Mniej na wsparcie

Mniej na wsparcie

Choć bezrobocie rośnie, w 2026 będzie mniej środków na wsparcie osób bez pracy.

W budżecie na rok 2026 zaplanowano znacznie mniejszą niż dotychczas kwotę na wsparcie w wychodzeniu z bezrobocia. Powiatowe urzędy pracy otrzymają z Funduszu Pracy 2,14 mld złotych na wsparcie tworzenia miejsc pracy dla osób bezrobotnych. To aż 1,5 mld złotych mniej niż w 2025 roku. Z tych środków finansowane są m.in. staże, szkolenia, dotacje na otworzenie działalności gospodarczej, doposażenia stanowisk pracy itp. Środki są dzielone wedle specjalnego schematu, który uwzględnia lokalny poziom bezrobocia, dostępność miejsc pracy itp.

Przeciwko zmniejszeniu nakładów na ten cel protestują różne podmioty. Sprzeciw wyraził na przykład Ogólnopolski Konwent Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy. Również samorządowcy są przeciwni takim zmianom. Andrzej Płonka, prezes zarządu Związku Powiatów Polskich, powiedział Portalowi Samorządowemu: „Oczekujemy podjęcia zdecydowanych działań zmierzających do zwiększenia środków w Funduszu Pracy w budżecie państwa na rok 2026”. W podobnym tonie apelują Konwent Powiatów Województwa Świętokrzyskiego i Konwent Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Twierdzą one, że przy tak drastycznym zmniejszeniu budżetu programu nie będzie możliwe wsparcie potrzebujących, a w dodatku pojawi się problem z finansowaniem zadań wieloletnich, podjętych wcześniej.

Bezrobocie w ciągu roku wzrosło z poziomu 5% do 5,6%, wzrosło także pod względem liczbowym, znacznie przybyło powiatów, w których przekracza ono poziom 10%.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Miejsc pracy nie będzie

Miejsc pracy nie będzie

Wielka firma z branży OZE wstrzymuje budowę fabryki w Polsce.

Jak informuje portal Interia Biznes, znany producent turbin wiatrowych – duński koncern Vestas, poinformował o wstrzymaniu planowanej budowy fabryki w Polsce. Firma ma już w Polsce jeden zakład. Planowała stworzyć kolejny – w Szczecinie miał powstać zakład zatrudniający 1000 osób. Jego działalność miała ruszyć w 2026 roku. Okazuje się, że nic z tego.

Firma poinformowała, że wstrzymuje plany inwestycyjne. Przyczyną tej decyzji ma być malejący popyt na turbiny wiatrowe stawiane na morzu.

Naprawianie szkód

Naprawianie szkód

Praca na umowach śmieciowych będzie wliczana do stażu pracy.

Prezydent Karol Nawrocki podpisał w czwartek nowelizację Kodeksu pracy. Nowelizacja przygotowana przez rząd i przegłosowana przez parlament znacznie polepsza sytuację setek tysięcy osób w Polsce. Stanowi ona, że do stażu pracy będą wliczane m.in. okresy przepracowane na umowach śmieciowych/cywilnoprawnych czy prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej.

Dotychczas do stażu pracy było wliczane głównie zatrudnienie w oparciu o umowy o pracę. Zatrudnienie niekodeksowe stało się plagą ostatnich dekad, obejmując setki tysięcy osób, niekiedy na długie okresy. Teraz czas przepracowany na umowach śmieciowych będzie wliczany do stażu pracy.

Ważnym aspektem zmiany będzie zwiększenia prawa do dłuższych urlopów, rozmaitych świadczeń, premii itp. związanych ze stażem pracy. Dotychczas osoby, które zmieniły zatrudnienie z cywilnoprawnego na umowę o pracy, były pozbawione takich uprawień mimo że nierzadko miały dłuższy staż pracy niż osoby zatrudnione na etatach.

Co ważne, ustawa zadziała wstecz. Skorzystają zatem nie tylko osoby pracujące obecnie w modelu cywilnoprawnym, ale także ci, którzy w ten sposób byli zatrudnieni w poprzednich latach. Ustawa wchodzi w życie od 1 stycznia dla zatrudnionych w sektorze publicznym oraz od połowy kwietnia dla pracowników sektora prywatnego. Na udokumentowanie okresów zatrudnienia na umowach śmieciowych będziemy mieli dwa lata od momentu wejścia ustawy w życie. Można to będzie zrobić w oparciu o dokumentację z ZUS, ale także na podstawie własnych dokumentów potwierdzających taki rodzaj zatrudnienia.

Kancelaria Prezydenta RP w swojej informacji o podpisaniu nowelizacji Kodeksu pracy podkreśliła, że zachodząca zmiana kończy z podziałem na „lepsze” i „gorsze” formy zatrudnienia, a uczciwa praca, niezależnie od formy zatrudnienia, będzie wreszcie doceniana. Z kolei ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk powiedziała: „Mało kto tak naprawdę ma możliwość wyboru formy umowy, na podstawie której świadczona jest praca. Zlecenie to też praca. Jednoosobowa działalność gospodarcza to praca. I zasługują na docenienie. Dlatego konieczna jest zmiana Kodeksu pracy, aby wyrównać szanse w dostępie do niektórych uprawnień pracowniczych, jak i stanowisk wymagających potwierdzonego doświadczenia zawodowego”.

Coraz trudniej o pracę

Coraz trudniej o pracę

Coraz więcej osób uważa, że poszukiwanie pracy jest w Polsce dłuższe i trudniejsze niż przed kilkoma laty.

Jak informuje portal Puls HR na podstawie „Barometru Polskiego Rynku Pracy”, rośnie odsetek osób przekonanych, że coraz więcej wysiłku i czasu wymaga znalezienie pracy w Polsce. Szczególnie mocno taki trend odczuwają kobiety oraz najmłodsi pracownicy.

Aż niemal 43% badanych w nowej edycji „Barometru” uważa, że obecnie znalezienie zatrudnienia jest trudniejsze niż 2-3 lata temu. Uważa tak 45% badanych kobiet i 40% mężczyzn. Wśród ogółu Polaków 25% szuka pracy od jednego do trzech miesięcy.

Wśród najmłodszych pracowników, czyli w grupie wiekowej 18-24 lata panuje niemal powszechne przekonanie, że o znalezienie pracy jest obecnie trudniej – uważa tak aż 81% ankietowanych z tej grupy wiekowej. 30% osób z tej grupy twierdzi, że niedawno szukało pracy ponad miesiąc.

„Kiedy rynek pracy zaczyna wykazywać symptomy hamowania, pierwszymi, którzy to odczuwają, są młodzi. I jest to sygnał ostrzegawczy, bo pokolenie, które powinno płynnie wchodzić na rynek, napotyka bariery na starcie. A pamiętajmy, że bezrobocie w tej grupie jest dwucyfrowe. Według metodologii BAEL w II kwartale 2025 r. bez pracy było 503 tys. osób, co odpowiada stopie bezrobocia 2,8 proc. W tej grupie najwyższe bezrobocie dotyczy młodych 15-24 lata, i wynosi 11,3 proc.” – mówi portalowi Puls HR analityk rynku pracy Krzysztof Inglot.