Mamuna nie mieszka w lesie (albo o potrzebie ochrony czeremchy)
Przed Mamunami chroni tylko czeremcha. Czeremcha to ukraińska nazwa drzewa, które w dawnej Polsce nazywano niezbyt pięknie, choć adekwatnie (już wtedy wiedziano, co ma zwalczać) korcipą lub korciupą. Jej kwiaty mają odurzający zapach. Czeremcha jest jednak niedocenianym drzewem. Występuje na podmokłych olsach i łęgach, w górach przy potokach. Jej czarne owoce są przysmakiem wielu ptaków. Wielu postępowych ludzi, a także leśnicy nie lubią jednak czeremchy. Ni to drzewo, ni to krzak – po prostu chwast! Nie wiedzą, że czeremcha chroni przed Mamunami. Leśnicy, nie wycinajcie czeremchy! – bo gdy jej zabraknie wówczas nic nie uchroni nas przed Mamuną, a kiedy Mamuna uwiedzie was swoimi szpiczastymi piersiami, napoi mlekiem atrakcyjnych pożyczek i kredytów, oczaruje nowoczesnym sprzętem do wycinania lasu i nowoczesnymi autami, wówczas nic was nie powstrzyma przed grzebaniem w najpiękniejszych drzewostanach, a mówienie o „ekologizacji leśnictwa” będzie jak służenie Bogu (w specjalnym dodatku) przez pewną popularną gazetę zapełnioną reklamami diabła.