Bez zakładu i bez pracy

Bez zakładu i bez pracy

Kolejna firma do likwidacji, tym razem w branży papierniczo-biurowej.

W Baranowie pod Poznaniem zostanie zlikwidowany zakład produkcyjny firmy Pelikan/Herlitz. Fabryka kończy działalność po 32 latach – informuje Wirtualna Polska.

Likwidacja zakładu jest skutkiem tego, że w 2023 spółka wchodząca w skład francuskiej grupy kapitałowej Hamelin nabyła całość udziałów w konsorcjum Pelikan. W jego skład wchodziła m.in. firma Herlitz, znana m.in. z produkcji materiałów piśmienniczych, biurowych, piór i długopisów itp. Po przejęciu firmy okazało się, że moce produkcyjne w Polsce się dublują, a koszty prowadzenia działalności skłoniły władze francuskiej spółki do likwidacji zakładu.

Pracę w Baranowie straci cała załoga, choć część zatrudnionych otrzyma propozycje pracy w innych zakładach spółki. Na pewno jednak zwolnienia grupowe obejmą kilkadziesiąt osób – spółka nie podała na razie szczegółowych danych, choć poinformowała Powiatowy Urząd Pracy w Poznaniu o zamiarze przeprowadzenia zwolnień.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Działkowcy chcą wsparcia

Działkowcy chcą wsparcia

Działkowicze boją się o przyszłość ogródków i proszą premiera o wsparcie.

Działkowcy są zaniepokojeni o przyszłość swoich ogrodów i samej formuły Rodzinnych Ogródków Działkowych – informuje portal gazeta.pl. Wystosowali apel do premiera Donalda Tuska. Działkowcy obawiają się skutków „rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii z 8 grudnia 2023 r. w sprawie projektu planu ogólnego gminy (…). W jego ramach tereny gmin podzielono na 13 rodzajów stref funkcjonalnych. Tylko w trzech z nich przewidziano miejsca na ROD i to w profilach dodatkowych”. Jak piszą działkowcy, rozporządzenie wprowadziło „mechanizmy, które mogą zablokować ujawnienie ROD w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego”.

Zdaniem Polskiego Związku Działkowców wprowadzone przepisy otwierają furtkę do masowej likwidacji ogródków działkowych. Wystosowali apel do premiera, powołując się na fakt, że w roku 2013 osobiście interweniował on podczas prac nad ustawą o ogrodach działkowych. „Dzięki tym działaniom udało się ocalić Rodzinne Ogrody Działkowe, które dziś służą milionom Polaków. Wierzymy, że Pańskie zaangażowanie po raz kolejny przyniesie pozytywne efekty, a nowelizacja rozporządzenia zostanie niezwłocznie wdrożona” – napisali w swoim apelu. O rozporządzeniu z 8 grudnia napisali, że „w swojej obecnej formie rodzi poważne zagrożenia dla przyszłości znacznej części ROD w Polsce, destabilizuje ich sytuację prawną oraz niesie ryzyko szerokiego konfliktu społecznego”.

Wedle działkowców, gminy już korzystają z zapisów rozporządzenia i w skali kraju ponad połowa ROD znajduje się na terenach, które zostały objęte procedurą uchwalania planów ogólnych. „Realne jest ryzyko, że znaczną część ROD obejmą plany, które wykluczą ochronę przed likwidacją. Dalsza zwłoka może więc skutkować nieodwracalnymi konsekwencjami dla setek tysięcy rodzin polskich działkowców” – piszą w swoim apelu do premiera.

Protest górników i energetyków

Protest górników i energetyków

10 września w Warszawie protest górników z Bogdanki oraz pracowników kilku dużych zakładów energetycznych.

Protestować będą pracownicy firm należących do publicznego koncernu energetycznego Enea – kopalni węgla Bogdanka oraz elektrowni Kozienice i Połaniec – informuje Business Insider. Protestujący domagają się od szefostwa Ministerstwa Aktywów Państwowych informacji co do dalszych losów górnictwa i powiązanej z nim energetyki. Twierdzą, że od długiego czasu nie dostają odpowiedzi na swoje zapytania kierowane do władz Enei. Postanowili zatem zapytać w ministerstwie i wyartykułować swoje obawy.

Protest organizują ponad podziałami różne związki zawodowe, w tym zrzeszone w Solidarności oraz OPZZ. Domagają się wyjaśnienia zamiarów rządu w s sprawie swoich branż. Od dawna czekają także na decyzje dotyczące wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych, co miało być elementem reformy sektora. Tymczasem w budżecie na 2025 r. nie przewidziano na ten cel żadnych kwot. Pracownicy Bogdanki domagają się także podwyżek płac, bo negocjacje z zarządem Enei zakończyły się bez żadnych decyzji.

Kopalnia Bogdanka jest rentowną i najbardziej efektywną polską kopalnią. Jednak i ona ma od pewnego czasu kłopoty ze zbytem węgla i zmniejszeniem skali wydobycia. Związkowcy twierdzą, że jedną z przyczyn jest brak spójnego planu reformowania polskiej energetyki i odchodzenia od węgla bez dotkliwych konsekwencji społecznych. Uważają, że działania rządu zagrażają także stabilności dostaw energii w Polsce. Pracownicy Enei obawiają się, że zielona transformacja energetyczna pozbawi ich pracy. Tylko kopalnia Bogdanka zatrudnia 6000 osób.

Ochrona przed przepracowaniem

Ochrona przed przepracowaniem

Rząd Japonii promuje działania zmniejszające skalę przepracowania w tym kraju.

Japoński rząd, a konkretnie ministerstwo zdrowia promuje działania mające zmniejszyć skalę przepracowania obywatel tego kraju – informuje Polska Agencja Prasowa. Działania obejmują wprowadzenie limitów nadgodzin, większy wymiar urlopu oraz czterodniowy tydzień pracy.

Tego rodzaju działania są obecnie dobrowolne i zależą od decyzji zarządów przedsiębiorstw. Wprowadziło je jednak wiele firm. Póki co jednak niewielu zatrudnionych decyduje się z nich korzystać. Na przykład w jednym z oddziałów firmy Panasonic, zatrudniającym 63 tys. pracowników, jedynie 150 zdecydowało się z skorzystać z prawa do 4-dniowego tygodnia pracy.

Japoński rząd chce, aby tego rodzaju działania przeciwdziałały przepracowaniu. Jest to znany od lat problem japońskich pracowników w kraju, gdzie czynniki ekonomicznej presji kapitalistycznej współgrają z czynnikami kulturowymi, jak poświęcenie, wspieranie celów pracodawcy itp. Z powodu tzw. karoshi – śmierci z przepracowania – przedwcześnie odchodzi w Japonii kilkadziesiąt osób, a negatywny wpływ odczuwa o wiele więcej osób. Ma to negatywny wpływ także na samą zdolność do pracy. Mnóstwo osób w Japonii odczuwa wypalenie zawodowe. 6 proc. Japończyków deklaruje zaangażowanie w pracę, a średnia światowa wynosi 23 proc.

Władze Japonii uważają także, iż krótsza i lżejsza praca mogą być częścią recepty na gwałtowne starzenie się społeczeństwa. Uważają, że ludzie pracujący lżej, będą mogli pracować dłużej, czyli później przechodzić na emeryturę, co częściowo zneutralizuje problem niedoborów pracowników wskutek zapaści demograficznej.