Oddajcie parki narodowi!

Z rozmawia ·

Oddajcie parki narodowi!

Z rozmawia ·

W połowie sierpnia ruszyła zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zmieniającej przepisy dotyczące ochrony przyrody. Aktualne zapisy Ustawy o ochronie przyrody dają władzom lokalnym prawo blokowania powstania lub rozszerzenia parków narodowych oraz pozwalają na ingerencje w ich plany ochrony. O rozwiązaniach postulowanych przez społeczników działających na rzecz ochrony dzikiej przyrody rozmawiamy z Radkiem Szymczukiem z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, zastępcą pełnomocnika Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.

* * *

Skąd wziął się impuls do rozpoczęcia inicjatywy ustawodawczej?
Radek Szymczuk: Od 2001 r. nie powstał żaden nowy park narodowy, mimo iż mamy w Polsce jeszcze kilka unikatowych, bezcennych terenów, które na to zasługują – fragmenty Jury Krakowsko-Częstochowskiej, Krainy Wielkich Jezior Mazurskich oraz Pogórza Przemyskiego. Starania o powiększenie istniejących parków również nie przynoszą rezultatów, czego najbardziej jaskrawym przykładem są wysiłki w kierunku pełnej ochrony Puszczy Białowieskiej, trwające bez mała dwie dekady. Również ostatnie zabiegi, zapoczątkowane przez prof. Macieja Nowickiego, poprzedniego ministra środowiska, nie przyniosły oczekiwanych efektów. Przyczyną są obowiązujące przepisy, dające samorządom prawo weta w takich przypadkach. Kolejne ustawy o ochronie przyrody od 2001 r. gwarantują samorządom to, że aby poszerzyć park narodowy lub utworzyć nowy, wymagana jest zgoda wszystkich gmin, na terenie których znajdują się tereny planowane do objęcia ochroną. W konsekwencji, bez racjonalnej przyczyny samorząd może zablokować włączenie do parku narodowego terenów należących do skarbu państwa, czyli całego społeczeństwa. Zmiana tej możliwości stała się dla nas punktem wyjścia do dalszego działania. Inicjatorami były organizacje ekologiczne, społecznicy, przyrodnicy i naukowcy.

Co zawiera Wasz projekt?
R. Sz.: Zakłada on dwie kluczowe zmiany. Pierwsza dotyczy sformułowania, że gminy muszą wyrazić zgodę na poszerzenie czy utworzenie parku: chcemy zastąpić ten wymóg obowiązkiem uzyskania opinii samorządów. Pilnej korekty wymaga także regulacja prawna dająca możliwość odwoływania dyrektorów parków bez podania przyczyny. To rozwiązanie paraliżuje ich pracę, co więcej – daje możliwość nacisków na dyrektorów, by podejmowali decyzje sprzeczne z interesem ochrony przyrody. Obecnie dyrektorzy parków narodowych są powoływani przy udziale Państwowej Rady Ochrony Przyrody, dlatego decyzje o ich odwołaniu powinny być z nią konsultowane. Zapis o konieczności uzasadnienia dymisji zmniejsza ryzyko podejmowania decyzji pochopnych, jak to miało miejsce w listopadzie 2009 r. przy odwołaniu dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego, zwolenniczki ochrony całej Puszczy Białowieskiej, Małgorzaty Karaś. Na jej miejsce mianowano nowego dyrektora, którego zadaniem jest łagodzenie relacji z samorządowcami i leśnikami.
Zaproponowane przez nas rozwiązania nie powodują dodatkowego obciążenia dla budżetu państwa ani budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Nie mają też wpływu na rynek pracy. Pomimo większej liczby koniecznych poprawek, zdecydowaliśmy się do projektu wpisać tylko te dwie, gdyż duża liczba proponowanych zmian zwiększa ryzyko odrzucenia projektu.

Jakie inne problemy z ochroną przyrody parków narodowych wymagają pilnego rozwiązania?
R. Sz.: Parki narodowe są najważniejszą formą ochrony dziedzictwa przyrodniczego, jednak obecnie często funkcjonują jak duże nadleśnictwa (zdarza się nawet, że wycinają więcej drzew niż pobliskie leśnictwa). Problem wynika z braku pieniędzy, ale nie tylko. Parkami zarządzają głównie leśnicy, oni też stanowią trzon ich pracowników.
W parkach narodowych wyróżnia się trzy strefy ochrony: ścisłej, częściowej i krajobrazowej. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wychodzi z założenia, że na ich terenie powinno występować jak najwięcej stref ochrony ścisłej, które rzeczywiście służą ochronie przyrody. Jest ich jednak niewiele i ograniczają się do najcenniejszych przyrodniczo miejsc. Tymczasem w parkach dominują obszary ochrony częściowej lub krajobrazowej, na których możliwość ingerencji człowieka w przyrodę jest znacząca. Nie powstanie tam co prawda fabryka, ale już infrastruktura sportowa, po uzyskaniu pozwolenia ministerstwa środowiska, jest dopuszczalna. Taka sytuacja istnieje obecnie w Karkonoskim Paku Narodowym, gdzie powstała nowa kolejka linowa na Szrenicę oraz poszerzono istniejące tam nartostrady.
Kolejną karygodną praktyką są polowania. Co prawda na terenie parków narodowych są one oficjalnie zabronione, jednak w ich otulinach, tuż przy granicy parków – są dopuszczalne. Przykładowo, do niedawna w Puszczy Białowieskiej mieliśmy kilkanaście ambon, przy samej granicy parku! W parkach mają natomiast miejsce odstrzały redukcyjne, które de facto są polowaniami, ale dla wybrańców. To patologia, którą ciężko zmienić.

Aby projekt trafił pod obrady Parlamentu, konieczne jest zebranie pod nim stu tysięcy podpisów. Jaki jest odzew społeczny na akcję?
R. Sz.: O przeforsowanie tej propozycji walczą najważniejsze polskie organizacje zajmujące się ochroną przyrody, m.in. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, z którą współpracuję, Klub Przyrodników, PTOP Salamandra, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, WWF, Greenpeace, Fundacja „Dzika Polska”, a także organizacje działające w regionach, jak Stowarzyszenie „Sadyba” z Mazur, Ruch Inicjatyw Społeczno-Ekologicznych „Przytulia” z Częstochowy czy Fundacja Dziedzictwa Przyrodniczego.
Choć akcja niedawno się rozpoczęła, zgłasza się wielu zainteresowanych współpracą. Ciężko na tę chwilę określić liczbę już zebranych podpisów. Przed nami dwa miesiące zbiórki, która potrwa do początku listopada. Jest to inicjatywa obywatelska, a tym samym jej siła tkwi w wolontariuszach, sympatykach idei ochrony przyrody z całej Polski. Wszystkich, którzy chcą się włączyć w nasze działania, zachęcam do wejścia na stronę internetową Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, gdzie można znaleźć wszelkie informacje o inicjatywie i formularz do zbiórki podpisów, a także do kontaktu (606 932 591, radek@pracownia.org.pl).

Rozmawiała Marlena Wajszczyk, Bystra, 9 września 2010 r.

Dział
Wywiady
komentarzy
Przeczytaj poprzednie