Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, którym zakwestionowane zostały de facto wszystkie decyzje zwrotowe i odszkodowawcze wydane na rzecz nabywców roszczeń.
Jak informuje portal bankier.pl, w poniedziałek rozpatrywano sprawę czterech skarg kasacyjne na wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. NSA uchyliła wszystkie cztery wyroki.
NSA wydał dzisiaj wyrok, którym zakwestionowane zostały de facto WSZYSTKIE decyzje zwrotowe i odszkodowawcze wydane na rzecz nabywców roszczeń. Sąd zakwestionował ten model reprywatyzacji. Przełomowy wyrok, tylko że wydany jakieś 20 lat za późno – napisał wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Dodał: Wielki sukces.
Zapewnił, że „wszystkie sprawy prowadzone przez KW zostaną przeanalizowane pod kątem wydanego dziś wyroku”. Od lat walczymy o rozliczenie reprywatyzacji warszawskiej i ten wyrok nas do tego przybliża – dodał.
Ewa Andruszkiewicz, działaczka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej, wyrok NSA w sprawie reprywatyzacji nazwała przełomowym i rewolucyjnym. Wyraziła nadzieję, że będzie on fundamentem do rozliczenia nieuczciwych beneficjentów tego procederu.
Od początku chodziło nam dokładnie o to, że osoby skupujące roszczenia nie mogą być beneficjentami reprywatyzacji. Nie może być tak, że ktoś za 1500 zł kupuje kamienicę, a potem sprzedaje pojedyncze mieszkania za miliony – powiedziała PAP działaczka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej Ewa Andruszkiewicz, komentując poniedziałkowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Niezależna brazylijska organizacja Repórter Brasil wzięła pod lupę amerykańskiego giganta fast foodów McDonald’s. Wyniki śledztwa można przeczytać w najnowszym raporcie „McDonald’s. Ślad giganta”, który publikuje Fundacja Kupuj Odpowiedzialnie. Raport obrazuje szereg problemów społecznych i środowiskowych dotyczących sieci dostawców zaopatrujących McDonald’s w kawę, sok pomarańczowy, wołowinę oraz soję. Wraca kwestia odpowiedzialności firm za łańcuchy dostaw oraz środowisko naturalne.
Firma McDonald’s obsługuje ponad 63 miliony konsumentów i konsumentek dziennie w 40 tysiącach restauracji w 119 krajach na całym świecie. Wszystko zaczęło się od niewielkiej jadłodajni dla zmotoryzowanych otwartej w Kalifornii w 1948 r. 70 lat później to ogromna korporacja, która zatrudnia ponad 2,2 miliona ludzi, licząc zarówno pracowników własnych, jak i zatrudnionych przez franczyzobiorców.
Ze względu na swoją wielkość i zasięg działalności McDonald’s zajmuje znaczącą pozycję w kilku globalnych łańcuchach dostaw i wywiera istotny wpływ na politykę żywnościową.
Wołowina, kawa i sok pomarańczowy to przykłady brazylijskich produktów często obecnych w menu sieci. Z sektorami rolniczymi, z których pochodzą wspomniane produkty, wiąże się z wiele problemów, takich jak łamanie praw pracowniczych – w najpoważniejszych przypadkach nawet praca niewolnicza – a także szkodliwy wpływ na środowisko, w tym wylesianie oraz niszczenie tradycyjnych społeczności.
W tych sektorach korporacja wprowadziła szereg kryteriów i konkretnych działań w celu monitorowania swojego łańcucha dostaw. Jednak pomimo tej polityki, łańcuch dostaw firmy jest narażony na rozmaite czynniki ryzyka związane z realiami brazylijskich obszarów wiejskich.
