Izrael – Żyd wśród narodów świata
Żydzi jadąc do Palestyny, wyruszali do jednego z najbiedniejszych i najmniej rozwiniętych zakątków Bliskiego Wschodu. Populacja na tym terenie od wieków była niewielka oraz bardzo chwiejna. Żydzi nie jechali do „złotonośnego raju”, jak Hiszpanie, czy do żyznych prerii, jak osadnicy przybyli do Ameryki Północnej. Jechali do kamienistych wzgórz Galilei i pustynnych terenów Negewu. Traktująca o powstaniu Izraela lewicowa narracja wyprana jest z tego, co nazywam ludzką perspektywą. Żydzi – w odróżnieniu od najeźdźców – najczęściej opuszczali swoje domostwa nie dla czegoś, ale przed czymś. Uciekali przed biedą, dyskryminacją, pogromami. Jechali do Palestyny, bo musieli. Jechali, bo nie chciała ich Europa, bo nie wpuszczały ich Stany Zjednoczone, bo nie mieli się gdzie podziać.