiegały się o dofinansowanie projektów wartych ponad 400 mln zł.

Pod koniec 2021 r. na ponad 38 mln Polaków ok. 9,8 mln stanowiły osoby w wieku 60 lat i więcej. To niemal 26 proc. i o 0,3 proc. więcej niż w 2020 r. W 2021 r. w stosunku do roku poprzedniego najbardziej wzrosła liczba osób w wieku 75-79 lat (o 6,6 proc.) i osiągnęła udział w populacji osób starszych na poziomie 11 proc.

Dlatego w 2021 r. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej uruchomiło Program „Aktywni+”, który ma być realizowany do 2025 r. z aktywnym udziałem organizacji pozarządowych. Środki na ten cel pochodzą z budżetu państwa i wynoszą 200 mln zł (po 40 mln zł rocznie). Temu, jak działał program, przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli (NIK).

W latach 2021-2022 MRiPS przeznaczyło na realizację Programu w sumie 80 mln zł, tymczasem organizacje pozarządowe ubiegały się o dofinansowanie projektów wartych ponad 400 mln zł. Ostatecznie resort przyznał środki na 630 ofert z niemal 3300 złożonych.

Zdaniem NIK najczęściej dofinansowywano projekty obejmujące tzw. aktywność bierną, oznaczającą krótkotrwałe, jednorazowe działania, np. wyjście do kina, muzeum, teatru, jedno- i dwudniowe wycieczki. W ocenie NIK takie działania są potrzebne w ramach realizacji polityk lokalnych, nie powinny być jednak dominujące, ich efektywność może być bowiem krótkotrwała.

Podczas kontroli NIK przeprowadziła własne badania ankietowe wśród 540 uczestników projektów dofinansowanych w ramach programu Aktywni+. Wszyscy mieli powyżej 60 lat, 64 proc. stanowiły kobiety, a zdecydowana większość mieszkała w miastach (73 proc.).

Ankietowani oczekiwali, że udział w projektach pozwoli im m.in. na poszerzenie wiedzy i umiejętności, przebywanie wśród ludzi i na miłe spędzenie czasu. Z uzyskanych informacji wynika, że oczekiwania wobec udziału w projekcie dla 64 proc. osób zostały spełnione całkowicie lub nawet powyżej oczekiwań, dla pozostałych spełnione w większości.

Organizatorom zajęć seniorzy zgłaszali potrzeby zwiększenia liczby wyjazdów o charakterze kulturalno-turystycznym, zorganizowania większej liczby zajęć komputerowych, a także wzbogacenia oferty o zajęcia ruchowe (gimnastyka, pływanie, nordic walking).