Pomoc wojenna
Nie będę krył – organizowanie kolejnych wyjazdów jest coraz trudniejsze. Wojna schodzi na dalszy plan, i to nie tylko tutaj, w Unii Europejskiej, ale i czasem w samej Ukrainie. Już zdarzają się wypadki wyganiania żołnierzy z lokali gastronomicznych czy hoteli, bo brzydko pachną. Albo teksty w stylu: „Nikt was siłą do tego Bachmutu nie wysyłał”. Trzeba to sygnalizować, nagłaśniać, mówić o tym – w przeciwnym razie ryzykujemy powtórkę z 2014 r., gdy świat milcząco zaakceptował aneksję Krymu i części Donbasu.