Ratujmy polski przemysł!

Ratujmy polski przemysł!

W Katowicach tysiące pracowników protestowały przeciwko rządowej polityce (anty)przemysłowej.

Protest zorganizował Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. To wspólna inicjatywa trzech czołowych ogólnopolskich central związkowych – NSZZ „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych, a oprócz nich w skład podmiotu wchodzi WZZ Sierpień ‘80. W proteście wzięło udział kilka tysięcy osób, głównie z zakładów pracy na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, ale także przybyłych z daleka, m.in. z Bełchatowa i kopalni „Bogdanka” w Łęcznej.

Protestujący wyrażali sprzeciw wobec polityki rządu Tuska: pogarszającej się sytuacji w przemyśle i braku satysfakcjonujących rezultatów rozmów ze stroną rządową na temat problemów hutnictwa i górnictwa. Związkowcy zwracali uwagę, że „transformacja energetyczna” jest realizowana chaotycznie, metodami liberalno-rynkowymi i bez zagwarantowania dobrych, stabilnych miejsc pracy w zamian oraz wsparcia lokalnych społeczności. Do tego dochodzi polityka energetyczna Unii Europejskiej, która skutkuje drastycznym wzrostem kosztów produkcji, co oznacza brak szans konkurowania z napływem produktów eksportowych z krajów, gdzie ceny energii i opłaty za emisję są znacznie niższe. W efekcie zagrożone są tysiące miejsc pracy w kopalniach, elektrowniach węglowych, hutnictwie, przemyśle motoryzacyjnym, chemicznym itp.

Uczestnicy protestu zgromadzili się pod Śląskim Urzędem Wojewódzkim. „Jeżeli na Śląsku utracimy w górnictwie, w hutnictwie i w przemyśle 200-300 tysięcy miejsc pracy, to nasz region czeka zapaść” – powiedział Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”. Z kolei OPZZ napisało, że „domagamy się silnego i nowoczesnego przemysłu, stabilnych i godnych miejsc pracy, realnego planu transformacji chroniącego ludzi pracy, bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczego Polski”. Bogusław Ziętek, lider Sierpnia ’80, powiedział: „Jeśli ze strony rządzących nie będzie dobrej woli, będą kolejne protesty. Ludzie z różnych stron Polski wyruszą na stolicę”.

Zdjęcie w nagłówku tekstu: facebookowy profil OPZZ.

Dział
Aktualności
Wcześniej informowaliśmy o…

Znów zwalniają

Znów zwalniają

Kolejna fala zwolnień grupowych czeka pracowników dużej firmy z sektora automoto.

Jak informuje portal Bankier.pl, do zwolnień grupowych powraca firma Aptiv z Małopolski. W lutym zwolniła ona jedną dziesiątą załogi – 200 osób. O sprawie było głośno, gdyż zwolnione osoby dowiedziały się o tym nagle, gdy tak dużej grupie wręczono wypowiedzenia z pracy i dano im kilkadziesiąt minut na spakowanie się i opuszczenie zakładu pod nadzorem.

Obecnie firma zajmująca się m.in. produkcją wyposażenia elektrycznego i elektronicznego dla pojazdów silnikowych zamierza przeprowadzić kolejne zwolnienia. Tym razem mają one objąć 138 osób.

Blachozwolnienia

Blachozwolnienia

Zwolnienia grupowe w dużej firmie z branży blacharskiej.

Jak informuje portal Wyborcza.biz, zwolnienia grupowe zapowiedziała firma Blachotrapez. To duży producent pokryć dachowych i blachy elewacyjnej. Przedsiębiorstwo z Podhala zgłosiło do Powiatowego Urzędu Pracy w Podhalu zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych. Firma motywuje tę decyzję koniecznością ratowania płynności finansowej, która jest zagrożona wskutek znacznego zmniejszenia zamówień i sprzedaży.

