Mimo poważnych zniszczeń spowodowanych przez pożar, pracownicy zakładu zachowają pracę.
Tydzień temu doszło do dużego pożaru zakładu produkującego popularne Paluszki Beskidzkie. Pożar w firmie Aksam z Malca wybuchł po godz. 2:00 w nocy z piątku na sobotę (12-13 lipca). Jeszcze przed przyjazdem strażaków z zakładu ewakuowało się około stu pracowników. Nikt nie został poszkodowany. Ogień objął dwie hale produkcyjne przetwórstwa spożywczego. Dach jednej z nich zawalił się całkowicie, a drugiej częściowo. Pożar został opanowany wczesnym popołudniem w sobotę. Zawaleniu uległy dachy dwóch hal objętych pożarem. Udało się ochronić magazyny, część biurową i silos.
Firma Aksam, która jest producentem m.in. „Paluszków Beskidzkich” pracuje nad wznowieniem produkcji. Postój w działalności zakładu ma „w jak najmniejszym stopniu wpłynąć na dobro naszych pracowników, które zawsze było dla nas bardzo ważne i tym razem będzie tak samo”. W oświadczeniu opublikowanym przez lokalny serwis oswiecimonline.pl, wiceprezes Artur Klęczar zaznaczył, że najważniejsi są pracownicy, którzy na szczęście nie ucierpieli w pożarze.
Właściciel nie zamierza zwalniać pracowników, lecz zatrudnić ich na tzw. dwutygodniówki, płacąc jednak jak za cały miesiąc pracy. Do czasu odbudowania fabryki będą otrzymywali wynagrodzenia jak za cały etat.
Najnowsze dane Eurostatu pokazują, że coraz większy odsetek populacji Unii Europejskiej ma problem ze sfinansowanie zakupem porządnego posiłku.
Jak informuje portal forsal.pl, w 2023 roku aż 9,5 proc. całej populacji Unii Europejskiej nie było stać na to, aby co drugi dzień zjeść posiłek zawierający mięso, ryby lub ich wegetariański odpowiednik. Wynika to z danych Eurostatu. To więcej o 1,2 punktu procentowego niż rok wcześniej.
Biorąc pod uwagę osoby zagrożone ubóstwem, sytuacja jest jeszcze bardziej poważna. W 2023 r. udział osób mających problem z zakupem porządnego posiłku w grupie osób zagrożonych ubóstwem wzrósł w porównaniu do poprzedniego roku o 2,6 punktów procentowych. W ubiegłym roku, spośród najbiedniejszych mieszkańców UE, 22,3 proc. osób nie było stać na zakup co drugi dzień mięsa, ryb lub wegetariańskich odpowiedników, podczas gdy rok wcześniej odsetek ten wynosił 19,7 proc.
Wśród państw członkowskich Wspólnoty najwyższy odsetek osób zagrożonych ubóstwem, których nie stać na porządny posiłek, odnotowano w Słowacji (45,7 proc.), natomiast w całej populacji problem ten dotyczył 17,8 proc. Słowaków. Następne były Węgry, gdzie problem ze sfinansowaniem pełnowartościowego posiłku miało 44,9 proc. osób w przypadku grupy zagrożonej ubóstwem i 14,7 proc. całej populacji. W Bułgarii liczby te były na poziomie odpowiednio 40,2 proc. oraz 19,9 proc.
Z kolei najniższy udział odnotowano w Irlandii (4,2 proc. wśród osób zagrożonych ubóstwem), a następnie na Cyprze (5,0 proc.) i w Portugalii (5,9 proc.). W przypadku całej populacji liczby te kształtowały się na poziomie odpowiednio 1,6 proc., 1,3 proc. i 2,3 proc.
W pierwszym półroczu 2024 zlikwidowano w Polsce 1,6 tys. sklepów, a 5,2 tys. zawiesiło działalność.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, z 28 monitorowanych sektorów handlu w pierwszym półroczu w 21 z nich odnotowano spadek liczby sklepów, a tylko w sześciu wzrost. Najbardziej zmniejszyła się liczba sklepów spożywczych (o ponad 500) i odzieżowych (o ponad 200). Poza tym ubyło sklepów ogólnego przeznaczenia, a także z farbami, art. metalowymi i piśmienniczymi czy księgarni.
– „Znikają punkty niezależne, niezsieciowane. Działalność w grupie, choćby z zapleczem partnera w postaci dystrybutora, jest prostsza” – powiedział „Rzeczpospolitej” Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu. Jednym z powodów zamykania sklepów w ostatnim okresie są także szybko rosnące ceny energii.
Według najnowszych danych Eurostatu, produkcja przemysłowa w Unii Europejskiej i strefie euro odnotowała w maju 2024 roku spadek zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym.
Jak pisze portal money.pl, Eurostat opublikował w dane o produkcji przemysłowej. W porównaniu z kwietniem 2024 roku produkcja przemysłowa w strefie euro zmniejszyła się o 0,6 proc., podczas gdy w całej Unii Europejskiej spadek wyniósł 0,8 proc. Wyniki wskazują na utrzymujące się spowolnienie sektora przemysłowego w Europie.
Jeszcze bardziej niepokojące są dane w ujęciu rocznym. W maju 2024 roku, w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego, produkcja przemysłowa w strefie euro spadła o 2,9 proc., a w UE o 2,5 proc.
W strefie euro w maju 2024 roku, w porównaniu z poprzednim miesiącem, produkcja dóbr inwestycyjnych spadła o 1,2 proc., dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku o 1,8 proc., a dóbr pośrednich o 1,0 proc. Jednocześnie odnotowano wzrost w sektorze energetycznym o 0,8 proc. oraz w produkcji dóbr konsumpcyjnych nietrwałego użytku o 1,6 proc.
Największe miesięczne spadki produkcji przemysłowej odnotowano w Słowenii (-7,3 proc.), Rumunii (-6,2 proc.) i Danii (-4,9 proc.). W ujęciu rocznym największe spadki produkcji przemysłowej wystąpiły w Rumunii (-6,9 proc.), Niemczech (-6,6 proc.) i Bułgarii (-6,3 proc.).