Czy biznes może mieć sumienie?

·

Czy biznes może mieć sumienie?

·

Ideę inwestowania odpowiedzialnego społecznie zapoczątkowali pod koniec XVIII w. kwakrzy z Filadelfii, gdy zabronili członkom swojej wspólnoty handlu żywym towarem. Inwestowanie etyczne pojawiło się na dobre w latach 70. XX w. w Stanach Zjednoczonych; w 1971 r. dwaj metodyści, dr Luther Tyson i dr Jack Corbett, założyli organizację Pax World. Nie chcieli wspierać finansowo wojny w Wietnamie i dlatego Pax World uruchomiła pierwszy fundusz społecznie odpowiedzialny. Zamierzali w ten sposób umożliwić inwestowanie w zgodzie z pewnymi wartościami, takimi jak pokój, ochrona środowiska, promowanie równości.

Rodzina funduszy inwestycyjnych Pax World obejmuje dzisiaj Balanced Fund, Growth Fund, Small Cap Fund, International Fund, High Yield Bond Fund, Global Women’s Equality Fund oraz Global Green Fund.

Taki sposób prowadzenia i pojmowania biznesu szybko stał się popularny również w Kanadzie. W Europie etyczne produkty finansowe pojawiły się nieco później. W 1983 r. swoją pionierską działalność we Francji rozpoczął Luc Meeschaert, menedżer prywatnego banku Financière Meeschaert, założonego w 1935 r. Odwiedziły go przedstawicielki trzech zgromadzeń zakonnych i poprosiły o zarządzanie pieniędzmi tych zgromadzeń „w sposób użyteczny dla ludzi”. Zrodziło to wiele pytań, bo jakie kryteria należy przyjąć, aby zaaprobować lub odrzucić propozycje inwestycyjne? Przykładem może być przemysł farmaceutyczny: nie inwestować, ponieważ produkuje środki aborcyjne, czy inwestować, bo produkuje tak potrzebne lekarstwa? W końcu wytypowano rodzaje działalności bezsprzecznie szkodliwe dla ludzi: przemysł tytoniowy, produkcja mocnego alkoholu, gry hazardowe. Z czasem opracowano 20 pozytywnych kryteriów oceny, które według Luca Meeschaerta można streścić jednym zdaniem: „wszystko, co przyczynia się do wzrostu człowieka w firmie i poprzez firmę”.

Firmy, których akcje kupują fundusze etyczne, są oceniane przez pryzmat wielu kryteriów. Pozytywne z nich to m.in. dbanie o rozwój pracowników, działania na rzecz oddłużenia Trzeciego Świata. Negatywne to np. inwestowanie w przemysł zbrojeniowy, popieranie działań zbrojnych i zbrodniczych reżimów, produkcja tytoniu, alkoholu, technologie nieekologiczne.

Warto zaznaczyć, że wiele z tych organizacji wyrosło na fali kampanii sprzeciwu wobec apartheidu w RPA, wojny w Wietnamie i dyskryminacji robotników katolickich w Irlandii.

Brak etyki to wymierne straty

Inwestowanie w zgodzie z etyką to nie tylko kwestia działania według pozytywnych wzorców moralnych. To także unikanie możliwych do przewidzenia strat finansowych. Przykładem bezmyślnej pogoni za zyskiem mogą być kredyty typu subprime, które w istotny sposób przyczyniły się do kryzysu finansowego, na początku w USA, a następnie na całym świecie. Część instytucji finansowych doszła do wniosku, że nie oglądając się na poziom zabezpieczeń, nie przyglądając się dokładnie zdolności kredytowej klientów, należy im pożyczać jak najwięcej. Jakie są tego efekty, obserwujemy do dzisiaj. Idea inwestowania odpowiedzialnego społecznie (IOS; ang. socially responsible investing, SRI) może w pewnym sensie stanowić antidotum na takie sytuacje.

Bogactwo samo w sobie nie jest ani etyczne, ani nieetyczne. O etyce możemy natomiast mówić w odniesieniu do sposobu wytwarzania i pomnażania bogactwa oraz do celów realizowanych przy jego wykorzystaniu. Dlatego tak istotne są zasady, wedle których prowadzona jest działalność gospodarcza (np. uczciwość w interesach lub to, jak pracodawca traktuje osoby zatrudnione). Ważne jest także, w kontekście rynku kapitałowego, gdzie kierowane są strumienie pieniędzy i jakie branże wspierają.

