Związki przeciw reformie-deformie

Związki przeciw reformie-deformie

Związki zawodowe sprzeciwiają się nowym zasadom zatrudniania personelu przedszkoli.

Jak informuje Portal Samorządowy, przedstawiciele różnych central związkowych nie zostawili ponad podziałami suchej nitki na nowym pomyśle Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Nowy pomysł MEN dotyczy braków kadrowych wśród personelu placówek przedszkolnych. Aby temu zaradzić, ministerstwo planuje umożliwić zatrudnianie przez takie placówki osób bez wykształcenia pedagogicznego do prowadzenia zajęć wszelkiego typu. Projekt ustawy przewiduje, że przedszkola będą mogły za zgodą kuratora oświaty zatrudniać do prowadzenia wszystkich zajęć osoby, które nie są nauczycielami, ale mają kompetencje do prowadzenia zajęć z dziećmi w wieku przedszkolnym.

Obecnie takie osoby można zatrudniać w przedszkolach, ale wyłącznie do prowadzenia zajęć rozwijających zainteresowania dzieci. Nie można natomiast zatrudniać ich do prowadzenia zajęć wychowania przedszkolnego, na których jest realizowana podstawa programowa ustalona przez państwo polskie.

Taki pomysł spotkał się w trakcie konsultacji społecznych nowej ustawy z ostrą krytyką ze strony przedstawicieli związków zawodowych. Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Forum-Oświata”, Sławomir Wittkowicz, nazwał ten pomysł kuriozalnym. Jego zdaniem jest to „deprecjonowanie zarówno zawodu nauczycielskiego, jak i dbałości o wysoką jakość edukacji”. Wittkowicz mówi: „Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby zamiast reagować na kryzys, zarówno demograficzny, jak i brak napływu młodych ludzi do zawodu nauczycielskiego, rozwiązywać problem poprzez zatrudnianie każdego, kto chce funkcjonować w oświacie. Co ma być następnym krokiem? Że skoro brakuje lekarzy, to każdy, kto chce się sprawdzić jako chirurg, dostanie taką zgodę i będzie mógł leczyć ludzi? To są rzeczy skandaliczne. Po to ludzie ileś lat się kształcą, żeby nabyć konkretne umiejętności i mieć do tego wiedzę i sposoby jej wykorzystania”.

W podobnym duchu wypowiadają się przedstawiciele Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Uznali oni projekt ustawy za „niekorzystny z punktu widzenia dobra dzieci, interesu zawodowego nauczycieli oraz jakości pracy przedszkoli”. W swoim stanowisku piszą, iż „Związek wyraża zdecydowany sprzeciw wobec proponowanych rozwiązań w obecnym kształcie. W naszej ocenie projekt wiąże się z istotnym ryzykiem pogorszenia jakości edukacji przedszkolnej, obniżenia poziomu bezpieczeństwa dzieci oraz deprecjacji zawodu nauczyciela wychowania przedszkolnego”. Związkowcy uważają, że zmiana ustawowa grozi zastępowaniem etatów nauczycielskich tańszymi pracownikami pomocniczymi. To z kolei może prowadzić do pogorszenia warunków pracy nauczycieli oraz do zagrożenia bezpieczeństwa dzieci związanego z niewystarczającymi kompetencjami osób nieposiadających kwalifikacji pedagogicznych.

Równie krytyczny jest Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zdaniem tej centrali związkowej wychowanie przedszkolne oraz nauczanie początkowe to najważniejsze etapy edukacyjne w życiu dziecka. W swoim stanowisku uważają, że „zarówno w przedszkolu, jak i w szkole zatrudniane winny być osoby z pełnymi wymaganymi kwalifikacjami”, a „problemów kadrowych nie należy rozwiązywać w sposób obniżający jakość nauczania przyszłego pokolenia”.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Protest kolejowy

Protest kolejowy

Już wkrótce kolejarze będą protestowali w kilkunastu miejscach Polski.

