53 proc. nauczycieli odczuwa negatywne emocje w pracy, 35 proc. stres, a ok. 37 proc. nie widzi w niej sensu, mimo że ponad 92 proc. angażuje się w tę pracę.
Jak pisze Portal Samorządowy, pierwszy w Polsce raport na temat dobrostanu zawodowego nauczycieli, a więc subiektywnego poczucia zadowolenia z funkcjonowania w pracy, nie napawa optymizmem. Wynika z niego, że nauczyciele chcą pracować w zawodzie, chcą się angażować, ale niekorzystny poziom wymagań, z którymi na co dzień muszą sobie radzić, skutkuje negatywnymi konsekwencjami w postaci zmęczenia, chronicznego stresu czy objawów wypalenia zawodowego.
Wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Librus oraz dr. Mateusza Paligę z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Śląskiego wśród ponad 7106 nauczycieli i nauczycielek, nie pozostawiają co do tego złudzeń:
52,68 proc. z nich czuje negatywne emocje w pracy (bardzo silnie, silnie, raczej silnie i umiarkowanie),
42,33 proc. sygnalizuje problem z odczuwaną skutecznością w zakresie motywowania uczniów i dopasowania programu nauczania,
36,88 proc. często czuje wyczerpanie jako objaw wypalenia zawodowego, natomiast kolejne 12,61 proc. zawsze,
35,39 proc. bardzo często i dość często odczuwa stres w pracy, czasem czuje go kolejne 35,6 proc.,
29,83 proc. ocenia bardzo wysoko i wysoko poczucie braku sensu w pracy.
Analiza danych pokazała przy tym, że wszystkie elementy dobrostanu są negatywnie związane ze złym samopoczuciem.
Nauczyciele bardzo mocno angażują się też w swoją pracę – i to zarówno na poziomie zaangażowania fizycznego (96,25 proc., w tym aż ponad 74,61 proc. ocenia je jako bardzo wysokie), poznawczego (prawie 93,83 proc., gdzie 27,55 proc. ocenia to zaangażowanie jako wysokie, a 66,28 proc. jako bardzo wysokie), jak i emocjonalnego (66,22 proc., przy czym 40,42 proc. ocenia je jako wysokie, a 25,8 proc. jako bardzo wysokie).
W grupie zbadanych nauczycieli pozytywne odczucia przeważają, gdy chodzi o sens pracy wynikający z własnych doświadczeń. Jako bardzo wysoki odczuwa go 22 proc. badanych, a wysoki 41,78 proc., podczas gdy większego sensu w nauczaniu nie widzi niecałe 15 proc.
Premier zapowiada potężny program inwestycji w hale sportowe.
Jak informuje Portal Samorządowy, podczas konferencji prasowej premier Morawiecki zapowiedział budowę tysiąca nowych hal sportowych na terenie całego kraju. Część lokalizacji jest już znana, a w przypadku innych trwają rozmowy z samorządami.
Bardzo mocno inwestujemy w sport. Spotkałam się z kibicami Chorzowa, Rakowa, z decydentami tych klubów. Zadeklarowałem wsparcie dla polskich klubów, po to, aby one osiągały jak najlepsze sukcesy – powiedział Morawiecki.
Od północy do 5.30 – w takich godzinach ma obowiązywać tzw. nocna prohibicja w Krakowie. Będzie dotyczyła wszystkich dzielnic, nie tylko centrum.
Jak informuje Portal Samorządowy, prawdopodobnie od 1 lipca 2023 r. na terenie miasta wprowadzona zostanie tzw. nocna prohibicja. To drugie tego rodzaju podejście w Krakowie. Skarga na podobną uchwałę podjętą w 2018 r. (dotycząca tylko Starego Miasta) wciąż czeka na rozpatrzenie przez sąd administracyjny.
Z badań ankietowanych wynika, że zwolenników wprowadzenia nocnej prohibicji w Krakowie jest więcej niż przeciwników.
Już w 2018 r. krakowska rada miasta podjęła uchwałę w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu, jednak tylko na terenie dzielnicy Stare Miasto. Jej wykonanie zostało jednak wstrzymane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Po kasacji złożonej przez miasto, Naczelny Sąd Administracyjny przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji. Stało się to w sierpniu 2022 r. Do tej pory sprawy nie rozstrzygnięto.
Jak podaje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, do 2020 r. 162 gminy (na 24 77 gmin w skali kraju) postanowiły skorzystać z możliwości ograniczenia w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży.
80 proc. badanych nie odbyło nigdy służby wojskowej, 78 proc. nigdy nie odbyło przeszkolenia wojskowego. Szkolenie z samoobrony powszechnej w sytuacji kryzysowej odbyło 14 proc. badanych.
Jak wynika z opublikowanego w kwietniu badania CBOS, bezpośrednim efektem odejścia od powszechnych powołań do pełnienia zasadniczej służby wojskowej i uzawodowienia armii jest fakt, że ponad cztery piąte respondentów, którzy zadeklarowali, że odbywali przeszkolenie wojskowe lub służbę wojskową, to osoby w wieku 45+.
CBOS przedstawił wyniki przeprowadzonego w kwietniu sondażu, w którym respondenci zostali zapytani o kwestie związane z obronnością i bezpieczeństwem narodowym. Jedno z pytań dotyczyło służby wojskowej: badani zostali zapytani, czy kiedykolwiek odbyli służbę wojskową lub odbyli przeszkolenie wojskowe.
Niecała 1/5 Polaków odbyła służbę wojskową, a 21. proc miało przeszkolenie wojskowe
Odbycie służby wojskowej zadeklarowało 19 proc. badanych, doświadczenia takiego nie ma natomiast 80 proc., 1 proc. natomiast odmówiło odpowiedzi. Z kolei 21 proc. badanych zadeklarowało, że odbyło kiedyś przeszkolenie wojskowe. 78 proc. nie było nigdy na żadnym szkoleniu.
Odsetek osób, które odbyły służbę lub szkolenie wojskowe, spadał w latach 1999-2022. Kolejne odsetki w poszczególnych latach wyniosły: 39 proc. badanych w 1999 r., 34 proc. w 2007 r., 32 proc. w 2008 r., 29 proc. w 2009 r., 25 proc. w 2014 r. i 24 proc. w 2022 r. Z kolei w ciągu ostatniego roku odsetek ten wzrósł i obecnym badaniu wyniósł 26 proc. badanych.
ytania dotyczyły również chęci ewentualnego wzięcia udziału w tego typu szkoleniach. 36 proc. zadeklarowało, że „zdecydowanie” nie chciałoby wziąć udziału w takim szkoleniu, 32 proc. zaś, że „raczej” nie chciałoby wziąć udziału. „Raczej” chciałoby wziąć udział 19 proc. ankietowanych, a „zdecydowanie” – 9 proc. badanych. 3 proc. udzieliło odpowiedzi „trudno powiedzieć”, jeden procent zaś odmówił odpowiedzi na tak postawione pytanie.
„Wśród osób, które dotąd nie brały udziału w takich szkoleniach lub ćwiczeniach zainteresowanie udziałem w nich jest minimalnie mniejsze niż w roku 2014 i w roku 2022 (w porównaniu z majem ubiegłego roku spadek z 31 proc. do 27 proc.)” – wskazuje CBOS.