Gigantyczne zwolnienia

Gigantyczne zwolnienia

Firma Beko zapowiada likwidację dwóch fabryk w Polsce.

Beko Europe, znany producent sprzętu AGD, zapowiedział w komunikacie, że zamierza „skonsolidować swoje operacje przemysłowe i inwestycje strategiczne w Polsce, aby zapewnić długoterminową rentowność w obliczu wyzwań rynkowych”. Za tym korporacyjnym bełkotem kryją się zmiany dotkliwe dla pracowników.
Firma zamierza zlikwidować swoją fabrykę w Łodzi oraz zamknąć produkcję we wrocławskiej fabryce lodówek. W Łodzi do likwidacji pójdzie całość, we Wrocławiu ocaleje część zakładu zajmująca się wytwarzaniem sprzętu innego niż lodówki. W Łodzi straci pracę cała załoga, we Wrocławiu pod nóż idą zarówno liczne stanowiska produkcyjne, jak i biurowo-administracyjne.

Produkcja w obu zakładach ma zostać wygaszona do kwietnia 2025 roku. Pracę w wyniku tej decyzji straci nawet 1800 osób.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Znowu będą zwalniać

Znowu będą zwalniać

Duży producent z branży meblarskiej planuje spore zwolnienia.

Jak informuje portal Bankier.pl, nadchodzi restrukturyzacja firmy Fameg z Radomska. To jeden z największych w Europie producentów krzeseł z drewna giętego. Firma wystąpiła już do sądu z oficjalnym wnioskiem o restrukturyzację. W jej ramach pracę ma stracić nawet 80 osób.

Firma należy do grona europejskich liderów swojej branży, czyli produkcji krzeseł z drewna giętego. Około 55% dochodów czerpie z eksportu. W ubiegłym roku sprzedała ok. 240 tysięcy krzeseł. Jednak w ostatnim czasie przechodzi problemy i notuje straty. Jej obecny dług to 2,3 mln netto.

Do sądu trafił wniosek zarządu firmy o układ z wierzycielami. Firma chce rozłożyć zadłużenie na raty. Jedną z części restrukturyzacji są zwolnienia grupowe. Mają objąć ok. 80 osób spośród 600-osobowej załogi.

Pokrzywdzonym będzie łatwiej

Pokrzywdzonym będzie łatwiej

Nowe rozwiązanie ułatwia konsumentom dochodzenie swoich praw.

Jak informuje portal Dla Handlu, od tygodnia funkcjonuje nowa możliwość dochodzenia przez konsumentów swoich praw w obliczu ich naruszenia. Formuła, wymuszona przez dyrektywę unijną, jest zwana „powództwami przedstawicielskimi”, a w Polsce nosi nazwę „nowych postępowań grupowych”. Polega na tym, że w przypadku przekonania o naruszeniu praw konsumentów mogą oni złożyć w co najmniej 10 osób pozew w danej sprawie. Przy czym kluczowe jest to, że w ramach nowego rozwiązania taki pozew może złożyć tzw. podmiot upoważniony, czyli np. uznana organizacja pozarządowa, która w imieniu konsumentów przygotowuje pozew i wszystkie formalności.

– „Ufam, że nowe rozwiązania usprawnią obecny system dochodzenia roszczeń. Czekamy na podmioty upoważnione, by wpisać je do rejestru i wspierać w wytaczaniu powództw grupowych przed sądami. Liczę na powództwa, w których pozywający będą od nieuczciwych przedsiębiorców żądać konkretnych roszczeń na rzecz konsumentów, np. zwrotu określonej kwoty, wymiany towaru czy rozwiązania umowy. Może to być dodatkowym wsparciem konsumentów w skutecznym egzekwowaniu prawa. Z pewną ciekawością podchodzę również do potencjalnych pozwów, w których podmiot upoważniony będzie mógł zażądać od przedsiębiorcy zaprzestania stosowania określonej praktyki. W niektórych sprawach mogą to być działania uzupełniające nasze postępowania” – powiedział portalowi Dla Handlu Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Nowe rozwiązanie różni się od zwyczajnych pozwów zbiorowych na przykład kwestią finansową. Konsument nie jest stroną postępowania i nie ponosi jego kosztów. Jego jedynym wydatkiem może być koszt przystąpienia do grupy, którą pobiera podmiot upoważniony. Ustawa określa maksymalny próg opłaty – 5 proc. wartości roszczenia, a zarazem nie więcej niż 1000 zł w sprawach o roszczenia niepieniężne oraz 2000 zł o pieniężne. Jeśli powództwo przedstawicielskie będzie wytaczał Rzecznik Finansowy poszkodowani nie zapłacą nic.

Podmiotami upoważnionymi są wszystkie te, które Prezes UOKiK wpisze do stosownego rejestru lub które Komisja Europejska zakwalifikuje do wykazu organizacji mogących działać w grupowych postępowaniach transgranicznych. Z urzędu takim podmiotem jest Rzecznik Finansowy. Poszkodowanym przysługuje prawo zmiany podmiotu upoważnionego, jeśli nie będą z niego zadowoleni. Podmiot upoważniony może działać nie tylko z inicjatywy konsumentów, którzy się do niego zgłoszą, ale także samemu inicjować takie postępowania, gdy uzna, że naruszane są prawa jakiejś grupy konsumenckiej. Przedmiot interwencji może mieć charakter zarówno krajowy, jak i dotyczyć zjawiska ponadkrajowego na terytorium UE. UOKiK będzie natomiast sprawdzał, czy pozew nie jest inspirowany przez podmioty prowadzące działalność konkurencyjną wobec skarżonej firmy.

Zakres dochodzenia swoich praw jest szeroki i dotyczy szeregu produktów, usług, branż itp.

Nieduzi łączą siły

Nieduzi łączą siły

Na północnym wschodzie Polski kilka krajowych podmiotów łączy siły, aby zyskać konkurencyjność wobec wielkich sieci handlowych.

Jak informuje Portal Spożywczy, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynął wniosek o koncentrację polegającą na utworzeniu wspólnego przedsiębiorstwa zakupowego. Siły chcą połączyć Zbigniew Paczóski i SPS Handel, czyli założyciele sieci Topaz, PGS (TopMarket) oraz Powszechna Spółdzielnia Spożywców „Społem” w Białymstoku.

Podmioty te działają na rynku detalicznego handlu spożywczego w Polsce północno-wschodniej i bazują na kapitale krajowym. Samodzielnie każdy z tych podmiotów jest zbyt mały, aby wynegocjować z producentami duże upusty cenowe, dlatego trudno im być konkurencyjnymi wobec wielkich sieci handlowych. Ma to zmienić połączenie sił. Sprawi ono, że wspólnicy zyskają większe rabaty i będą mogli obniżyć ceny w swoich placówkach handlu detalicznego.

Podmioty założycielskie tego sojuszu prowadzą po kilkadziesiąt sklepów w regionie, a niektóre z nich także hurtownie oraz punkty gastronomiczne. W ramach porozumienia zakupowego jest planowane także stworzenie marki własnej obejmującej część asortymentu.