Ostatnia duża huta szkła, jaka została na Lubelszczyźnie, walczy o przetrwanie.
Jak pisze portal dlahandlu.pl, Edwanex to ostatnia huta szkła, jaka została na Lubelszczyźnie. Na skraj bankructwa doprowadziły ją wzrosty cen gazu w ostatnich latach. Czy spółkę czeka upadłość? To byłby cios dla pracowników i regionu. Zakład zatrudnia 125 osób.
Edwanex od ponad 40 lat zajmuje się wyrobem szkła. Tworzy szkło stołowe, dekoracyjne, a także butelki do alkoholi premium (m.in. dla marek Belvedere, Paprocky czy Aman Tequila). Huta wykorzystuje trzy metody produkcyjne: prasę automatyczną, automat dmuchający i produkcję ręczną Jej wyroby są znane nie tylko w Polsce, ale także za granicą: na terenie Europy oraz w USA, Meksyku czy Japonii. Firma jest zdobywcą wielu nagród branżowych.
Obecnie firma boryka się z problemami wynikającymi z ogromnych wzrostów cen energii. W zestawieniu trzyletnim rachunki za gaz wzrosły prawie dziesięciokrotnie. Huta Edwanex jest ostatnim zakładem pracy w tej branży na Lubelszczyźnie. Pięć innych hut szkła przestało istnieć – w Parczewie, Dubecznie, Dąbrowie, Krzywdzie, Chełmie.
Zakład w 2023 roku otrzymał wsparcie w wysokości 4 101 739,40 zł z Ministerstwa Rozwoju i Technologii, reprezentowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Niestety nie zrekompensowało to wzrostu całości kosztów energii.
W Hucie Pokój w Rudzie Śląskiej rośnie niepokój załogi obawiającej się zwolnień.
Związkowcy narzekają na niejasny plan ewentualnej restrukturyzacji zakładu, będącego obecnie w grupie kapitałowej Węglokoksu.
Jak informuje serwis biznes.interia.pl, związkowcy z Huty Pokój w połowie czerwca napisali list do minister przemysłu Marzeny Czarneckiej, w którym zwrócili się z prośbą o pomoc i natychmiastową interwencję. Choć bezpośrednią przyczyną były krytykowane przez związkowców zmiany kadrowe w zarządzie jednej z hutniczych spółek, przedstawiciele załogi zażądali też przedstawienia dla hutniczych podmiotów „planu naprawczego i planu rozwoju” zamiast „planu likwidacji i zwolnień”.
Związkowcy postraszyli też strajkiem. „Jeśli do 10 lipca nie otrzymamy konkretnych propozycji rozwiązań (…), będziemy zmuszeni wejść w spór zbiorowy i rozpocząć akcję protestacyjną do strajku włącznie” – napisali w liście.
Zarząd PKP Cargo podjął decyzję o przeprowadzeniu zwolnień grupowych.
Jak informuje portal prawo.pl, zwolnienia grupowe w PKP Cargo miałyby objąć do 30 proc. zatrudnionych w Spółce (do 4142 pracowników) w różnych grupach zawodowych i nastąpić do 30 września 2024 r.
Zwolnienia grupowe mają być przeprowadzone na podstawie ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Konsekwencją podjęcia ww. uchwały jest rozpoczęcie konsultacji zamiaru przeprowadzenia zwolnień grupowych z zakładowymi organizacjami związkowymi działającymi w Zakładach i Centrali Spółki.
Pracownikom w związku z rozwiązaniem z nimi stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia przysługuje odprawa pieniężna uzależniona od okresu zatrudnienia.
Przypomnijmy, że pod koniec maja 2024 r. zarząd PKP Cargo zdecydował o uruchomieniu programu skierowania ok. 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy na 12 miesięcy w związku z rzekomo trudną sytuacją spółki. Jak podała PAP, zarząd zaproponował ponadto stronie społecznej rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. Z kolei w czerwcu zarząd przewoźnika podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
179 osób straci pracę w firmie SFC Solutions w Piotrkowie Trybunalskim. Fabryka zostanie zlikwidowana.
Jak informuje serwis money.pl, zwolnienia zostaną przeprowadzone w okresie od 24 czerwca do 30 września. Do Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie Trybunalskim wpłynęło zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych przez firmę SFC Solutions Piotrków z siedzibą w Częstochowie. PUP dodał, że „przyczyną zwolnień grupowych jest podjęta przez zarząd SFC PIO decyzja o zakończeniu prowadzenia działalności w zakładzie produkcyjnym w Piotrkowie Trybunalskim”.
W efekcie zwolnionych zostanie 179 pracowników, z czego najwięcej z działu produkcji (132 osoby). Część pracowników może otrzymać propozycję pracy w Częstochowie, gdzie mieści się siedziba firmy.