Spirala śmierci łódzkiego transportu publicznego
Coroczne wakacyjne cięcia kursów, które zostawały na stałe. Źle skoordynowane, przedłużające się remonty i brak rozsądnej komunikacji zastępczej. Rozwlekany czas przejazdu w rozkładach i trwająca niemal dwie dekady niemoc we wprowadzaniu priorytetu dla komunikacji miejskiej. Lista grzechów i zaniechań organizatorów łódzkiego transportu zbiorowego jest długa. Efekt – brak zaufania do łódzkiej komunikacji publicznej, uznawanej powszechnie za fatalną. Poziom zakorkowania jest sławny na całą Polskę dzięki rankingom firm transportowych.