Centrala związkowa OPZZ apeluje do rządu o pilne działania w sprawie wsparcia fabryki łożysk.
Jak informuje Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, szefostwo tej centrali związkowej zwróciło się z wnioskiem o pilne spotkanie z ministrem rozwoju i technologii Krzysztofem Paszykiem w sprawie dramatycznej sytuacji Fabryki Łożysk Tocznych-Kraśnik S.A. OPZZ apeluje o natychmiastową interwencję i podjęcia działań ratunkowych dla przedsiębiorstwa, które zmaga się z rosnącymi kosztami energii i surowców oraz grożącymi zwolnieniami grupowymi.
OPZZ z niepokojem obserwuje pogarszającą się sytuację FŁT Kraśnik S.A., zwłaszcza po zakończeniu programu „Pomoc dla przemysłu energochłonnego”, który zapewniał wsparcie dla przedsiębiorstw dotkniętych wysokimi cenami energii. Wygaszenie ustawy regulującej pomoc dla przemysłu energochłonnego z końcem 2024 roku powoduje, że FŁT Kraśnik S.A. stanęła w obliczu poważnych problemów finansowych i organizacyjnych.
Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że zarząd spółki planuje zwolnienia grupowe obejmujące co najmniej 120 pracowników, co stanowi poważne zagrożenie dla lokalnej społeczności. Decyzja ta zapadła pomimo uzyskanej pomocy państwowej w wysokości około 904 tys. zł. Pracodawca uzasadnia redukcję zatrudnienia wzrostem kosztów energii, surowców oraz spadkiem zamówień.
Mirosław Grzybek, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Metalowców i Hutników, organizacji członkowskiej OPZZ, podjął już działania mające na celu powstrzymanie zwolnień. Federacja zażądała od zarządu spółki wycofania się z planowanych redukcji i podjęcia dialogu na temat alternatywnych rozwiązań. Federacja podkreśla, że zwolnienia nie mają uzasadnienia ekonomicznego ani społecznego i mogą prowadzić do osłabienia całej branży.
OPZZ zauważa, że problemy FŁT Kraśnik S.A. są elementem szerszego kryzysu dotykającego cały sektor energochłonny. Wpływają na niego m.in. wysokie ceny energii i koszty zakupu uprawnień do emisji CO2.
W obliczu zagrożenia dla miejsc pracy i lokalnej gospodarki OPZZ apeluje o pilną interwencję ministra rozwoju i technologii oraz wyznaczenie terminu spotkania, aby omówić możliwe działania ratunkowe. OPZZ oczekuje podjęcia konkretnych kroków, które pozwolą uchronić spółkę przed upadkiem i zapewnić stabilność zatrudnienia.
Duża firma likwiduje miejsca pracy.
Jak informuje portal lm.pl, koncern Husqvarna zapowiada zwolnienia grupowe w swoich dwóch zakładach. Znany producent sprzętu do pielęgnacji terenów zielonych, pilarek itp., redukuje zatrudnienie w zakładach w Golinie (powiat jarociński) i Zagórowie (pow. słupecki). Zakłady te należą do koncernu od roku 2021, gdy kupiła je od innej firmy. Niedługo trwało utrzymanie zatrudnienia w nich.
Właśnie zapowiedziano, że pracę straci 60 osób ze 150 ogółem zatrudnionych. Zwolnienia będą trwały przez cały rok 2025. Część produkcji zostanie przeniesiona do innych zakładów firmy oraz zlecona zewnętrznym podwykonawcom.
Firma motywuje swoją decyzję globalnym spowolnieniem w przemyśle budowlanym, co miało się odbić na jej skali sprzedaży.
Nie znalazł się chętny na zakup fabryki porcelany „Karolina”. To jej koniec.
Jak informuje „Gazeta Wrocławska”, nie powiodła się wczoraj druga próba sprzedaży Zakładów Porcelany Stołowej „Karolina” w Jaworzynie Śląskiej. Do przetargu na zakup całego zakładu nie zgłosił się nikt. Była to druga taka nieudana próba sprzedaży zakładu, który upadł rok temu.
„Karolina” była ostatnim takim zakładem na Dolnym Śląsku. Wraz z jego upadkiem kończy się historia produkcji porcelany w regionie. Skoro nie było chętnych na zakup firmy w całości w celu wznowienia produkcji w niej, „Karolina” będzie teraz wystawiona na sprzedaż w „kawałkach”. Będzie można nabyć części terenu, poszczególne budynki, maszyny, wyposażenie itp. Oznacza to, że prawdopodobnie nie będzie już możliwości wytwarzania tam porcelany, której produkcja trwała tutaj od 1860 roku.
Spółka z branży biotech zwolni jedną trzecią pracowników.
Jak informuje Interia Biznes, znaczną redukcję zatrudnienia zapowiedziała firma Ryvu Therapeutics, działająca w branży biotechnologiczno-farmaceutycznej. Spółka zamierza dokonać procedury zwolnień grupowych. W jej ramach straci pracę około 30 proc. ogółu pracowników – mniej więcej 95 osób.
Decyzja jest motywowana specyficznie i wyraża nonsensowność kapitalizmu lepiej niż tyrady „lewackie”: „Jednym z powodów decyzji Ryvu Therapeutics o grupowych zwolnieniach jest chęć uniknięcia emisji akcji. Spółka nie jest obecnie zainteresowana pozyskaniem kapitału z rynku. Jednym z filarów decyzji o zwolnieniach jest chęć uniknięcia emisji, zwłaszcza po cenie, którą mamy. Chcemy mieć pełną kontrolę nad tym, kiedy spółka będzie sięgała po kapitał. Przy takich warunkach zewnętrznych i cenie nie jesteśmy zainteresowani pozyskaniem kapitału” – ocenił powiedział prezes firmy, Paweł Przewięźlikowski.