Jak informuje Kolejowy Portal, w dniach 28-30 lipca 2025 odbędzie się seria protestów. Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce organizuje protesty w 17 lokalizacjach. Będą to pikiety połączone z blokadami dróg. Związkowcy chcą w ten sposób zwrócić uwagę na fatalną kondycję PKP Cargo za obecnych rządów oraz na działania dewastujące kolejowe przewozy towarowe.

Związkowcy napisali: „Apelujemy do wszystkich, którym leży na sercu walka o interesy pracownicze, o wspólne działanie w obronie miejsc pracy oraz przyszłości kolejowych przewozów towarowych w naszym kraju”. Krytykują oni politykę rządu, polegającą na dewastacji PKP Cargo: masowe zwolnienia, likwidację zakładów oraz demontaż całych sieci transportowych i technologicznych. „To nie są czarne scenariusze – to proces, który już trwa. Jeśli nie zareagujemy teraz, może dojść do absolutnej katastrofy całego sektora kolejowych przewozów towarowych w Polsce”.

Związkowcy z ZZMK zaapelowali do innych organizacji związkowych i pracowników, aby wsparli ich protest: „To jest moment, w którym musimy mówić jednym głosem – ponad podziałami, solidarnie, jako wspólnota – w obronie miejsc pracy, naszej przyszłości i przyszłości kolei”.

Sukces związku

Sukces związku

Po pięciu miesiącach walki związkowcy wywalczyli podwyżki.

Jak informuje portal Tysol.pl, sukcesem zakończyła się pięciomiesięczna walka związkowców o podwyżki w zakładzie firmy Marelli w Bielsku-Białej. Od lutego w tej firmie z branży automotive trwał spór zbiorowy. W jego trakcie odbyło się kilka negocjacji, a gdy nie przyniosły one rezultatów, „Solidarność” zorganizowała pikietę, a następnie dwugodzinny strajk ostrzegawczy.

W następstwie tych działań właśnie podpisano porozumienie z zarządem. Pracownicy uzyskają kompromisową zdobycz w postaci podwyżki o 316 złotych miesięcznie od 1 lipca dla każdego zatrudnionego w zakładzie. Do tego dojdzie premia w wysokości 1500 zł na święta Bożego Narodzenia. Zarząd zadeklarował także, iż kolejne podwyżki płac nastąpią 1 lipca 2026 roku, a negocjacje dotyczące ich wysokości zaczną się w kwietniu.

Zakład Marelli w Bielsku-Białej zatrudnia 450 osób.

Polska bieda z nędzą

Polska bieda z nędzą

Niemal połowa Polaków żyje od pierwszego do pierwszego.

Jak informuje internetowy serwis radia RMF, nowy raport „Polaków portfel własny: oszczędny jak Polak” przynosi niewesołe wieści. Raport został przygotowany przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) na zlecenie Santander Consumer Banku.

49% badanych twierdzi, że żyje od wypłaty do wypłaty, a bieżące potrzeby pochłaniają całość ich zarobków. Nie mają z czego oszczędzać. Zaledwie 25% ankietowanych stać na bieżące wydatki oraz regularne, comiesięczne oszczędzanie pozostałych kwot.

Najgorsza jest sytuacja emerytów. Aż dwie trzecie z nich wydają w ciągu miesiąca całość bieżących dochodów. Z kolei wśród młodych osób jest największy odsetek tych, którzy przed kolejną wypłatą są zupełnie bez środków do życia. 24% dwudziestolatków i 26% trzydziestolatków korzysta wówczas z pomocy rodziny lub innych bliskich osób. 7% regularnie pożycza pieniądze od rodziny, a w grupie wiekowej 18-29 lat odsetek takich osób wynosi 15%. Z kolei 6% uważa, że bez pomocy bliskich nie byłoby się w stanie samodzielnie utrzymać. Ten wskaźnik rośnie do 14% w grupie młodych dorosłych.