Według raportu czeskiego KRNAP w Karkonoszach odnotowano zwiększoną aktywność wilków.
Jak informuje portal Karkonosze Go, Karkonosze ponownie stały się domem wilków. Świadczy o tym ponad sto raportów z ostatnich sześciu miesięcy. Przypadkowi świadkowie i pracownicy parku narodowego donosili o bezpośredniej obserwacji wilków lub znalezieniu ich śladów. Według specjalistów, dwa terytoria sięgają czeskich Karkonoszy, gdzie przemieszcza się 6–11 wilków – czytamy w raporcie przygotowanym przez czeskiego rzecznika Karkonoskiego Parku Narodowego.
W tym roku po polskiej stronie Karkonoszy, w stadzie zamieszkującym ich wschodnią część, potwierdzono rozród. Według raportu, właśnie w Karkonoskim Parku Narodowym można spodziewać się bardziej udanego powrotu wilków niż na okolicznych terenach wiejskich. Park narodowy ze względu na swoją misję i charakter ekosystemu jest odpowiednim biotopem dla ich istnienia.
Ponad 100 pracowników Izby Administracji Skarbowej w Katowicach złożyło pozwy w Sądzie Pracy w Katowicach, w których domagają się wypłaty zaległych podwyżek zapisanych w porozumieniu zawartym między stroną związkową i pracodawcą w 2020 roku.
Jak informuje portal solidarnosc.org.pl, Zgodnie z porozumieniem podpisanym w styczniu 2020 roku między kierownictwem Krajowej Administracji Skarbowej i związkami zawodowymi wynagrodzenia pracowników skarbówki w 2020 roku miały wzrosnąć łącznie o 13,9 proc. Tymczasem rzeczywista podwyżka, którą otrzymali, wyniosła 11,9 proc. – Pracownicy domagają się wypłaty zaległych podwyżek wraz z odsetkami. Po prostu upominają się o to, co im się należy – mówi Dominik Lach, przewodniczący Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Administracji Podatkowej Województwa Śląskiego.
Inicjatorem akcji składania pozwów w Sądzie Pracy jest Organizacja Zakładowa NSZZ „Solidarność” Pracowników Administracji Podatkowej Województwa Śląskiego, która w 2021 roku wszczęła spór zbiorowy z Dyrektorem Izby Administracji Skarbowej w Katowicach. Jednym ze zgłoszonych wówczas postulatów była pełna realizacja zapisów porozumienia płacowego. – Pracodawca przyjął postawę „nie, bo nie”. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Arbitrażowego w Katowicach.
Węglokoks S.A. nabył 80,43% akcji Przedsiębiorstwa Przeładunkowo-Składowego „Port Północny” od SEA-invest Corporation – co daje mu kontrolę nad spółką. Sprzedany w 2010 roku Belgom i Hindusom, teraz wraca w polskie ręce.
Jak informuje portal wnp.pl, jest to jedyny w Polsce port masowy, który pozwala na wpłynięcie statków z zanurzeniem takim, jak w cieśninach duńskich – czyli 15 metrów – i odpowiada za ponad połowę przeładunków węgla w naszym kraju. Jest więc kluczowym aktywem dla zabezpieczenia importu materiałów masowych, w szczególności węgla energetycznego, koksującego i rudy żelaza.
Węglokoks nabył akcje Przedsiębiorstwa Przeładunkowo-Składowego „Port Północny” od SEA-invest Corporation. Rzecznik prasowy Węglokoksu Jarosław Latacz przekazał PAP, że w wyniku transakcji Węglokoks – grupa kapitałowa zrzeszająca spółki z sektora stalowego, energetycznego i logistycznego, nabyła 80,43 proc. akcji PPS Port Północny, co daje Węglokoksowi kontrolę nad spółką. Nabycie kontrolnego pakietu akcji spółki wzmocni pozycję Węglokoksu na rynku logistycznym, co wpisuje się w długofalową strategię Grupy Węglokoks zakładającą rozwój biznesu logistycznego – przekazał PAP rzecznik Węglokoksu.
Producent mebli zaczyna zwolnienia. Do tej pory z firmy odeszło 30 osób. Zwolnionych ma być jednak nawet sto.
Jak informuje portal mamnewsa.pl, andrychowski zakład produkcyjny spółki BRW Comfort (producenta mebli Black Red White) ogranicza działalność. Nie będą już w nim powstawały meble tapicerowane. Na miejscu pozostanie tylko produkcja materaców.
W piątek z firmy odeszło 30 osób, a do końca roku firma zwolni ich w sumie prawie 100. – Wręczają nam wypowiedzenia z powodu restrukturyzacji zakładu – mówi jeden z pracowników. Firma BRW milczy na ten temat.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Wadowicach nie ma jeszcze danych o grupowych zwolnieniach pracowników z tej firmy. Tak zwykle bywa w przypadku przedsiębiorstw, które mają siedziby w innych częściach Polski. Pracodawca przekazuje takie informacje urzędowi pracy w swoim powiecie, choć powinien je przesłać również do wiadomości tego, w którym zwalnia ludzi.
– Będziemy to sprawdzać. Jesteśmy zaskoczeni, ze względu na to, że jeszcze w sierpniu realizowaliśmy ofertę tej firmy, ponieważ zatrudniała nowych pracowników – powiedziała portalowi mamnewsa.pl Katarzyna Pławny, wicedyrektorka PUP w Wadowicach.
Decyzja o restrukturyzacji zakładu BRW Comfort w Andrychowie znacząco może wpłynąć na liczbę osób bezrobotnych w powiecie wadowickim. Na koniec sierpnia tego roku było ich 2888, z czego 1037 to mieszkańcy gminy Andrychów.