Praca socjalna w zakładzie karnym, mieszkania treningowe i wspomagane, usługi sąsiedzkie i bezpłatna ochrona prawna dla pracownika socjalnego w określonych sytuacjach, to tylko niektóre zmiany, które wchodzą w życie 1 listopada.
Jak informuje portal prawo.pl, ustawa z 28 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o pomocy społecznej oraz niektórych innych ustaw, która obowiązuje od 1 listopada, zakłada m.in., że praca socjalna będzie mogła być świadczona przez pracownika socjalnego w zakładzie karnym lub areszcie śledczym na rzecz osoby, której nie pozostało więcej niż trzy miesiące do planowanego ich opuszczenia.
Jednostki pomocy społecznej będą też od 1 listopada organizatorami usług sąsiedzkich. Zajmą się uregulowaniem zasad ich przyznawania, wymiaru i zakresu oraz sposobu rozliczania w drodze uchwały. Ustawa zakłada, że mieszkania treningowe i wspomagane może prowadzić każda jednostka organizacyjna pomocy społecznej, organizacje pozarządowe i np. spółdzielnie socjalne oraz inne podmioty, które prowadzą działalność w zakresie pomocy społecznej, pieczy zastępczej oraz integracji i reintegracji zawodowej i społecznej osób zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Ciekawym rozwiązaniem wydaje się być obowiązek zapewnienia pracownikowi socjalnemu zatrudnionemu w jednostce organizacyjnej pomocy społecznej, bezpłatnej ochrony prawnej w postępowaniu karnym w sytuacji, w której ten ma status pokrzywdzonego przestępstwem związanym z bezpośrednim atakiem na niego (np. naruszenie nietykalności cielesnej).
Nowelizacja ustawy o pomocy społecznej obliguje także jednostki pomocy społecznej do przygotowania gruntu pod możliwość przyznania klientowi wsparcia krótkoterminowego w domu pomocy społecznej.
Nowelizacja podwyższa także wysokość zasiłku stałego, ale ten zmieni się dopiero od 1 stycznia 2024 r. i będzie ustalany w wysokości różnicy pomiędzy dochodem a wartością 130 proc. odpowiedniego kryterium dochodowego (teraz odpowiednio dla osoby samotnie gospodarującej i gospodarującej w rodzinie – 776 i 600 zł). Na razie dokładna kwota nie jest zatem znana.
78 nowych produktów znalazło się na listopadowej liście refundacyjnej Ministerstwa Zdrowia. Zmniejszą się ich ceny detaliczne brutto lub dopłata pacjenta.
Według informacji Portalu Samorządowego, od 1 listopada 2023 r. zaczyna obowiązywać nowa lista leków refundowanych. – W związku z wydaniem pozytywnych decyzji o objęciu refundacją ogółem do wykazu zostało dodanych 78 produktów bądź nowych wskazań – podano w obwieszczeniu resortu zdrowia.
Refundacją objęte zostaną nowe leki wykorzystywane w terapii onkologicznej, w tym przy leczeniu raka piersi. Wśród substancji znajdą się Enhertu i Lynparza. Wśród substancji objętych refundacją, ale bez wskazań onkologicznych, znajdą się m.in: Dysport (toksyna botulinowa typu A) stosowana w leczeniu pacjentów ze spastycznością kończyn iAdtralza (stosowana w leczeniu atopowego zapalenia skóry).
Od 1 listopada tego roku refundowane przestaną być między innymi dwa doustne leki przeciwcukrzycowe oraz donosowa szczepionka przeciw grypie.
O prawie 200 złotych stanieje za to lek do terapii napadów obrzęku naczynioruchowego u dzieci i dorosłych. Wykaz dostępny jest na stronie Ministerstwa Zdrowia.
Ukraińskie koleje 28 października wstrzymały przewozy rudy żelaza do polskiej huty ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej.
Jak informuje portal wnp.pl, produkcja należącej do ArcelorMittal huty w Dąbrowie Górniczej oparta jest na ukraińskiej rudzie. Koleje Ukraińskie wprowadziły 28 października zakaz eksportu tego surowca aż do odwołania.
Decyzja Ukrzaliznycia, czyli Kolei Ukraińskich, które mają praktycznie monopol w tym kraju w zakresie przewozów koleją, dotyczy nie tylko rudy żelaza, ale także żużla i popiołów. Obejmuje wszystkie rodzaje wagonów i transport przez stacje Sławków w Polsce i Izów na Ukrainie, czyli tzw. szerokiego toru. Zakaz obowiązuje od 28 października do odwołania.
Ukraińcy nie podali przyczyn swojej decyzji, prawdopodobnie potrzebują wagonów do innych towarów i na inne trasy.
Czy dla polskiej huty zakaz transportu rudy może być dużym wyzwaniem? ArcelorMittal Poland (AMP), polska spółka hinduskiego koncernu, deklaruje, że na razie nie ma powodów do obaw a zakaz nie wpłynie zbyt mocno na działalność huty, która zrobiła zapasy.
Fabryka mebli Klose w Nowem kończy działalność po 30 latach. 200 pracowników jest w trudnej sytuacji.
Jak informuje pulshr.pl, firma twierdzi, że nie stać jej na zwolnienia grupowe. Problemy spółki rozpoczęły się w czasie pandemia koronawirusa. Sytuację pogorszyła wojna w Ukrainie. Pod koniec 2022 r. firma ogłosiła, że szuka inwestorów. Zapowiedziano wówczas restrukturyzację, jednak pod koniec czerwca spółka wstrzymała produkcję. 200 pracowników zostało na lodzie.
Urząd Skarbowy w Świeciu licytuje meble z fabryki Klose w Nowem. Firmy nie stać na zwolnienie grupowe i odprawy dla zatrudnionych osób. Część ludzi znalazła nową pracę, a część pracowników – zwłaszcza starszych – została w firmie, ale nie dostają pensji i nie przychodzą do pracy z powodu wstrzymanej produkcji.
Historia firmy Klose w Polsce rozpoczęła się w 1992 r., gdy niemiecka spółka założona przez Karla Heinza Klose przejęła od Skarbu Państwa trzy zakłady Pomorskiej Fabryki Mebli. Meble Klose były produkowane w Nowem (woj. kujawsko-pomorskie), a także Czersku i Gościcinie.