Kolejne trzy krakowskie firmy ogłosiły zwolnienia grupowe. Pracę ma stracić prawie 300 osób.
Jak informuje „Dziennik Polski”, kolejne trzy firmy zgłosiły do Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych. Tym razem mają one objąć w sumie 271 osób. Oznacza to, że liczba pracowników, którzy stracili zatrudnienie w Krakowie w ramach tegorocznych masowych zwolnień, wynosi już niemal 1700 osób.
Z danych przekazanych przez GUP w Krakowie wynika, że obecne zwolnienia grupowe dotyczą przedsiębiorstwa zajmującego się „pozostałą działalnością wspomagającą prowadzenie działalności gospodarczej, gdzie indziej niesklasyfikowanej”. Dotyczą one rozwiązania umów ze 126 pracownikami. Z kolei firma prowadząca działalność związaną z oprogramowaniem zwolni 37 osób. Ponadto zamiar zwolnienia 108 osób zgłosiła firma zajmująca się sprzedażą detaliczną prowadzoną w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych.
W pierwszym kwartale tego roku zatrudnienie w krakowskich firmach straciło ponad 1000 pracowników. W drugim kwartale 2024 roku fala zwolnień nieco osłabła, ale wyniesie około 700 kolejnych osób.
Kolejna firma w Bielsku-Białej, która jest bezpośrednio powiązana z Fiatem, będzie zwalniać pracowników.
Jak informuje portal slaskie.eska.pl, kolejna firma związana z tyskim Fiatem zapowiada redukcję etatów. Informacja o tym wpłynęła już do Powiatowego Urzędu Pracy. Chodzi o spółkę Sirio Polska, która jest powiązana kapitałowo z Grupą FCA (dziś Stellantis). Zwolni ona 50 osób.
Sirio Polska świadczyła na rzecz tyskiego fiata kompleksowe usługi dotyczące bezpieczeństwa przemysłowego, w tym ochrony osób, mienia i ochrony przeciwpożarowej. Wszystkie zadania realizowała załoga pracująca na terenie zakładu 24 godziny na dobę. W ich zakres wchodziło reagowanie na zdarzenia pożarowe i medyczne. Spółka zarządzała również parkiem samochodowym i świadczyła usługi dotyczące transportu personelu w Bielsku-Białej, jak i w FCA Poland w Tychach.
Sirio Polska jest kolejną firmą z branży motoryzacyjnej, która prowadzi zwolnienia grupowe. Magneti Marelli kilka miesięcy temu ogłosiła, że zwolni około 140 pracowników. W zakładzie Powertrain produkującym silniki spalinowe m.in. dla Fiata i Chryslera, zwolniono kilkaset osób. Do likwidacji przeznaczony jest zakład Signify Poland, skąd odejdzie ok. 130 osób, a ze spółki BCUBE ma odejść 55 osób.
Spadła średnia miesięczna pensja. Polacy nadal tracą pracę, nawet w branżach uważanych dotąd za bezpieczne.
Jak informuje portal Salon24.pl, Główny Urząd Statystyczny podał dane, z których wynika z nich, że w maju 2024 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło o 0,2 proc. względem kwietnia 2024 r. A już kwiecień był miesiącem, w którym spadała liczba ludzi mających pracę. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2024 roku ukształtowało się na poziomie 6499,4 tys. i było o 0,4 proc. mniejsze niż przed rokiem.
Zmniejszenie etatów wynika głównie ze zmniejszenia zatrudnienia w przetwórstwie przemysłowym (-1,1 proc.), administrowaniu i działalność wspierającej (-2,5 proc.), wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną (-3,2 proc.), budownictwie (-0,8 proc.), naprawie samochodów (-0,2 proc.). Te branże notowały najgorsze dane, ale także te, u których zanotowano obecnie wzrost zatrudnienia miesiąc do miesiąca, obniżyły je względem roku minionego. Szczególnie handel detaliczny (-2,3 proc.), produkcja mebli (-4,4 proc.) i urządzeń elektrycznych (-4,9 proc.).
W maju 2024 r. także przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw spadło nominalnie w stosunku do kwietnia 2024 r. – i to aż o 3,3 proc. To pierwsza taka sytuacja od dawna, po stałym wzroście płac.
Brytyjski bank NatWest zamknie swoją działalność w Polsce do końca 2025 r. Zwolni wszystkich 1600 pracowników.
Jak informuje Business Insider, rzecznik banku powiedział, że cała załoga banku w Polsce straci pracę, przy czym 45 proc. z tych miejsc pracy zniknie na dobre, a pozostałe 55 proc. zostanie przeniesionych do innych krajów, gdzie zostaną utworzone równoważne etaty – oczywiście nie dla Polaków.
Przedstawiciele banku twierdzą, że decyzja została podjęta po zakończeniu konkretnego projektu dotyczącego przestępstw finansowych w Polsce, co oznacza, że nie ma już pracy dla pracowników, którzy byli przy nim zatrudnieni.