W jaki sposób można zdobyć tego typu wiedzę i co z niej wynika dla portfeli inwestorów? Najlepiej prześledzić to na przykładzie konkretnych działań. W 1997 r. powstała firma E. Capital Partners, która zajmuje się m.in. opiniowaniem działalności emitentów papierów wartościowych właśnie pod kątem tego, czy prowadzą biznes w sposób etyczny. Badana jest zarówno część finansowa, jak i rzetelność prowadzenia księgowości czy relacje pracownicze. Sprawdza się, czy nie dochodzi do przypadków łapownictwa, czy zawierane kontrakty są klarowne itd. Klientami firmy są Credit Suisse, Union Investment, Sal. Oppenheim, UPS, Merrill Lynch i wiele innych.

Zarządzający, którzy korzystali z informacji i wsparcia firmy E. Capital Partners, z dużym wyprzedzeniem wycofali z portfeli swoich klientów akcje takich firm, jak Morgan Stanley, który został wykluczony ze spektrum inwestycyjnego już w czerwcu 2005 r., a w wyniku kryzysu subprime w grudniu 2007 r. poniósł bardzo wysokie straty w związku z potrzebą tworzenia potężnych rezerw. Już w kwietniu 2006 r. wykluczono Bear Stearns – wtedy w tej firmie stwierdzono przypadki korupcji, a w marcu 2008 r. groziła jej niewypłacalność.

Inne przykłady: Enron wykluczony ze spektrum inwestycyjnego w maju 2001 r. – zbankrutował w grudniu tego samego roku. Powody wykluczenia: złe zarządzanie firmą, konflikt interesów, ekspozycja na ryzyko niewypłacalności kontrahentów. WorldCom, wykluczony w sierpniu 2001 r., zbankrutował w lipcu 2002 r. Gdyby papiery tych właśnie firm pozostały w portfelach inwestycyjnych klientów, ponieśliby oni wymierne straty. Powyższe przykłady jasno pokazują, że monitorowanie działalności emitentów pod kątem etycznym jest w stanie skutecznie bronić interesów inwestorów. Oczywiście nie jest idealnym lekarstwem na wszystko, ale takich lekarstw nie ma.

Innym sposobem realizowania strategii IOS jest kierowanie się w zarządzaniu inwestycjami gotowymi indeksami giełdowymi. Pierwszy powstał 20 lat temu w USA, to Domini 400 Social Index. Działają również: Dow Jones Sustainability Indexes (międzynarodowe), FTSE4Good (Wielka Brytania), DAX (Niemcy), BOVESPA ISE (Brazylia), ECI – Ethical Canadian Index (Kanada) czy FTSE KLD 400 Social Index (akcje amerykańskie). Pierwszy w Polsce giełdowy indeks spółek odpowiedzialnych – RESPECT Index – pojawił się na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie jesienią 2009 r.

Organizacje wspierające

Inwestowanie odpowiedzialne społecznie to nie tylko budowanie portfela w zgodzie z etyką. To również łączenie działalności ekonomicznej z próbami rozwiązywania kwestii społecznych.

W Belgii w 2001 r. powstała Europejska Federacja Banków Etycznych i Alternatywnych (FEBEA), która zrzesza instytucje finansowe oraz banki. Nie jest to działalność charytatywna, bo inwestorzy poszukują zysków, ale celem członków FEBEA jest nie tylko zysk. Wspierają oni inicjatywy ekonomiczne dotyczące m.in. wzrostu liczby miejsc pracy (szczególnie zatrudnienie socjalne) oraz zrównoważonego rozwoju (odnawialne źródła energii, rolnictwo ekologiczne, różnorodność biologiczna). FEBEA dba o etyczną i kulturową różnorodność, promuje międzynarodową solidarność i sprawiedliwy handel. Organizacja ta wspiera podmioty, które miałyby problem z pozyskiwaniem funduszy od „zwykłych banków”, np. rolników, którzy rozpoczynają produkcję ekologiczną, finansuje też kampanie społeczne. W ramach FEBEA działają fundusze inwestycyjne i fundusz gwarancyjny. W kwietniu 2006 r. członkiem Federacji stał się BISE – Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, który od listopada 2007 r. jest częścią banku DnB NORD.

