Związki zawodowe są zaniepokojone sytuacją w dużym zakładzie chemicznym.
Jak informuje Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, działacze zrzeszeni w tej centrali są zaniepokojeni sytuacją w przedsiębiorstwie DOMO Engineering Plastics Poland w Gorzowie Wielkopolskim. Zarząd firmy ogłosił plan zawieszenia pracy linii polimeryzacyjnych oraz zatrzymania zakładu regeneracji Kaprolaktamu w Gorzowie Wielkopolskim. Decyzja ta zapadła bez konsultacji z ciałami społecznymi i zdaniem związkowców może mieć negatywne skutki dla pracowników oraz dla regionu.
Związkowcy napisali m.in.:
Związki zawodowe są zaniepokojone zaistniałą sytuacją, jaka ma miejsce w Zakładzie DOMO, w Gorzowie Wlkp. […] W Polsce obecnie, w ramach nasilającego się europejskiego i światowego kryzysu ekonomicznego, m.in. cen paliw, surowców i energii – wiele przedsiębiorstw i organizacji gospodarczych jest zamykanych, ograniczanych, stosowane są redukcje zatrudnienia. Rząd RP nie prowadzi skoordynowanego monitoringu tej recesji, z trudnością przebija się to do świadomości społeczeństwa. Ale trzeba odróżnić sytuacje, w których właścicielami zamykanych firm są podmioty zagraniczne, które w te firmy od początku zainwestowały lub zbudowały w Polsce, a co innego kiedy są to podmioty z dominującym kapitałem polskim.
Przypadku zatrzymania polimeryzacji w Gorzowie nie można przypisywać „ogólnemu kryzysowi w Polsce”.
1. Instalacja Poliamidu 6 w Gorzowie istnieje 55 lat, jest owocem polskiego dorobku i myśli technicznej tysięcy pracowników. Instalacja po wieloletnich modernizacjach jest w dobrym stanie techniczno-eksploatacyjnym.
2. Instalacja PA6 w Gorzowie jest obecnie największą i jedyną w Europie instalacją PERIODYCZNEGO wytwarzania PA6, ze wszystkimi jej zaletami i z przewagą aplikacyjną nad powszechnymi w Europie i w świecie instalacjami CIĄGŁYMI.
3. Instalacja PA6 w Gorzowie jest jedyną pozostałą instalacją pełnej syntezy chemicznej w Gorzowie i w Regionie. Jest dziedzictwem dorobku i tradycji Zakładów Włókien Chemicznych STILON i dorobku POLSKIEJ CHEMII i POLSKICH CHEMIKÓW. […] Jednocześnie jest to kolejny krok w kierunku zwijania produkcji w branży chemicznej w Gorzowie Wlkp., którego negatywne skutki odczują pracownicy i kooperanci.
Związkowcy apelują o podjęcie działań na rzecz modernizacji taboru dużego przewoźnika kolejowego Polregio.
Jak informuje Kolejowy Portal, Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych kolejny raz zaapelowały do Ministerstwa Infrastruktury o podjęcie natychmiastowych działań na rzecz modernizacji taboru dla spółki Polregio. Uważają one, że brak tego rodzaju inwestycji zagraża upadkiem przedsiębiorstwa kolejowego.
Związkowcy twierdzą, że Polregio od dawna jest pomijane przy podziale środków na modernizację taboru. W tym czasie samorządowe spółki przewozowe otrzymują środki z funduszy unijnych i inwestują w nowoczesny tabor. Polregio przewozi rocznie ponad 100 mln pasażerów, a mimo to nie jest w żaden sposób wspierane w modernizacji taboru, co oznacza użytkowanie starych pociągów, z wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami dla jakości usługi, jej realizacji, zadowolenia pasażerów, możliwości konkurowania z innymi przewoźnikami i środkami transportu.
Związkowcy twierdzą, dalsza degradacja Polregio grozi masowym wykluczeniem komunikacyjnym, pozostawiając miliony pasażerów bez dostępu do transportu.
Środki na wymianę taboru Polregio na nowy miały pochodzić z KPO i były w nim zapisane przez poprzedni rząd. Najpierw blokowano przyznanie tych środków, a po zmianie władzy samorządy województw wycofały się z udziału w modernizacji taboru i zagwarantowania na ten cel wymaganego wkładu własnego strony polskiej.
