Buntownik nie bez powodu: Bob Santamaria
Buntownik nie bez powodu: Bob Santamaria
Australijscy myśliciele, politycy i działacze społeczni nie są w Polsce zbyt dobrze znani, pomimo iż jest to kraj-kontynent należący do kręgu kultury anglosaskiej. W związku z peryferyjnym położeniem, oddaleniem i względną izolacją, jest stosunkowo najsłabiej znana spośród państw anglosfery. Tymczasem tamtejsza rzeczywistość bywała złożona i ciekawa, a szereg zjawisk, problemów czy kontrowersji, z którymi mieliśmy do czynienia w XX w. w Europie czy Ameryce, znajdowało w Australii swoje odzwierciedlenie – jakkolwiek przybierało niejednokrotnie swoisty lokalny koloryt. Postacią, której biografia skupia jak w soczewce problemy życia społeczno-politycznego Australii w XX w., jest bez wątpienia Bob, a właściwie Bartholomew Augustine „B.A.” Santamaria.
Jego działalność i myśl pozostają źródłem inspiracji – szczególnie w świecie anglosaskim – dla reprezentantów różnych środowisk i orientacji politycznych, a nawet poglądów religijnych. To ostatnie może zaskakiwać w przypadku myśliciela postrzeganego jako tradycjonalista katolicki. Swojej fascynacji naszym bohaterem nie ukrywa np. taoista Peter Myers, który charakteryzuje go w następujący sposób: Socjalista, antykomunista, protektor drobnych rolników i zwolennik migracji na tereny wiejskie, przeciwnik Megalopolis i nie-anglosas, który zyskał pozycję „pierwszego Australijczyka”1.
Santamaria urodził się 14 sierpnia 1915 r. w Melbourne jako syn włoskiego imigranta z Wysp Liparyjskich2. Jego ojciec był właścicielem sklepu warzywnego, w którym Santamaria pracował jako młody chłopak. Uczęszczał do dwóch katolickich szkół, a następnie studiował na University of Melbourne.
Od najmłodszych lat angażował się w działalność publiczną, w czasie nauki w szkole średniej wstąpił do organizacji katolickiej pod nazwą Campion Society. Wówczas też doszło w jego życiu do swoistego zwrotu, który w dużej mierze zdeterminował całą późniejszą działalność. Impulsem była lektura książki angielskiego pisarza i dziennikarza Malcolma Muggeridge’a „Winter in Moscow”. Muggeridge był świadkiem Wielkiego Głodu na Ukrainie, który pochłonął 6–7 milionów ofiar. W tym czasie liczni europejscy intelektualiści i pisarze zachwycali się Związkiem Radzieckim. Muggeridge w książce z 1934 r. obnażył ich ślepotę, oportunizm, głupotę, służalczość i zwykłą nieuczciwość intelektualną, określając to szczególnym grzechem XX w. Pod wpływem lektury Santamaria doszedł do wniosku, że komunizm stanowi wcielenie zła integralnego, któremu należy przeciwstawiać się ze wszystkich sił.
W 1936 r. został współtwórcą czasopisma „The Catholic Worker”, które stawiało sobie za cel propagowanie zasad katolickiej nauki społecznej. Był jego pierwszym redaktorem i jednocześnie twórcą profilu ideowego. Pismo zdecydowanie występowało zarówno przeciwko komunizmowi, jak i kapitalizmowi. Santamaria, pomimo że krytykował ostro nadużycia kapitalizmu, za głównego wroga uznał Komunistyczną Partię Australii, która zdobywała wówczas coraz większe wpływy w ruchu związkowym. W 1937 r., za namową abp. Daniela Mannixa, współtworzył wraz ze swoim nauczycielem z czasów szkolnych, Francisem Maherem, Sekretariat Krajowy Australijskiej Akcji Katolickiej (Australian National Secretariat of Catholic Action). W 1941 r. założył Catholic Social Studies Movement, zwyczajowo określany po prostu mianem Ruchu (The Movement). Celem jego było prowadzenie działalności w środowisku robotniczym i przeciwstawianie się tam wpływom komunistycznym. Wszedł w związku z tym w konflikt nie tylko z Partią Komunistyczną, ale i z lewym skrzydłem Australian Labor Party (ALP), usiłującym tworzyć w czasie II wojny światowej „front ludowy” z komunistami. Eliminacji komunistycznych wpływów z życia publicznego, a przede wszystkim ze środowisk robotniczych i lewicowych, służyć miały Industrial Groups – komórki związkowe powoływane przez Partię Pracy, a kierowane przez Ruch Santamarii. Inny ważny element Ruchu stanowiło czasopismo „Freedom”, następnie wydawane pod tytułem „Australia’s National News-Weekly”, by wreszcie zmienić w 1947 r. nazwę na „News Weekly”, pod którą ukazuje się do dziś.
