Sukces lewicy w Ekwadorze
Przykładowi Ekwadoru warto przyjrzeć się również dlatego, żeby zobaczyć, jak bardzo przesadzona jest znaczna część retoryki mówiącej, że „globalizacja” ogranicza decyzje rządów do tych, które uszczęśliwią międzynarodowych inwestorów. Okazuje się, że nawet stosunkowo niewielkie, rozwijające się państwo o średnim dochodzie, może wdrożyć alternatywne rozwiązania polityczne – jeżeli tylko obywatele wybiorą rząd niezależny i wystarczająco odpowiedzialny, aby je zastosować. Wśród osiągnięć dziesięciolecia rządów lewicy w Ekwadorze (2007-2016) widzimy zmniejszenie ubóstwa o 38 procent i zmniejszenie skrajnego ubóstwa o 47 procent. Wydatki na cele socjalne, łącznie z większymi wydatkami na edukację i opiekę zdrowotną (liczone jako odsetek PKB) podwoiły się. Znacznie wzrosło uczestnictwo mieszkańców w wieku lat 17 i młodszych w edukacji, a wydatki na szkolnictwo wyższe (także liczone jako odsetek PKB) stały się najwyższe w Ameryce Łacińskiej. Średni roczny wzrost dochodu na mieszkańca był o wiele wyższy niż w ciągu poprzednich 26 lat (odpowiednio 1,5 i 0,6 procent), poza tym zdecydowanie zmniejszyły się nierówności społeczne. Inwestycje publiczne liczone jako odsetek PKB wzrosły ponad dwukrotnie, czego rezultaty dały się zauważyć pod postacią nowych dróg, szpitali, szkół i dostępu do elektryczności.