Pracownicy najbardziej ruchliwego brytyjskiego portu kontenerowego, Felixstowe, rozpoczęli w niedzielę rano ośmiodniowy strajk, domagając się podwyżek. Przez Felixstowe przechodzi 48 proc. kontenerów przypływających do Wielkiej Brytanii.
Jak informuje portal wnp.pl, w strajku, który zorganizował związek zawodowy Unite, bierze udział ok. 1900 spośród 2550 osób zatrudnionych w porcie w Felixstowe. To pierwszy protest od 1989 r. w znajdującym się na wschodnim wybrzeżu Anglii porcie.
Członkowie Unite zdecydowali się na strajk w związku z brakiem porozumienia z władzami portu na temat wysokości podwyżek. Odrzucili oni zaproponowaną podwyżkę w wysokości 7 proc. plus jednorazowy dodatek 500 funtów, gdyż jest to kwota poniżej inflacji, która obecnie przekracza w Wielkiej Brytanii 10 proc./
Unite ostrzega, że strajk w porcie, który obsługuje prawie połowę ładunków kontenerowych wchodzących do kraju, będzie miał znaczący wpływ na brytyjskie łańcuchy dostaw oraz sektory logistyki i przewozów.
Pracownicy portu w Felixstowe są kolejną grupą zawodową prowadzącą strajk, domagając się podwyżek wyrównujących zarobki do poziomu inflacji. W czwartek i sobotę odbyły się ogólnokrajowe strajki na kolei, zaś w piątek z tego powodu nie jeździło metro w Londynie i część autobusów.
Jedna na cztery pracownice fizyczne nigdy nie dostała podwyżki.
Jak pisze portal pulshr.pl, wśród zawodów uważanych za stopniowo feminizujące się znalazły się m.in. kierowczyni ciężarówki i kurierka, nieco rzadziej wskazywano dostawczynię. Dopiero na czwartym miejscu znalazła się praca kucharza/kucharki, stereotypowo postrzegana jako „kobieca”. Wciąż dostrzec można różnice w podejściu do pracy kobiet. Z opinią, że kobiety wykonują pracę fizyczną równie dobrze, co mężczyźni, zgadza się 81 proc. badanych przez Pracuj.pl pań i 62 proc. mężczyzn.
Z raportu Pracuj.pl „Polki o pracy fizycznej. Życie zawodowe fachowców z kobiecej perspektywy” wynika, że pracownice fizyczne są raczej aktywne rekrutacyjnie. 4 na 10 respondentek biorących udział w badaniu Pracuj.pl przyznało, że obecnie szukają aktywnie pracy. Polki pracujące fizycznie bardzo często zwracają uwagę na zarobki. Aż 77 proc. respondentek wymieniło odpowiednie wynagrodzenie jako jeden z trzech najważniejszych elementów, których szukają w ofertach pracy.
Na drugim miejscu priorytetów pracownic fizycznych przy przeglądaniu ofert znalazły się łatwy i szybki dojazd do pracy (59 proc.), a na trzecim – stabilność zatrudnienia (36 proc.). Można przypuszczać, że kwestia wygodnego dojazdu może być istotna np. dla kobiet, które częściej od panów łączą pracę zawodową z wychowywaniem małych dzieci.
Mimo rosnącej pozycji pracowników fizycznych, kobiety często odczuwają napięcia związane ze zmianami mającymi miejsce na świecie i w gospodarce. Aż 38 proc. badanych kobiet pracujących fizycznie uważa, że ich obecny poziom zarobków nie daje im poczucia bezpieczeństwa.
Sytuacja kobiet w pracy fizycznej wpisuje się w dyskusję o wciąż istniejących nierównościach w świecie zawodowym. Jego obraz oddaje Wskaźnik Równouprawnienia Płci (Gender Equality Index), opierający się na takich obszarach, jak praca, wynagrodzenie, wiedza, ilość czasu, władza i zdrowie. W 2021 roku jego wartość dla Polski wyniosła 56,6 punktów na 100 możliwych, co stanowiło dopiero 23. wynik w Unii Europejskiej.