Na Starym Kontynencie działa również Eurosif (European Sustainable Investment Forum) – paneuropejska grupa propagująca zasady zrównoważonego rozwoju poprzez rynki finansowe. To organizacja typu non profit, zrzeszająca ok. 80 funduszy emerytalnych, dostawców usług finansowych, ośrodków akademickich, instytucji badawczych i organizacji pozarządowych, dysponujących bądź zarządzających aktywami o wartości kilkuset miliardów euro.

W Stanach Zjednoczonych funkcjonuje Social Investment Forum, zrzeszające 500 członków. To finansiści, analitycy, firmy zarządzające aktywami, banki, fundusze inwestycyjne, ośrodki badawcze, fundacje, uczelnie i organizacje działające na rzecz lokalnych społeczności. Celem SIF jest rozwój idei i tworzenie narzędzi służących IOS. Członkowie w swojej działalności inwestycyjnej uwzględniają czynniki ekonomiczne, społeczne, z zakresu ochrony środowiska i zarządzania, a SIF wykorzystując zgromadzoną wiedzę i prowadząc specjalne programy, stara się im to ułatwić.

W Kanadzie działa Social Investment Organization. To ponad 400 członków obsługujących ponad 500 000 kanadyjskich deponentów i inwestorów. Celem SIO jest podnoszenie świadomości społecznej w zakresie idei IOS. Stanowi ona forum wymiany opinii oraz źródło informacji o inwestowaniu społecznie odpowiedzialnym.

W Azji funkcjonuje Association for Sustainable & Responsible Investment in Asia. Skupia 50 członków. Propaguje wspólną odpowiedzialność i społeczną troskę wśród inwestorów regionu Azji i Pacyfiku, dostarcza informacji o rozwoju IOS w Azji i na świecie. Organizuje również konferencje, seminaria i warsztaty, prowadzi liczne programy badawcze i wydaje publikacje dotyczące szeroko rozumianej kwestii inwestowania społecznie odpowiedzialnego.

Etycznie – zysk przez lata

Potocznie uważa się, że etyczne i społecznie odpowiedzialne fundusze inwestycyjne osiągają gorsze wyniki niż fundusze tradycyjne. Tymczasem tego typu inwestycje mają dobre wyniki pod warunkiem inwestowania w długim horyzoncie czasowym. Dlaczego? Choćby dlatego, że inwestowanie w pracowników (np. w szkolenia) prowadzi do wzrostu wydajności pracy.

Według organizacji badawczej Ethical Investment Research Service, aż 80% spółek notowanych na FTSE All-World Developed Index ma problemy ze źle zarządzanym ryzykiem środowiskowym, społecznym i dotyczącym ładu korporacyjnego. Trudno uznać, że nie będzie to miało wpływu na ich wyniki. W etycznym inwestowaniu chodzi, wbrew pozorom, nie tylko o moralne kryteria oceny firm, ale również o zysk – fundusze inwestycyjne nie są przecież organizacjami charytatywnymi. Rozumie to rosnąca liczba inwestorów, którzy mają coraz większe zaufanie do tego typu inwestycji. Według raportu włoskiej agencji ratingowej Vigeo, liczba europejskich funduszy inwestujących w firmy odpowiedzialne społecznie wzrosła ze 159 w 1999 r. do 537 w 2008 r., gromadząc ponad 48 mld euro. Największymi środkami zarządzają francuski Société Générale, szwajcarski Julius Baer i włoski Pioneer.

