Mimo zakazu handlu w niedziele, mniejsze, lokalne sklepy, które mogą wtedy handlować, znikają z rynku. Dodatkowym czynnikiem uderzającym w mały i średni handel jest gwałtowny rozwój sprzedaży wysyłkowej.
Jak informuje portal biznes.interia.pl, od początku roku detaliści zawiesili blisko 4,7 tys. działalności sklepów, co stanowi blisko 80 proc. wszystkich zawieszonych działalności z 2022 r. W ujęciu procentowym najszybciej kurczy się rynek detalicznej sprzedaży ryb (spadek o 2,6 proc.), księgarni i sprzedaży art. piśmienniczych (spadek o 1,4 proc.), sklepów obuwniczych (spadek o 1,4 proc.).
Małe sklepy nie są najczęściej w stanie oferować niższych cen niż dyskonty czy hipermarkety, które działają w oparciu o efekt skali. Jak wynika z danych Polskiej Izby Handlu i CMR Panel, w czerwcu 2023 r. wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 mkw była o 5,8 proc. wyższa, natomiast liczba transakcji spadła o 6 proc. w porównaniu z czerwcem 2022 r. Oznacza to, że wzrosły ceny i mniej osób robi zakupy w mniejszych sklepach. Zmieniają się także zwyczaje zakupowe Polaków.
Jak podała Światowa Organizacja Meteorologiczna, tydzień między 3 a 10 lipca był najgorętszy na całym świecie, odkąd rozpoczęto pomiary około 1850 roku.
Według informacji portalu wnp.pl, organizacja uważa, że niewykluczone, iż cały lipiec zostanie uznany za najcieplejszy w historii. Fale upałów nawiedziły Meksyk, Teksas, Grecję, Hiszpanię, Włochy czy Chorwację. Z powodu wysokich temperatur płoną lasy w Chorwacji i Hiszpanii.
Na południu notowane są rekordowo wysokie temperatury, dotychczas nieobecne. Temperatura powierzchni ziemi na wschodnich zboczach Sycylii tydzień temu wynosiła powyżej 50 stopni, podczas w Rzymie zanotowano 45 stopni, w Neapolu 46 stopni, a w Madrycie i Sewilii po 47 stopni.
Naukowcy przewidują, że w tym roku możemy przekroczyć wzrost temperatury globalnej o 1,5 stopnia Celsjusza względem epoki przedprzemysłowej, a więc nie zrealizować celu, jakie kraje postawiły sobie podpisując porozumienie paryskie. ONZ ostrzega, że zmiana klimatu już jest poza kontrolą.
Firma Allegro dwukrotnie podważyła liczebność powstałego w niej związku zawodowego. Nie wystraszyło to pracowników. Sprawa skończy się w sądzie.
Jak informuje Związek Zawodowy Pracowników Allegro, to nie jedyny sposób, w jaki firma ignoruje głos pracowników.
W repertuarze utrudniania działań ma także:
• podważanie samego istnienia ZZ i jego legitymizacji,
• odmawianie związkowi prawa do korzystania ze służbowych kanałów kontaktu i gwarantowanego ustawą dostępu do pomieszczeń i tablic informacyjnych w miejscu pracy,
• odmawianie dialogu oraz zastępowanie go seriami pism prawniczych przygotowywanych przez kancelarie specjalizujące się w union bustingu,
• odmawianie spotkań i jednoznacznego wskazania osób odpowiedzialnych za rozmowy z ZZ
• warunkowanie podjęcia rozmów podpisaniem przez Związek umowy NDA (non disclosure agreement) z karą pieniężną 100k,
• wzywanie do usuwania postów na Facebooku,
• unikanie lub udzielanie nieprawdziwych odpowiedzi na pytania dotyczące Związku podczas firmowych spotkań i w wewnętrznych kanałach komunikacji,
• cenzurowanie wypowiedzi na temat Związku na firmowym Slacku,
• podważanie prawa reprezentantki Związku do występowania w jego imieniu,
• stosowanie ustnych i pisemnych reprymend wobec reprezentantki Związku oraz nieuzasadnione posądzanie jej o niewywiązywanie się z obowiązków pracowniczych,
• odmawianie reprezentantce Związku tzw. godzin związkowych,
• przekraczanie wyznaczonego ustawą czasu na przekazanie ZZ informacji niezbędnych do prowadzenia działalności,
• utrudnianie Związkowi przekazywania fizycznych kopii dokumentów,
• niekonsultowanie ze Związkiem Regulaminu ZFŚS,
• brak jakichkolwiek kroków mających na celu realizację postulatów Związku.
Podważenie liczebności to więc tylko jeden z powodów, by porozmawiać o długiej liście przewinień Allegro.
My się nie boimy, bo z każdym dniem rośniemy dzięki Wam coraz więksi i wiemy, że prawo stoi po naszej stronie. Mamy dwójkę wspaniałych obrońców, którzy tego dowiodą – piszą związkowcy.
Związek Zawodowy Pracowników Allegro jest komisją OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Od początku czerwca do stowarzyszenia Stop Nieuczciwym Pracodawcom trafiło już ponad 100 skarg od osób zatrudnionych sezonowo do pracy.
Według informacji portalu pulshr.pl, nawet kilkaset skarg od pracowników sezonowych trafia każdego roku do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. Jednak w tym roku skrzynka mailowa i telefon stowarzyszenia nie milkną. Z danych stowarzyszenia wynika, że skargi składane przez pracowników dotyczą bardzo różnych tematów – od braku wypłaty wynagrodzeń na czas, przez problemy z zakwaterowaniem w czasie pracy sezonowej, po nawet sprawy związane z brakiem dostarczania wody pracownikom w czasie upału.
Skala tematyczna jest duża, podobnie jak rozpiętość terytorialna spraw. Tam, gdzie więcej turystów, jest i więcej skarg na pracodawców. Piszą do nas osoby, które otrzymują propozycje pracy „oficjalnie” na pół etatu, a resztę środków mają dostawać dodatkowo – mówi prezeska stowarzyszenia Małgorzata Marczulewska.
Jak dodaje, pojawiają się skargi dotyczące zawierania umów z pracodawcami czy na przykład sytuacjami, że propozycje finansowe netto nagle zamieniają się w propozycje brutto. Inna sprawa to płacenie na czas.
– Już teraz mieliśmy kilka skarg od osób, które odeszły z pracy po kilku dniach czy tygodniach, bo okazało się, że praca od czerwca do końca sierpnia będzie rozliczona po zakończeniu sezonu wakacyjnego. Czyli ktoś musiałby pracować przez trzy miesiące bez pieniędzy, by dostać je na koniec wakacji. Bardzo ryzykowne – mówi Małgorzata Marczulewska.