Ślepa uliczka tyranii większości
Podczas dwóch kadencji rządów koalicji PO-PSL miał miejsce proces marginalizowania opozycji oraz lekceważenia pozaparlamentarnych inicjatyw społecznych. Prowadziło to w znacznym stopniu do odczuwalnego osłabienia poziomu debaty i kultury politycznej, faktycznego braku obiektywnej dyskusji o poważnych problemach związanych z przyszłością i modernizacją kraju. Rządzący oskarżali opozycję o działania niekonstruktywne, a opozycja rządzących – o zawłaszczanie państwa i naginanie prawa. Tego rodzaju „klątwa” w sposób zwielokrotniony przeszła na nowe władze wyłonione w wyborach powszechnych w ubiegłym roku decyzją większości głosujących. Przesadna polaryzacja promowana przez wielu polityków PiS i sprzyjających im ludzi mediów, sugerująca, że popieranie tej partii jest wyborem aksjologicznym i patriotycznym, prezentowanie drugiej strony konfliktu jako ogłupionych „lemingów” bez tożsamości i korzeni, powtarzające się wykorzystywanie i interpretowanie prawa zgodnie z interesem grupy znajdującej się aktualnie u władzy, nietypowy, „nocny” styl stanowienia i wykonywania prawa, lekceważenie konstytucyjnych organów państwa itp. wskazują, że polskie elity, niezależnie od politycznych barw, wciąż nie są w stanie wyzbyć się ciągot do tworzenia rządów autorytarnej większości.