Pracę wedle oficjalnych zapowiedzi straci 80 osób. Jednak wśród załogi zakładu panuje przekonanie, że skala problemów jest taka, iż prawdopodobnie będą konieczne większe cięcia zatrudnienia. Mówi się, że docelowo zatrudnienie może stracić nawet 200 osób.

Zwolnienia w wolnych mediach

Zwolnienia w wolnych mediach

Pracę tracą dziennikarze Polska Press.

Jak informuje portal Wirtualne Media, rozpoczęły się zwolnienia w regionalnych czasopismach należących do Polska Press, która z kolei jest własnością Orlenu po wykupieniu medialnej spółki przed kilkoma laty od kapitału niemieckiego.

Pierwsze informacje o zwolnieniach dotarły z redakcji „Głosu Wielkopolskiego”. Pracę straciło tam 5 osób. Wedle nieoficjalnych informacji jest to część szerszego procesu zwolnień w regionalnych pismach należących do Polska Press. Trwają one od września w niektórych z czasopism, a w innych mają się rozpocząć wkrótce. Objąć mają wszystkie oddziały spółki.

Takie decyzje mają wynikać z przyczyn finansowych. Po zmianie rządu uległy zmianie także władze i decydenci w Polska Press. Wyniki finansowe szybko uległy pogorszeniu. W roku 2024 przychody spółki zmalały aż o 27,7% wobec roku 2023. Największy spadek nastąpił w sferze przychodów z reklam – ze 177 do 126 milionów złotych.

To z kolei zaowocowało pogorszeniem wyników finansowych i cięciami w zatrudnieniu. Już w roku 2024 zatrudnienie w spółce zmalało o niemal 10%. Obecnie trwają kolejne zwolnienia. W swoim komunikacie odniosła się do nich Komisja Międzyzwiązkowa Związków Zawodowych działających w Polska Press sp. z o.o. Napisała ona: „w spółce kolejny rok z rzędu prowadzone są przez pracodawcę redukcje zatrudnienia. Sformułowanie to użyte zostało celowo, ponieważ pracodawca, przedstawiając pracownikom do podpisu dokumenty rozwiązujące stosunek pracy za porozumieniem stron skutecznie stara się unikać negocjacji ze Stroną Społeczną, które byłyby wymagane prawem w przypadku przeprowadzania zwolnień grupowych. Tymczasem, co potwierdzają również publikowane przez spółkę sprawozdania finansowe, liczba etatów w spółce w okresie od końca 2019 roku do 1 września 2025 została zmniejszona o 685 (tylko w roku 2024 było to prawie 200 etatów). Do tego trzeba będzie doliczyć kilkadziesiąt kolejnych miejsc pracy «zlikwidowanych z przyczyn ekonomicznych» w ramach realizowanych obecnie cięć. Pomimo wielokrotnie podejmowanych rozmów z kolejnymi zarządami spółki, KMZZ wciąż nie usłyszała przekonującego stanowiska, w sprawie strategii bilansowania wyników finansowych w inny sposób niż redukcja zatrudnienia. Tymczasem, w przeświadczeniu KMZZ, już dawno przekroczona została granica, za którą każde kolejne redukcje zatrudnienia, bezpośrednio i negatywnie, przekładają się na potencjał wydawnictwa. […] Komisja Międzyzwiązkowa Związków Zawodowych działających w Polska Press przypomina również wszystkim pracownikom, że propozycja rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron jest formułą dobrowolną i nie może być zawierana pod presją wywieraną na pracownika np. w postaci stwierdzenia, że oferta jest ważna w tej chwili i jeśli nie zostanie podpisana od razu, przestanie być aktualna”.

Mowa o zwolnieniu co najmniej 30 osób. Zarząd Polska Press podjął także decyzję o likwidacji „Tygodnika Ostrołęckiego”. Pismo zostaje zamknięte z końcem października 2025 roku po 43 latach istnienia.