Manipulacja w służbie społeczeństwu
Jesteśmy manipulowani w wielu obszarach i na różne sposoby. Manipulacja jest integralną częścią naszego życia. Dlaczego nie uznać tego faktu i nie zrobić z niego możliwie najlepszego użytku? Liberałowie argumentują, że pewien stopień manipulacji jest dopuszczalny. Tak było w przypadku reformy OFE: naszej decyzji zostawiono, czy przenosimy oszczędności emerytalne do ZUS-u (co było możliwością docelową), czy zostajemy w OFE. Jednak fakt, że ludzie zwykle odrzucają opcje, które zdecydowanie im się nie podobają, nie sprawia, że sama konstrukcja sytuacji wyboru nie jest manipulacją. Zwłaszcza że często nie zdajemy sobie sprawy z tego, która część tej sytuacji powinna zostać odrzucona – oraz dlatego, że ta część, która w największym stopniu jest manipulacją, nie musi koniecznie być tym, co odrzuca nas najbardziej. W oczywisty sposób pojawia się pytanie: czy chcemy wydawać publiczne środki na manipulacje? Z jednej strony – oczywiście, że nie! Ale z drugiej możemy zapytać, czy chcemy efektywnie wydawać pieniądze publiczne na rozwiązywanie problemów zdrowotnych, walkę ze smogiem czy przestępczością? Marzę o tym, aby tego rodzaju problemy nie istniały, ale dopóki istnieją nie możemy obrażać się na rzeczywistość i musimy szukać skutecznych sposobów radzenia sobie z tymi zagrożeniami. Nie byłoby szczególnie mądrym uznanie, że występowanie wypadków samochodowych stanowi obrazę dla ludzkiej godności i w związku z tym nieprowadzenie działań mających na celu zapobieganie im. Zupełnie oczywistym jest to, że zaprezentowany tu tok myślenia może wydawać się niepokojący, wywoływać dyskomfort i sprzeciw. Zdaję sobie sprawę z ogromnych wyzwań etycznych (i praktycznych) z nim związanych, jak chociażby to, kto ma prawo decydować o wdrażaniu rozwiązań opisanych powyżej czy definiować to, jak powinno wyglądać „dobre życie”. Co w sytuacji, gdy manipulacji podejmuje się rząd, który ma na celu ograniczanie podstawowych wolności obywatelskich? Ale równocześnie: czy nie jest niepokojący sposób postępowania i skala manipulacji sektora finansowego czy wielkich korporacji?