Prawie 1500 osób straci pracę w ING Banku Śląskim.
Jak pisze portal money.pl, redukcja ok. 1450 etatów wynika m.in. z planowanej „optymalizacji placówek” oraz „rozwoju kanałów cyfrowych w segmencie detalicznym, przebudowy struktury organizacyjnej i procesów w segmencie korporacyjnym oraz optymalizacji i automatyzacji procesów w jednostkach wsparcia obszarów biznesowych banku”. Tak sprawę opisuje sam bank. Tajemnicą poliszynela jest, że obawia się pozwów frankowiczów i zabezpiecza środki.
ING Bank Śląski to kolejny bank, który zapowiedział zwolnienia. Podobny los czeka pracowników BNP Paribas. Redukcje obejmą pracowników z centrali i sieci sprzedaży. Pracę straci nawet 900 osób.
Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej zaapelowała do premiera Donalda Tuska o ustawowe rozwiązania dotyczące podwyżek wynagrodzenia pracowników pomocy społecznej.
Według informacji serwisu samorzad.pap.pl, PFZ PSiPS zwróciła się do premiera Donalda Tuska o wprowadzenie systemowych rozwiązań dotyczących wynagradzania pracowników socjalnych. Wiedząc, iż Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opracowało projekt ustawowego podniesienia płac pracowników pomocy społecznej w formie dodatków do pensji, liczymy że zostanie on zrealizowany, co wprawdzie nie zakończy niezbędnej debaty w zakresie wprowadzenia systemowych rozwiązań dotyczących wynagradzania, jednak jest pierwszym i potrzebnym krokiem do powstrzymania dalszych negatywnych konsekwencji dla udzielanej pomocy społecznej – napisał przewodniczący Federacji Paweł Maczyński.
Maczyński zaznaczył, że federacja sprzeciwia się pominięciu pracowników pomocy społecznej w zapowiadanych i ogłoszonych podwyżkach dla jedynie wybranych pracowników sfery publicznej. Przypomniał też, że pracownicy pomocy społecznej, nie tylko realizują zadania powierzane im przez jednostki samorządu terytorialnego, ale także wypełniają szereg zadań ustawowych.
W apelu zwrócono też uwagę, że do wdrożenia każdego programu społecznego niezbędne jest zapewnienie dobrze przygotowanych kadr pomocy społecznej. Wymaga, to zdaniem Federacji, właściwego wynagradzania pracowników.
Jak informuje portal zawiercie.naszemiasto.pl, z początkiem stycznia 2024 roku pomiędzy gminami powiatu zawierciańskiego ruszyło 14 nowych linii transportu publicznego w ramach związku „Jedźmy razem”. Połączą one główne miejscowości poszczególnych gmin powiatu zawierciańskiego ze sobą oraz z miastem Zawiercie. Nowe linie autobusowe mają na celu zapobieganie wykluczeniu komunikacyjnemu.
Związku Powiatowo-Gminny „Jedźmy razem!” jest publicznym podmiotem, który organizuje transport na terenie zrzeszonych gmin. Został założony w pow. myszkowskim, w którym funkcjonuje już od kilku lat, a teraz przystąpiły do niego gminy z powiatu zawierciańskiego: Łazy, Żarnowiec, Pilica, Kroczyce, Ogrodzieniec, Irządze, Szczekociny i Włodowice. Zostały uruchomione linie pomiędzy miejscowościami. Transport połączy między innymi Zawiercie z Łazami czy Chruszczobrodem. Linie będą zatrzymywały się także w małych wsiach.
Przewoźników na poszczególnych liniach wybrał Związek, a obecna stawka przyjęta za wozokilometr to 4,10 zł. Liczba połączeń i linii jest dostosowana do potrzeb zgłaszanych przez mieszkańców go gminy. Związek umożliwia zakup biletów jednorazowych lub okresowych.
PKP Intercity w okresie świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra przewiozło prawie 2,5 mln pasażerów.
Jak informuje serwis wnp.pl, od środy 20 grudnia 2023 r. do wtorku 2 stycznia 2024 r. pociągami PKP Intercity podróżowało blisko 2,5 mln pasażerów; średnio to ok. 178 tys. osób dziennie. Najwięcej pasażerów podróżowało w piątek, 22 grudnia – było to 226 tys. osób.
Przewoźnik w okresie 22 grudnia-2 stycznia wzmocnił 734 pociągi dodatkowymi 1022 wagonami, które kursowały na najbardziej popularnych trasach.
Dodatkowe wagony pojawiły się w składach m.in. z Warszawy, Krakowa, Trójmiasta, Wrocławia, Katowic, Szczecina, Lublina czy Przemyśla do innych dużych miast, czy popularnych ośrodków turystycznych jak np. Kołobrzeg czy Zakopane.