W tym roku mniej firm planuje podwyżki płac. Mają też one być niższe niż w ubiegłym roku.
Jak informuje portal TVN24, z badania przeprowadzonego przez międzynarodową grupę analityczną Hays plc. wynika, że w roku 2025 podwyżki pensji planuje 79 procent ankietowanych firm. To sporo, ale o trzy punkty procentowe mniej niż w roku ubiegłym.
Planowane wzrosty wynagrodzeń są jeszcze niższe. Tylko co dziesiąta firma planuje podwyżki większe niż o 10%. To o 8 punktów procentowych mniej niż rok temu oraz aż 21 punktów procentowych mniej niż w roku 2023 – wówczas ponad jedna trzecia przedsiębiorstw planowała podwyżki płac większe niż 10-procentowe.
W Kielcach straci pracę 100 osób w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie.
Jak informuje „Echo Dnia”, władze Kielc ogłosiły daleko idące zmiany w strukturze wsparcia socjalnego. Z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zostanie zwolnionych ok. 100 osób. Pozostała część pracowników MOPR zostanie przeniesiona do Ratusza.
Władze miasta motywują takie działania chęcią oszczędności budżetowych. Twierdzą także, iż jednostka organizacyjna działała nieefektywnie, miała przerosty zatrudnienia oraz wysokie koszty własne działalności. Władze miasta twierdzą, że dzięki zmianom więcej środków trafi bezpośrednio do podopiecznych, a im samym zapewnione zostanie lepsze wsparcie. O ile jednak takie opinie są być może adekwatne wobec osób na stanowiskach kierowniczych czy administracyjnych, to trudno je potraktować poważnie, gdy zwolnienia mają się odbyć także wśród osób świadczących bezpośrednią pomoc i opiekę nad osobami z różnymi problemami.
Prezesi największych europejskich przedsiębiorstw zarabiają 110 razy więcej niż przeciętny pracownik – informuje Europejska Konfederacja Związków Zawodowych.
Na stronie śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” pojawiło się omówienie materiału Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Z dokumentu kontynentalnej „centrali” porozumienia związków zawodowych wynika, że prezesi największych europejskich przedsiębiorstw zarabiają aż 110 razy więcej niż przeciętny pracownik. W 2024 roku prezesi 100 największych firm w Europie otrzymali średnio 4 147 440 euro wynagrodzenia. W tym samym okresie pracownik otrzymał rocznie średnio 37 863 euro.
– „Różnica w wynagrodzeniach między kadrą menadżerską a pracownikami pokazuje, że pilnie potrzebujemy zrównoważenia gospodarki poprzez zwiększenie liczby osób pracujących korzystających z wynagrodzeń ustalanych w ramach układów zbiorowych pracy” – skomentowała Esther Lynch, sekretarz generalna Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Dodała ona: „Bardziej sprawiedliwe wynagrodzenie zwiększyłoby konkurencyjność, pomagając zniwelować niedobór siły roboczej w Europie i zapewniając, że więcej pieniędzy wróci do gospodarki, zamiast być gromadzonych na zagranicznych kontach”.
Zwolnienia grupowe w Polsce były w 2024 rekordowo wysokie od czasu pandemii.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, ubiegłoroczna skala zwolnień grupowych w Polsce była najwyższa od momentu zatrzymania gospodarki w pierwszych miesiącach pandemii. Zgłoszone zamiary zwolnień grupowych dotyczyły 37300 osób, co oznaczało wzrost rok do roku o ponad 20%. Znacznie gorzej wypadła skala zwolnień faktycznych. Pracę w wyniku zwolnień grupowych straciło w roku 2024 aż 27000 osób – oznacza to wzrost o 60% w porównaniu z rokiem 2023.
To nie koniec negatywne trendu. Dopiero teraz, z pewnym opóźnieniem, będą realizowane duże zwolnienia grupowe ogłoszone w roku 2024. Mowa m.in. o 8500 pracownikach Poczty Polskiej. Groza zwolnień wisi nad 900 pracownikami Rafako. Jeszcze co najmniej kilka dużych zwolnień grupowych zaplanowanych już w 2024 będzie miało miejsce wiosną bieżącego roku, np. ponad 400 osób w firmie meblarskiej BRW. Tylko w styczniu 2025 zamiar zwolnienia 9500 osób, gdy rok wcześniej mowa była w tym samym okresie roku o 340 osobach.