Babciowe na mało co

Babciowe na mało co

O świadczenie na opiekę nad dzieckiem będzie trudniej niż powszechnie sądzono.

Jak pisze portal salon24.pl, Donald Tusk podczas przedwyborczych spotkań z wyborcami zaprezentował pomysł na nowe świadczenie 1500 zł miesięcznie dla każdej kobiety, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy. To tzw. babciowe z przeznaczeniem na opłacenie opieki nad dzieckiem. Świadczenie miałoby przysługiwać do czasu, kiedy dziecko może pójść do przedszkola, a więc gdy ukończy trzeci rok życia.

„Babciowe” ma wejść w życie już w trzecim kwartale tego roku. Termin najprawdopodobniej zostanie dotrzymany, ale do otrzymania świadczenia będzie trzeba spełnić kilka warunków. Przede wszystkim matka ma podjąć pracę na etat. Poza tym świadczeniobiorcy podpiszą umowę z członkiem rodziny, który ma opiekować się dzieckiem: zlecenie lub o dzieło.

Pierwotny plan ustawy zakładał przeznaczenie 1500 złotych na żłobek, opiekunkę lub wynagrodzenie dla krewnych opiekujących się maluchami, gdy ich rodzice przebywają w pracy. Reguła w projekcie ustawy zostanie zmieniona: środki będzie można uzyskać tylko w tym ostatnim przypadku, po zawarciu umowy z krewnymi. Oznacza to, że z „babciowego” nie będzie można opłacić żłobka i opiekunki do dziecka.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Jedzenie będzie droższe

Jedzenie będzie droższe

Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o nieprzedłużeniu zerowej stawki VAT na podstawowe artykuły spożywcze.

Zmniejszenie stawki VAT na podstawowe produkty spożywcze do 0% weszło w życie 1 lutego 2022 roku. Wcześniej te produkty były opodatkowane 5-procentową stawką. Zerowy VAT dotyczył podstawowych artykułów żywnościowych, takich jak owoce, warzywa, mięso, produkty mleczne oraz produkty zbożowe.

Obniżka VAT do 0% pierwotnie miała obowiązywać do końca 2023 roku. Rząd Mateusza Morawieckiego pod koniec sprawowania władzy zadecydował o przedłużeniu tej ulgi podatkowej o co najmniej dodatkowe trzy miesiące. Nowy rząd zdecydował, że nie będzie dalszego przedłużenia obniżki, co oznacza, że zakończy się ona 31 marca 2024 roku.

Decyzję o niewprowadzaniu kolejnego przedłużenia Ministerstwo Finansów uzasadniło najnowszymi danymi o inflacji oraz prognozami dotyczącymi cen podstawowych produktów spożywczych. Ekonomiści BNP Paribas Bank Polska napisali, że decyzja resortu wpłynie na wzrost cen artykułów spożywczych i „przesunie roczną inflację CPK o około 1 pkt. proc. w górę, z około 2,5 proc. w marcu do 3,5 proc. w kwietniu” – czytamy w ich wpisie.

Chcą podwyżek w stołecznej kulturze

Chcą podwyżek w stołecznej kulturze

Zatrudnieni w warszawskich muzeach i orkiestrach żądają podwyżek płac.

Pracownice i pracownicy warszawskich instytucji kultury występują z żądaniami do pracodawców. Zrobili tak zatrudnieni m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Sinfonia Varsovia, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Są to osoby zrzeszone w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Inicjatywa Pracownicza, w Związku Zawodowym Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych, Związku Zawodowym Muzyków Orkiestrowych Grupy Dętej Orkiestry Sinfonia Varsovia oraz Związku Zawodowym Muzyków Sinfonii Varsovii.

Postulaty we wszystkich instytucjach są takie same: podwyższenie wynagrodzenia zasadniczego wszystkich pracowników i pracownic o 20 proc. od 1 kwietnia 2024 r. (z wyrównaniem od 1 stycznia 2024 r.) oraz coroczna waloryzacja wynagrodzeń co najmniej o wskaźnik inflacji. Niespełnienie postulatów w terminie do 5 kwietnia będzie oznaczało rozpoczęcie sporu zbiorowego z pracodawcami.

Na spór zbiorowy zdecydowali się związkowcy instytucji, nad którymi nadzór sprawuje Biuro Kultury miasta Warszawy. Mimo przedwyborczej obietnicy 20-procentowych podwyżek dla budżetówki, którą złożył Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, czyli partii posiadającej większość w Radzie Miasta Warszawy – dotychczas nie zapowiedziano w nich wzrostu płac. Dzieje się tak, choć informacje o podwyżce otrzymały już te instytucje kultury, dla których organizatorem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pracownicy podlegli samorządowi warszawskiemu uznają to za niesprawiedliwe i dyskryminujące.

Związkowcy Inicjatywy Pracowniczej postulują, aby w rokowaniach i mediacjach wzięli udział także osoby reprezentujące Biuro Kultury miasta Warszawy. Organizacje związkowe ustaliły wspólny termin rozpoczęcia strajku: 22 kwietnia 2024 roku. Dojdzie do niego, jeśli rokowania i mediacje nie przyniosą rezultatów oczekiwanych przez pracowników.

Niepełnosprawność wciąż bez wsparcia

Niepełnosprawność wciąż bez wsparcia

Odsunięciem w czasie nie wiadomo o ile oraz całkowitym brakiem konkretów zakończyła się próba podwyższenia stałego zasiłku dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, obywatelski projekt nowelizacji ustawy o rencie socjalnej przewiduje podwyżkę świadczenia z obecnego poziomu 1218 zł netto do równowartości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Spotkanie w tej sprawie nie przyniosło jednak żadnych rezultatów.

5 marca odbyły się obrady parlamentarnej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny z udziałem przedstawicieli osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie podkreślali, że są w trudnej sytuacji i domagają się od państwa systemowego wsparcia. Chcą szybkiego przyjęcia ustawy podwyższającej świadczenie do poziomu minimalnego wynagrodzenia za pracę.

O skierowanie ustawy pod głosowanie sejmowe zaapelowała posłanka PiS Urszula Rusecka. Jej wniosek został odrzucony. Z kolei Iwona Hartwich, posłanka Koalicji Obywatelskiej, wywodząca się ze środowisk opiekunów osób z niepełnosprawnościami, zaapelowała o jak najszybsze konkrety ustawodawcze. Podkreślała, że w kwestii podwyższenia świadczenia panuje zaawansowana zgoda – są za tym wszystkie ugrupowania parlamentarne oprócz Konfederacji.

Wiceminister finansów Jurand Drop szacuje wysokość rocznych wydatków z budżetu na taki cel na ok. 20 miliardów złotych. Jego zdaniem nie będzie możliwe przeznaczenie takiej kwoty, ze względu na konieczność zwiększonych wydatków na obronność.