Koniec zakładu i miejsc pracy

Koniec zakładu i miejsc pracy

Podjęto decyzję o likwidacji dużego zakładu i miejsc pracy w nim.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, zapadła decyzja o likwidacji Huty Szkła „Marta 2” działającej w Chełmie i Dubecznie w woj. lubelskim. Pracę straci w efekcie cała załoga – 211 osób.

Huty szkła już w ubiegłym roku sygnalizowały kłopoty z powodu rosnących cen energii, głównie gazu. W roku 2023 otrzymywały rządowe wparcie. W 2024 roku miała miejsce seria upadłości takich zakładów. Jednym ze znajdujących się w kłopotach była „Marta 2”. Odnotowała ona w 2024 roku stratę w wysokości półtora miliona złotych. Zgromadzenie wspólników podjęło decyzję o likwidacji zakładu. Firma działała od roku 1996 i produkowała opakowania szklane.

Oznacza to utratę pracy przez 211 osób. Oddział huty w Dubecznie był jednym z największych zakładów pracy w powiecie.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Walka strajkowa

Walka strajkowa

Wczoraj odbył się strajk ostrzegawczy w jednym z sosnowieckich zakładów.

Jak informuje „Dziennik Zachodni”, wczoraj odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy w zakładzie produkcyjnym firmy Marelli w Sosnowcu. Dwugodzinny strajk objął pracowników dwóch zmian. Został zorganizowany ponad podziałami wspólnie przez „Solidarność” i związek branżowy wchodzący w skład OPZZ. Zakład produkuje lampy samochodowe i tłumiki. Marelli ma w Sosnowcu dwa zakłady, zatrudnia w nich ponad 1200 osób.

Strajk jest odpowiedzią na brak efektów długotrwałych negocjacji płacowych. Pracownicy od 8 miesięcy domagają się podwyżek płac. Wielu z nich zarabia ustawową stawkę minimalną, pozostali niewiele więcej, a płace stoją w miejscu. Związkowcy reprezentujący pracowników domagali się podwyżki o 5 zł brutto za godzinę pracy.

Od października szefostwo firmy nie reaguje na te żądania. W trakcie negocjacji związkowcy zeszli z żądaniami podwyżek do 2 zł za godzinę, ale zarząd nie przyjmuje tego żądania, oferując jedynie niewielką premię jednorazową. W kwietniu związki rozpoczęły formalny spór zbiorowy z zarządem. – „To, co proponuje pracodawca, nie jest akceptowalne dla załogi. Doszliśmy do momentu, w którym więcej ustępstw z naszej strony nie będzie. Nasze postulaty są jasne i uzasadnione” – powiedziała „Dziennikowi Zachodniemu” Justyna Kłos, przewodnicząca „Solidarności” w Marelli.

23 czerwca odbędzie spotkanie mediacyjne. Związkowcy nie wykluczają kolejnych, dłuższych strajków.

Szkodnictwo do prokuratury

Szkodnictwo do prokuratury

Związek Zawodowy Maszynistów składa zawiadomienie w sprawie dewastacji PKP Cargo.

W związku z planowanymi masowymi zwolnieniami w spółce PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji, Rada Krajowa Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce przyjęła 13 czerwca 2025 roku uchwałę nr 244/06/25, na mocy której Prezydent ZZM został upoważniony do złożenia zawiadomienia do Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Zawiadomienie dotyczy działań członka Zarządu PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji ds. operacyjnych Sebastiana Millera. W ocenie Związku, zapowiedziane przez Zarząd decyzje – obejmujące zwolnienie 839 maszynistów, 232 rewidentów taboru i 169 członków drużyn manewrowych – prowadzą do trwałego ograniczenia zdolności operacyjnych spółki oraz mogą mieć bezpośredni wpływ na funkcjonowanie systemu transportowego i bezpieczeństwa narodowego.

Związek zwraca uwagę, że skala planowanych zwolnień nie ma uzasadnienia operacyjnego ani ekonomicznego, a skutki wdrożenia tego scenariusza mogą okazać się nieodwracalne – zarówno dla PKP CARGO w restrukturyzacji, jak i dla kluczowych obszarów interesu publicznego, w tym zdolności logistycznych Sił Zbrojnych RP.

– „Nie będziemy biernie przyglądać się sabotażowi, który rozgrywa się na naszych oczach. PKP CARGO to nie jakaś przypadkowa firma przewozowa i nie zabawka dla przypadkowych menedżerów! To element strategicznej infrastruktury państwa. Gdy za wschodnią granicą toczy się wojna, a napięcia rosną w całym regionie, niszczenie zdolności operacyjnych spółki to igranie z bezpieczeństwem narodowym. Naszym obowiązkiem jest reagować – jasno, stanowczo i natychmiast” – skomentował Leszek Miętek, Prezydent ZZM.

Związek informuje, że formalne zawiadomienie do Prokuratury zostanie złożone niezwłocznie.

Będzie drożej

Będzie drożej

Od 1 lipca wzrosną ceny ogrzewania z ciepłownictwa systemowego.

Jak informuje Portal Samorządowy, od 1 lipca pójdą w górę ceny ogrzewania z sieci ciepłowniczej. Wzrost cen wyniesie od kilku do kilkudziesięciu procent, w zależności od miasta, technologii, rodzaju paliwa itd.

Informację o podwyżkach podała Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie, zrzeszająca właścicieli ciepłowni działających w Polsce. 1 lipca kończy się okres ochronny dotyczący podwyżek cen ciepła. Ustanawiała go ustawa wprowadzona przez poprzedni rząd w dniu 15 września 2022 roku, a przedłużona w ubiegłym roku. Stanowiła ona, że maksymalna cena dostawy ciepła nie może być wyższa niż obliczona cena dostawy ciepła na dzień 30 września 2022 r. powiększona o 40% wzrostu. Takie rozwiązanie chroniło odbiorców przed znacznymi podwyżkami.

Podwyżki w tej sytuacji zapowiadane są w już 56% wszystkich systemów ciepłowniczych zrzeszonych w Izbie Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. Wyniosą one od kilku do kilkudziesięciu procent.

Inny powód podwyżek to zmiany unijnych regulacji dotyczących dotacji na modernizacje ciepłownictwa. Prezes Elektrociepłowni Ciechanów, Małgorzata Niestępska, powiedziała Portalowi Samorządowemu: „Jako Elektrociepłownia Ciechanów korzystaliśmy jeszcze ze środków unijnych, w których poziom dofinansowania w ramach dotacji był duży – jeśli chodzi o sieci ciepłownicze – nawet 85 proc. W tej chwili nowe rozporządzenie unijne ograniczyło te możliwości finansowania do 30-40 procent”. W takiej sytuacji znacznie większa część inwestycji będzie musiała zostać sfinansowana ze środków własnych elektrociepłowni, a najprostszym i najmniej ryzykownym sposobem zgromadzenia środków są podwyżki taryf dla odbiorców.

Ciepło systemowe jest w Polsce wykorzystywane przez około 15 milionów odbiorców.