Włochy nałożą jednorazowy podatek od zysków nadzwyczajnych w sektorze bankowym. Stawka wyniesie 40%.
Jak informuje Obserwator Gospodarczy, wpływy do budżetu państwa z tego tytułu szacowane są na około 3 miliardy euro. To już drugi windfall tax we Włoszech. Wcześniej opodatkowano zyski spółek energetycznych.
Rząd Włoch, na czele którego stoi Giorgia Meloni, ustanowił jednorazowy podatek od zysków nadzwyczajnych (windfall tax) czerpanych przez banki w wyniku podwyżek stóp procentowych. Stawka podatku wyniesie aż 40%. Włochy to trzeci kraj UE po Hiszpanii i Węgrzech, który decyduje się na windfall tax w sektorze bankowym.
Hiszpania opodatkowała zyski banków stawką 4,8%, natomiast Węgry najpierw stawką 8% w 2022 r., która została podwyższona do 13% w 2023 r. (jednocześnie obniżono podstawę opodatkowania ze 100% do 50% zysków brutto). Stopa opodatkowania nadzwyczajnych banków w Hiszpanii i na Węgrzech jest niższa od tej wprowadzonej we Włoszech. Należy jednak zaznaczyć, że włoski windfall tax ma charakter jednorazowy, podczas gdy węgierski i hiszpański – tymczasowy.
OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie zaczyna walkę o wzrost wynagrodzenia zasadniczego o 1200 zł i wzrost zatrudnienia na stanowiskach szeregowych o 30%. Pracownicy żądają, by zmiany te zostały wprowadzone od stycznia 2024 r.
Jak informuje ten związek zawodowy, pracownicy i związkowcy domagają się godnego wynagrodzenia, zwiększenia liczby rąk do pracy w sklepach (na stanowiskach niemenedżerskich) i zwiększenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych do ustawowego poziomu.
Nieuwzględnienie żadań w terminie do końca sierpnia 2023 r. związek potratuje jako rozpoczęcie sporu zbiorowego.
Postulaty zwiększenia płac nie spotkały się ze zrozumieniem władz spółki. Dowiedzieliśmy się, że płace w spółce regulowane są na podstawie analiz, które wykonuje firma zewnętrzna, pracowników jest wystarczająco, a Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych mogłoby w ogóle nie być – powiedział Wojciech Jendrusiak, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji OPZZ Konfederacja Pracy, w wypowiedzi dla portalu dlahandlu.pl.
Związkowcy ze Stokrotki, którzy protestowali wiosną w obronie zwolnionej koleżanki, doświadczyli nieprzedłużenia umów, szukania haków i innych szykan.
Jak informuje lubelska „Solidarność”, związkowcy ze „Stokrotki” domagali się przestrzegania prawa i przywrócenia do pracy zwolnionej z podejrzeniem naruszenia prawa pani Eweliny.
Ale to nie był koniec listy zarzutów wobec pracodawcy, jakie przedstawili związkowcy. Wypisali ich długi wykaz i umieścili na kartkach w kolorze żółtym, zielonym i czerwonym. Można tam było przeczytać między innymi: „Stop dyskryminacji”, „1 pensja – 3 etaty”, „Wolny dostęp do informacji”, „Pracownik też człowiek” i wiele innych.
Dziś, jak mówi nam przewodnicząca organizacji NSZZ „Solidarność” w tej sieci handlowej, sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Do wspominanych wyżej zarzutów dochodzą te związane z szykanowaniem członków Związku, którzy wzięli udział w pikiecie. – W świat poszły zdjęcia i teraz pracodawca wyszukuje te osoby i na przykład nie przedłuża im umowy o pracę – mówi przewodnicząca.
Organizacja jest od miesięcy w sporze zbiorowym z pracodawcą. Teraz, po podpisaniu protokołu rozbieżności, związkowcy czekają na mediacje z prezesem firmy.
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych wystosowało apel do Minister Rodziny i Polityki Społecznej o urealnienie zasiłku pogrzebowego.
OPZZ postuluje, aby świadczenie to przysługiwało w wysokości 200% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Od 1 marca 2011 roku kwota zasiłku wynosi jedynie 4000 zł. Przez ostatnie dwanaście lat, mimo wzrostu cen usług pogrzebowych, świadczenie to pozostaje na niezmiennym poziomie. Tymczasem Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe wskazuje, że w 2022 roku uśredniony koszt pogrzebu wyniósł 7350 zł (bez stypy, autokaru, oprawy muzycznej, nekrologów itd.). Zasiłek w rażąco niskiej wysokości stanowi duży problem szczególnie dla ludzi ubogich, samotnych i starszych.
OPZZ postuluje, aby świadczenie to przysługiwało w wysokości 200% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia obowiązującego w dniu śmierci osoby, której koszty pogrzebu zostały poniesione. Taka zasada obowiązywała przed dniem 1 marca 2011 roku.