W tym samym okresie Santamaria podjął pracę na odcinku wiejskim – który w kolejnych latach został przedmiotem jego szczególnego zainteresowania – tworząc National Catholic Rural Movement. Owocem zaangażowania w sprawę chłopską była programowa książka napisana w latach II wojny światowej pt. „The Earth – Our Mother. A Study of the Future of Australian Agriculture”. Zauważał w niej kilka niepokojących zjawisk przyczyniających się do słabnięcia rolnictwa i ludności wiejskiej. Jednym z nich była nadmierna specjalizacja produkcji rolnej w Australii. Santamaria proponował wprowadzenie – na wzór europejski – większego zróżnicowania upraw i zwiększenia samowystarczalności australijskich farm. Odejście od monokulturowego charakteru gospodarstw miało przede wszystkim zapobiegać degradacji gleby i przeciążeniu ekosystemu. Jednocześnie umożliwiało ograniczenie ryzyka rolników – ochronę gospodarstw przed wahaniami cen, sytuacjami kryzysowymi czy klęskami nieurodzaju – w myśl starego powiedzenia, że nie należy wkładać wszystkich jaj do jednego koszyka.
Ponadto Santamaria wskazywał, że rosnące zadłużenie, osiągające rozmiary niebezpieczne dla przetrwania australijskich gospodarstw, stanowi w dużej mierze efekt celowej polityki banków dążących do koncentracji kapitału. Propagował w związku z tym idee spółdzielczości, przyjmując za wzór rozwiązania amerykańskie i kanadyjskie, przede wszystkim tzw. Back-to-the-Land Movement czy Landward Movement, a także Antigonish Movement, rozwijany w Nowej Szkocji przez księży Jamesa Tompkinsa i Mosesa Coady’ego. Sukcesy kanadyjskich rozwiązań w dziedzinie wspierania spółdzielczości, rozwoju społeczności wiejskich czy system mikrokredytów wprowadzony w prowincji Maritimes, stanowiły dla niego ważne punkty odniesienia, świadczące o tym, że ludzie są w stanie zmieniać świat wokół siebie własnymi siłami, czynić go bardziej przyjaznym, że nie są skazani na życie w ubóstwie, niepewności o przyszłość, uzależnieniu od banków i wielkiego kapitału.
Trzecia kluczowa kwestia, którą podnosił Santamaria, wiązała się z orientacją całego australijskiego systemu edukacji na miasto. Konstatował on, iż aby zapobiec odpływowi elit młodego pokolenia ze wsi do miast, należy ukierunkować system kształcenia na potrzeby rolnictwa. Projekty Santamarii, jak i całego National Catholic Rural Movement, opierały się na trzech podstawowych fundamentach. Były to: koncepcje agrarystów, program New Deal wdrażany w tamtym czasie w USA oraz idee katolicyzmu społecznego3. Santamaria uważał, iż wszystkie obserwacje i doświadczenie wskazują na to, że żarliwość i systematyczność życia religijnego zależą od żywotności wsi. Sądził wręcz, że można mówić o uniwersalnej zasadzie, według której wzrost urbanizacji owocuje spadkiem „temperatury” życia religijnego: Jeśli zniszczysz życie wiejskie, to nieważne, jak wiele kościołów zbudujesz w miastach, nie będziesz w stanie zachować bowiem życia chrześcijańskiego na odpowiednim poziomie4. Życie wiejskie miało być zatem promowane również dlatego, że sprzyjało religijności, katolickiej duchowości, utrzymywaniu w społeczeństwie wartości wypływających z etyki chrześcijańskiej.