Związkowcy są rozczarowani deklaracjami Ministerstwa Infrastruktury, które jako źródło wsparcia dla wymiany taboru wskazało Fundusz Kolejowy. Leży on w gestii marszałków województw, a oni wspierają samorządowych przewoźników kolejowych, nie przeznaczając środków na Polregio. Związkowcy uważają, że obecna sytuacja grozi całkowitą zapaścią spółki i jej usług, gdyż tabor jest przestarzały, w złym stanie technicznym i nie gwarantuje możliwości wykonywania usług. Uważają, że wszelkie odwlekanie decyzji grozi paraliżem działań przewozowych. Nawet natychmiastowe dofinansowanie wymiany taboru oznacza kilkuletnie oczekiwanie na pozyskanie nowych pociągów.
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych wezwało ministerstwo do podjęcia realnych działań m.in. w następujących obszarach: włączenie Polregio do krajowego systemu inwestycji w nowy tabor, zmiany zasad finansowania taboru kolejowego, stworzenie strategii długofalowego finansowania kolei regionalnej, uwzględnienie Polregio jako beneficjenta zamówionego i produkowanego obecnie taboru w ramach KPO.
Związkowcy uważają, że absolutnie kluczowe jest to, aby część taboru zamówionego w ramach KPO trafiła również do Polregio.
(zdjęcie w nagłówku tekstu: fot. Tomasz Chmielewski)
Niemal dwa i pół miliona ludzi świadczy w Polsce pracę na tzw. umowach śmieciowych.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, dane GUS mówią, że na koniec września 2024 roku niemal dwa i pół miliona osób w Polsce było zatrudnionych głównie w oparciu o umowy zlecenie lub pokrewne.
Taka forma zatrudnienia dotyczy głównie sektora prywatnego – z nim jest związanych 89,6% zleceniobiorców. Najwięcej z nich jest zatrudnionych w dziale administrowanie i działalność wspierająca – 18,3% ogółu zatrudnionych na śmieciówkach. Sektor ten obejmuje m.in. działalność agencji zatrudnienia świadczących usługi pośrednictwa pracy. Drugie miejsce na podium zajmuje sekcja opieka zdrowotna i pomoc społeczna – w niej świadczy pracę 12,2% ogółu zleceniobiorców.
Z grona wszystkich zleceniobiorców można wyodrębnić wedle GUS osoby, które równolegle wykonywały pracę spełniającą kryteria dla pracujących w gospodarce narodowej, czyli w oparciu o umowy o pracę i inne formy bardziej stabilnego zatrudnienia. Takich osób było milion. Oznacza to, że ponad 1,4 miliona osób jest zatrudnionych wyłącznie w oparciu o umowy zlecenia. Są więc pozbawieni płatnego urlopu, płatnego zwolnienia chorobowego itp., a okres ich zatrudnienia nie wlicza się do stażu pracy potrzebnego do uzyskania świadczeń emerytalnych.
Wedle nowego badania większość Polaków uważa, że ich sytuacja materialna pogorszyła się w ciągu roku.
Nowy sondaż IBRiS omawia „Rzeczpospolita”. Dotyczy on oceny własnej sytuacji materialnej przez ankietowanych. Wyniki są zatrważające.
Badacze zapytali, czy w ciągu ostatniego roku zmianie uległa sytuacja materialna ankietowanych.Aż 57,5% z nich uważa, że żyje im się gorzej niż rok temu, a gospodarstwa domowe zbiedniały. Większych zmian nie zauważa 29,8%. Poprawę sytuacji materialnej deklaruje 9,3% badanych. Pozostali nie mieli zdania.
Szczególnie wymowne są opinie przedstawicieli dwóch grup wiekowych. Aż 85% badanych w wieku 50–59 lat oraz 82% w wieku 18–29 lat uważa, że w ciągu ostatniego roku ich sytuacja materialna uległa pogorszeniu. Na przeciwległym biegunie są osoby w wieku 70+. Wśród nich 19% uważa, że w ciągu roku zbiednieli.
Pogorszenie warunków życia deklarują głównie mieszkańcy wsi (67%) oraz po 55% ankietowanych z małych i dużych miast.