Od kwietnia do czerwca sieć Biedronka prowadziła akcję promocyjną pod nazwą Tarcza Biedronki Antyinflacyjna. Teoretycznie miała zwracać klientom różnicę w cenie produktu, jeśli taki sam towar znajdzie on w innym sklepie taniej niż w Biedronce. W praktyce warunki promocji były nie do spełnienia. Sieci grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu.
Jak informuje biznes.interia.pl, ogólnopolska akcja promocyjna o nazwie „Tarcza Biedronki Antyinflacyjna” trwała od 12 kwietnia do 30 czerwca. Już 26 kwietnia Prezes UOKiK wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, którego wynikiem są postawione trzy zarzuty praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił uwagę, że regulamin promocji nie był dostępny w sklepach Biedronki. Poza tym przekazy reklamowe mogły wprowadzać klientów w błąd w zakresie warunków promocji. W niezbyt przejrzysty sposób poinformowano o ograniczeniach czasowych (konieczność zakupu tańszego produktu w innym sklepie oraz w Biedronce w ciągu siedmiu dni). Na dodatek, klienci mieli liczyć na otrzymanie zwrotu różnicy cen w formie pieniężnej. Tymczasem regulamin precyzował, że dostaną oni wyłącznie e-kod o wartości zgłaszanej różnicy w cenie, do wykorzystania tylko w sklepach sieci i tylko w terminie 7 dni od jego otrzymania.
Jeśli już klienci dotarli do regulaminu, dowiedzieli się, że nie wystarczyło – zgodnie z hasłem reklamowym – znaleźć tańszy produkt w innym sklepie. Regulamin wprost wskazywał, że produkt ten należało kupić i to nie tylko w sklepie Biedronki, ale również u konkurencji, która została w regulaminie ograniczona do najpopularniejszych sieci. By uzyskać zwrot różnicy w cenach, warunków regulaminowych było dużo więcej i były wymagające, a wręcz uciążliwe, co mogło uczynić skorzystanie z akcji promocyjnej nieopłacalnym – ocenia urząd.
W porównaniu do ubiegłego roku Polacy rzadziej chcą odchodzić z pracy, choć niska satysfakcja z wynagrodzenia nadal jest faktem.
Jak informuje portal pulshr.pl, z badania firmy doradczej Kincentric wynika, że mamy do czynienia z sygnałami odwrócenia trendu na rynku pracy. Tylko 27 proc. Polaków jest zadowolonych ze swoich zarobków. Mimo to, jesteśmy ostrożni podejmując decyzję o zmianie pracy i odczuwamy mniejszą stabilność zatrudnienia, co także wyróżnia nas na tle Europy Zachodniej. W Polsce poziom lojalności względem pracodawców wzrósł z 52 proc. do 58 proc., a zaangażowanie wzrosło na koniec pierwszego kwartału 2022 r. o 3 punkty procentowe, do poziomu 54 proc.
O zmianie pracy najczęściej myślą pracownicy przyparci do muru – ci z nich, którzy chcą zarabiać więcej lub którzy nie widzą możliwości rozwoju czy pogodzenia swojego stylu życia z wymaganiami firmy. Zjawisko to obserwowaliśmy również w Polsce. Ostatnie miesiące jednak z perspektywy polskiego rynku pracy przynoszą inne sygnały. Chociaż płaca jest problemem dla wszystkich, to według raportu Kincentric, w Polsce poczucie satysfakcji z wynagrodzenia jest znacząco niższe w porównaniu do krajów świata, Europy i Europy Wschodniej (Polska 27 proc., Europa Wschodnia 45 proc., świat 52 proc). Mimo to Polacy nie decydują się na masowe odchodzenie od mało płacących pracodawców.