Roboty robią chipsy, człowiek sprząta

Roboty robią chipsy, człowiek sprząta

30 ton chipsów – to dzienna produkcja fabryki PepsiCo w dolnośląskiej miejscowości Święte.

Jak pisze portal wnp.pl, proces jest w pełni zautomatyzowany i zrobotyzowany. Fizyczna praca ludzkich rąk potrzebna jest tylko w dwóch szczególnych przypadkach. W tej chwili w zakładzie pod Środą Śląską przerabia się do 80 ton ziemniaków na dobę, z których maksymalnie powstanie 30 ton chipsów. Taka różnica wynika z dużej zawartości wody w ziemniaku, którą trzeba odparować przed smażeniem pociętych cienko plastrów. Tylko 20-23 proc. masy ziemniaka to tzw. sucha masa.

Cała produkcja jest tu automatyczna. Wszystkie najbardziej powtarzalne czynności wykonują maszyny: wkładanie paczek chipsów do kartonów i samo składanie tych kartonów czy ustawianie ich na palecie. Maszyna wkracza także przy pakowaniu i wyłapuje „brzydkie” chipsy. Jednak nie wszystkie, bo ważne, by konsument miał przekonanie, że je produkt, który powstał z prawdziwego ziemniaka.

Jedną z rzeczy, której nie automatyzujemy w 100 proc., jest mycie linii. Tu potrzebny jest nadzór pracownika. Dzięki temu wiemy, że dostrzeżone zostaną wszelkie ewentualne zabrudzenia i zostaną usunięte. Nawet najlepsze automaty nie są w stanie dotrzeć podczas mycia do najgłębszych zakamarków – mówi menedżer z fabryki PepsiCo i dodaje, że praca ludzi niezbędna jest także przy załadunku ciężarówek.

Jednak nawet fabryka, gdzie maszyny „rządzą”, potrzebuje ludzi. Obecnie zatrudnionych jest niespełna 250 osób, ale w przyszłości ma być ich 450. Wynika to z planów uruchomienia kolejnych linii produkcyjnych.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Nowy rząd nie podniesie teraz kwoty wolnej

Nowy rząd nie podniesie teraz kwoty wolnej

W kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska umieściła podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tyś. zł wśród swoich 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów. Już zapowiada, że to nie nastąpi.

Jak informuje portal pulshhr.pl, zapowiadana podczas kampanii wyborczej kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł nie będzie obowiązywała w 2024 roku. „Kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tys. zł zobaczymy najwcześniej w 2025 roku. A być może nigdy, a przynajmniej nie wcześnie i nie w formie zaproponowanej przez Koalicję Obywatelską” – pisał na przykład w tym tygodniu portal oko.press.

Koalicja Obywatelska twierdzi, że w 2024 r. wejdzie w budżet zaplanowany przez rząd Mateusza Morawieckiego, wobec czego nie może wprowadzić kwoty wolnej w następnym roku. Lider KO Donald Tusk w trakcie kampanii wyborczej w początkach września br. zapowiadał w Tarnowie, że „podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł to konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni”. Teraz twierdzą, że „są na to cztery lata”.

Kolejna trasa kolejowa wraca na mapę

Kolejna trasa kolejowa wraca na mapę

Po wielu latach pociągi wrócą do Powodowa. Podróżni zyskają dojazdy m.in. do Poznania; zapewnione będą też połączenia do Zespołu Szkół Rolniczych w Powodowie.

Jak pisze Portal Samorządowy, dzięki realizowanym inwestycjom pociągi mogą dojechać do kolejnych miejscowości, które często przez lata były pozbawione komunikacji publicznej. Tak jak w Powodowie, gdzie stosunkowo niewielki zakres prac umożliwi przywrócenie połączeń, a w efekcie zdecydowanie ułatwi codzienne dojazdy mieszkańców i uczniów. Spółka podała, że prace ruszyły z końcem listopada. Do obsługi podróżnych przystosowywany jest m.in. przystanek Powodowo.

Prezes PKP Polskich Linii Kolejowych SIreneusz Merchel wskazał, że „odcinek między Wolsztynem a Powodowem już wkrótce, po wielu latach, powróci na mapę tras wykorzystywanych w regularnym ruchu”.

Spółka podała, że na prace, które zapewnią możliwość wznowienia przejazdu pociągów pasażerskich, PKP Polskie Linie Kolejowe przeznaczą ok. 1,1 mln zł ze środków budżetowych. Inwestycja jest planowana do końca br. Termin wznowienia połączeń pasażerskich do Powodowa jest uzależniony od przewoźnika. Spółka wskazuje jednak, że ma być to możliwe już z początkiem 2024 roku.

800 Plus jednak od stycznia

800 Plus jednak od stycznia

Grudzień to ostatni miesiąc wypłat świadczenia 500 Plus. Wbrew pozorom to dobra wiadomość. Od 1 stycznia 2024 r. kwota wzrośnie do 800 zł.

Jak informuje Portal Samorządowy, ZUS, który wypłaca to świadczenie, sam zmieni jego wysokość. Dlatego nie trzeba składać dodatkowego wniosku.. Nastąpi to automatycznie i obejmie wszystkich, którzy według stanu na 1 stycznia 2024 r. mają prawo do świadczenia w okresie świadczeniowym, który trwa od 1 czerwca 2023 r. do 31 maja 2024 r.

7 sierpnia 2023 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci. To oznacza, że od 1 stycznia 2024 r. wysokość świadczenia wychowawczego (tzw. 500+) będzie wynosiła 800 zł na każde dziecko, do ukończenia przez nie 18 roku życia. Od 1 stycznia 2024 r. kwota świadczenia wychowawczego dla wszystkich uprawnionych zostanie podniesiona z 500 zł do 800 zł. Dla rodziców i opiekunów oznacza to, że na ich konta będzie wpływać rocznie więcej środków na utrzymanie dziecka. W przypadku jednego dziecka będzie to o 3600 zł więcej, dwojga – 7200 zł, trojga – 10 800 zł.