W Stanach Zjednoczonych w funduszach typu SRI ulokowanych jest już ponad 2,7 bln dolarów. Według badania Eurosif, całkowity poziom etycznie zarządzanych aktywów (assets under management – AUM) wynosi w Europie prawie 2,7 bln euro (stan na 31 grudnia 2007 r.), co oznacza wzrost o 102% w ciągu dwóch lat. Dla porównania, w tym samym czasie indeks MSCI Europe wzrósł tylko o 16,16%. Aktywa SRI w całości zarządzanych aktywów w Europie stanowią 17,6%. Eurosif szacuje globalny rynek SRI na 5 bln euro. Z kolei badanie przeprowadzone przez Social Investment Forum pokazuje, że aktywa SRI w USA wzrosły o ok. 18% pomiędzy 2005 a 2007 r., w porównaniu do 3-procentowego wzrostu ogółu aktywów w tym czasie. Aktywa zainwestowane zgodnie z koncepcją SRI reprezentują obecnie 11% wszystkich aktywów zarządzanych w USA – innymi słowy, 1 na każdych 9 dolarów trafiających do różnego rodzaju funduszy jest inwestowany w sposób odpowiedzialny społecznie.

IOS w Polsce

Pierwszy etyczny fundusz inwestycyjny w Polsce uruchomiło TFI SKOK SA. Pierwsza wycena SKOK SFIO Etyczny 1 miała miejsce 23 grudnia 2008 r. TFI SKOK wprowadzając taki fundusz dało inwestorom możliwość lokowania środków w oparciu o względy etyczne, takie jak ochrona życia ludzkiego, zdrowia i środowiska naturalnego, obrona praw człowieka i pokoju, odpowiedzialność społeczna przedsiębiorstw.

Środki funduszu SKOK SFIO Etyczny 1 inwestowane są w tytuły uczestnictwa emitowane przez fundusz zagraniczny Oppenheim Ethik Bond Opportunities. Mogą one stanowić od 80 do 100% aktywów funduszu. Pozostałe środki mogą być lokowane w depozyty w bankach krajowych lub instytucjach kredytowych. Ponieważ fundusz wyceniany jest w złotych, stosuje się również narzędzia dla zabezpieczenia ryzyka kursowego.

Oppenheim Ethik Bond Opportunities Fund jest austriackim funduszem inwestycyjnym, zarządzanym przez firmę Sal. Oppenheim Asset Management. Działa ona od 1971 r., zatrudniając ponad 300 pracowników i zarządzając aktywami o wartości 30 mld euro. Polityka inwestycyjna austriackiego funduszu oprócz tradycyjnych kryteriów ekonomicznych opiera się na kryteriach etycznych, bazujących na nauce społecznej Kościoła katolickiego.

Fundusz obligacyjny Oppenheim Ethik Bond Opportunities, z którym współpracuje SKOK SFIO Etyczny 1, nie kupuje np. papierów dłużnych rządu amerykańskiego, ponieważ USA nie zniosły kary śmierci, ani chińskich, ponieważ tam z kolei wykorzystuje się pracę dzieci w fabrykach. Jednak zarządzający tym funduszem sami nie decydują o tym, czy dany emitent papierów wartościowych prowadzi etyczną działalność gospodarczą. Zajmują się tym dwie inne instytucje. Jedną z nich jest Osservatorio FINETICA – grono naukowców z Uniwersytetu Laterańskiego i Uniwersytetu Bocconi, jednej z najlepszych uczelni ekonomicznych we Włoszech. Osservatorio opracowało metodologię klasyfikacji emitentów pod względem etycznym. Selekcja prowadzona jest zarówno według kryteriów negatywnych, jak i pozytywnych. ECPI, stosując w praktyce metodologię opracowaną przez Osservatorio, wybiera firmy najlepsze według kryteriów etycznych. Dodatkowo współpracuje w tym względzie z takimi organizacjami, jak Greenpeace, Human Rights Watch czy ONZ.