Łamanie prawa przez dostawców pośrednich
McDonald’s utrzymuje, że w 99,4% wspiera łańcuchy dostaw wołowiny wolne od wylesiania. Aby pomóc zrealizować ten cel, Arcos Dorados, firma zarządzająca franczyzami sieci McDonald’s w Ameryce Łacińskiej, monitoruje, jak twierdzi, 100% pastwisk swoich bezpośrednich dostawców. Jednak dostawcy bezpośredni – ci, którzy wysyłają hodowane przez siebie zwierzęta prosto na ubój – to tylko ostatnie ogniowo w długim łańcuchu firm i gospodarstw składających się na brazylijską hodowlę bydła. Na większości farm zwierzęta są hodowane tylko do pewnego wieku, a następnie przekazywane na końcowy opas przed ubojem do innych gospodarstw, skąd trafiają do rzeźni. Większość przypadków wylesiania i pracy niewolniczej dotyczy właśnie takich gospodarstw. Przykładem jest firma JBS – największego przedsiębiorstwa mięsnego w Brazylii, od dawna zaopatrującego restauracje McDonald’s w tym kraju. Zakłady JBS w Campo Grande były wymieniane w artykułach o farmach wykorzystujących pracę niewolniczą, a także stały się przedmiotem śledztwa w sprawie nielegalnego użycia ognia w regionie Pantanal.
Korporacje. Czas na regulacje
W UE trwają prace nad dyrektywą należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju. Opublikowany w lutym 2022 roku projekt zawiera jednak istotne mankamenty, które mogą uniemożliwić osiągnięcie pozytywnego wpływu dyrektywy, jakiego potrzebują ludzie i planeta. Fundacja Kupuj Odpowiedzialnie wraz z 220 organizacjami z Europy opublikowała stanowisko w tej sprawie, aby pokazać konsekwencje jakie niosą warunki panujące w funkcjonującym dziś systemie żywnościowym.
Opublikowano projekt rozporządzenia łagodzący wymagania zdrowotne dla maszynistów. Dzięki temu ma się zwiększyć liczba kandydatów, którzy będą spełniali wymagania zdrowotne, co pozwoli na zmniejszenie deficytu w tym zawodzie.
Chodzi o projekt rozporządzenie Ministra Infrastruktury zmieniające rozporządzenie w sprawie wymagań zdrowotnych, badań lekarskich i psychologicznych oraz oceny zdolności fizycznej i psychicznej osób ubiegających się o świadectwo maszynisty albo o zachowanie jego ważności. Wprowadzone zmiany dotyczą złagodzonych wymagań dotyczących narządu wzroku i słuchu.
I tak: ostrość wzroku z korekcją lub bez: 1,0; nie mniej niż 0,5 dla oka gorzej widzącego. Natomiast dopuszczalna maksymalna korekcja soczewkami kontaktowymi lub szkłami to: nadwzroczność+5/krótkowzroczność -8. Wskazano też, że „osoba badana powinna słyszeć szept każdym uchem oddzielnie z odległości 2 m”.
Projektowane rozporządzenie przyczyni się do zwiększenia liczby kandydatów na maszynistów, którzy będą spełniali wymagania zdrowotne, co pozwoli na zmniejszenie deficytu maszynistów na rynku pracy powstałego wskutek występowania luki pokoleniowej na tym stanowisku pracy. Z deficytem maszynistów borykają się zarówno przewoźnicy pasażerscy, jak i towarowi.
Producent Cisowianki stawia na ekologię oraz redukcję śladu węglowego – polska firma uruchamia transport intermodalny, wykorzystując do masowego transportu swoich produktów kolej.
Jak pisze portal dlahandlu.pl, dwa inauguracyjne transporty kolejowe, które zrealizowano w maju, pozwoliły na dostarczenie aż 88 kontenerów, eliminując z dróg taką samą liczbę ciężarówek z naczepą. Pierwsze dwa pociągi z Nałęczowa z wodą mineralną Cisowianka dotarły do Poznania oraz Sosnowca, skąd odbywa się dystrybucja odpowiednio na terenie Wielkopolski oraz na Śląsku, Zagłębiu i w Małopolsce. Jeden pociąg pozwala na przewiezienie aż 44 kontenerów z produktami Nałęczów Zdrój. Oznacza to, że każdy transport kolejowy jest w stanie zastąpić 44 ciężarówki z naczepami, które nie muszą poruszać się po polskich drogach.
Chodzi o tzw. transport intermodalny, polegający na łączeniu przewozów kolejowych z innymi formami transportu, z wykorzystaniem tej samej jednostki ładunkowej (kontener, naczepa).