Wyzysk od kuchni
Tak się jakoś zwyczajowo utarło, że są prace lepsze i gorsze, mniej i bardziej szanowane, lepiej lub gorzej opłacane. I tak się utarło, że w gastronomii jest „gorsza” praca. Tam się pracuje przez chwilę, w drodze po coś lepszego. Tak widzą to inteligencja i klasa średnia. Pracowałem w polskiej gastronomii kilkanaście lat. Na zmywaku, na kasie, na kuchni, na barze. Chcę pokazać wam punkt widzenia ludzi z branży.