Żyjemy w kraju w znakomitej większości katolickim, a dopiero TFI SKOK SA – jako pierwsze w Polsce – uruchomiło w pełni etyczny fundusz. Dlaczego? – Ta „jedynka” w nazwie funduszu nie jest przypadkowa. To pierwszy utworzony i zarejestrowany w Polsce fundusz etyczny, chociaż na świecie produkty tego rodzaju cieszą się rosnącą popularnością – przypomina Rafał Matusiak, prezes TFI SKOK SA. – Możemy je znaleźć w Europie Zachodniej, USA czy Kanadzie. Dlaczego w Polsce wcześniej nie pojawił się taki fundusz? Społeczeństwo musi najpierw osiągnąć pewien stopień zamożności, by myślenie w obszarze ekonomicznym i gospodarczym nie było ukierunkowane tylko i wyłącznie na zysk. Jeżeli chcemy budować społeczeństwo na zdrowych podstawach i myślimy o rozwoju długofalowo, a nie na krótką metę, to działalności gospodarczej powinny towarzyszyć wartości etyczne. Kryzys, który ogarnął cały świat, w mojej opinii wziął się właśnie z krótkoterminowego myślenia, ukierunkowanego wyłącznie na zysk. W pogoni za zyskiem przekroczono granicę bezpieczeństwa. Budując instrument finansowy należy analizować, jakie skutki przyniesie jego zastosowanie. Tutaj patrząc wyłącznie w horyzoncie krótkoterminowym stwierdzono, że skoro jest to instrument, który jest w stanie w krótkim czasie wygenerować znaczący zysk, to znaczy, że jest on dobry. Nie zastanawiano się, że za chwilę funkcjonowanie tego mechanizmu spowoduje jakiś problem w innym miejscu. A wystarczyło wcześniej do kryteriów ekonomicznych dodać kryteria etyczne i zdroworozsądkowe.

Jadwiga Bogdanowicz

Tekst w nieco zmienionej formie pierwotnie ukazał się w „Biuletynie Instytutu Stefczyka” nr 4, 2010 r. Przedruk za zgodą redakcji.

Kryteria doboru w SKOK SFIO ETYCZNY 1:

Obligacji rządowych

– wypełnianie postanowień najważniejszych porozumień dotyczących praw człowieka (np. ONZ); z tego względu ze spektrum inwestycyjnego wykluczone są m.in. obligacje rządu amerykańskiego, ponieważ w Stanach Zjednoczonych stosuje się karę śmierci;

– ochrona praw pracowniczych (konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy);

– kontrola poziomu zanieczyszczania środowiska (protokół z Kioto, konwencja bazylejska).

Współpracujących organizacji pozarządowych i ponadnarodowych

– lobbowanie na rzecz zaprowadzenia dobrobytu w krajach Trzeciego Świata oraz rozwoju społeczności lokalnych.

Papierów korporacyjnych

Kryteria pozytywne

– ochrona środowiska (recykling, zarządzanie odpadami, energia odnawialna);

– otwartość w działaniu (innowacyjność, elastyczność, nowe wyzwania);

– misja (zasady etyczne, wyznawane wartości);

– zasady współżycia społecznego (dialog społeczny, prawa człowieka);

– dostawcy (jakość, źródła finansowania, warunki umów);

– jakość zarządzania (wynagrodzenia, płatności specjalne, polityka księgowa);

– pracownicy (relacje interpersonalne, współudział w rozwoju firmy, polityka szkoleń);

– konkurenci (wykorzystujący np. korupcję lub zmowy kartelowe);

– udziałowcy (współdecydowanie, przejrzystość, sposoby komunikacji);

– klienci i produkty (zaufanie, satysfakcja, innowacyjność, bezpieczeństwo).

Kryteria negatywne

– przemysł tytoniowy,

– przemysł wojskowy i obronny,

– produkcja alkoholu,

– gry hazardowe,

– pornografia,

– produkcja i wykorzystanie energii nuklearnej,

– środki antykoncepcyjne.

Jadwiga Bogdanowicz

(ur. 1965) – przez wiele lat dziennikarka newsowa w codziennej prasie trójmiejskiej („Dziennik Bałtycki”, „Głos Wybrzeża”), zajmowała się tam również tematami gospodarczymi (stocznie), społecznymi i publicystyką; następnie zajęła się tematami finansowymi – pisząc do „Gazety Bankowej”. Obecny zawód to skutek poszukiwania swojego miejsca w życiu (wcześniej pracowała m.in. jako fotograf czy dekorator). Uważa, że doświadczenie zdobyte pracą w wielu zawodach pozwala jej patrzeć na życie z różnych stron. Nałogowo czyta, słucha i ogląda wiadomości – w mediach różnych opcji, żeby dojrzeć sedno problemu. Z wyboru zrezygnowała z samochodu na rzecz komunikacji miejskiej.

komentarzy