Santamaria mocno stał zatem na gruncie charakterystycznych dla agraryzmu poglądów o uszlachetniającym wpływie pracy na roli na życie człowieka. Jego działalność i propagowany w niej model życia społecznego nie wynikały więc tylko z charakterystycznego dla epoki wielkiego kryzysu rozczarowania kapitalizmem, poszukiwania „trzeciodrogowych” rozwiązań w dziedzinie społeczno-gospodarczej czy przekonania o tym, że ziemia jest naturalną podstawą bogactwa narodu i głównym źródłem jego rozwoju gospodarczego.
Efektem praktycznym ewolucji Santamarii w stronę agraryzmu było powstanie eksperymentalnych wsi Maryknoll i San Isidore. Ideę powołania tego rodzaju wspólnot podsunął mu wspomniany ruch Antigonish oraz działania amerykańskiego księdza Luigiego Liguttiego – lidera organizacji National Catholic Rural Life Conference. W 1940 r. ks. Ligutti opublikował wraz z innym zwolennikiem katolickiego ruchu na rzecz życia wiejskiego, Johnem C. Rawe’em, książkę „Rural Roads to Security”, zawierającą, że przyjęcie zasad gospodarki liberalnej doprowadziło do upadku rodzinnych gospodarstw. Wbrew temu, co obiecywał liberalizm, nieskrępowany wolny rynek nie przyczynił się do osiągnięcia przez społeczeństwo optymalnego dobrobytu. Wręcz przeciwnie – doprowadził do bankructwa drobnych producentów, przymusowej migracji z terenów wiejskich do aglomeracji, pozbawienia rzesz ludności jakiegokolwiek oparcia i zabezpieczenia w postaci własności prywatnej czy rodzinnej, a w konsekwencji spowodował rozbicie i osłabienie samej instytucji rodziny. Bez własności i kontroli nad środkami produkcji człowiek pada bowiem ofiarą ekstremalnej koncentracji własności, co prowadzi do stanu bliskiego zinstytucjonalizowanemu niewolnictwu.
Pod wrażeniem nędzy, którą przyniósł amerykańskim rodzinom wielki kryzys, ks. Ligutti już w 1933 r. wcielił w życie postulaty swojego agrarystycznego dystrybucjonizmu, zakładając w Granger koło Des Moines specjalne gospodarstwo o charakterze spółdzielczym. Dzięki rządowym kredytom udało mu się zakupić na rzecz wspólnoty zwierzęta gospodarskie, narzędzia, maszyny, ziemię i budynki. Gospodarstwo obejmowało 160 ha gruntu, z którego wydzielono 35 działek trzyhektarowych. Reszta przeznaczona została na wspólne pastwiska, lasy czy drogi. Na tym terenie osiedliło się 50 rodzin, które utrzymywały się zarówno z pracy w pobliskich kopalniach, jak i z uprawy ziemi. Projekt spełnił swoje zadanie – dwa lata później, w 1935 r., udało się prawie całkowicie spłacić zaciągnięte pożyczki. Gospodarstwo w Granger było nawet odwiedzane przez samą Eleanor Roosevelt jako przykład wzorcowego przedsięwzięcia społecznościowego epoki New Deal i uchodzi za najbardziej udany z niemal 200 federalnych projektów tego rodzaju5.
Do realizacji australijskiej mutacji tego projektu pozyskał Santamaria ks. Wilfreda Pooley’a z Melbourne. W 1949 r., za zgodą arcybiskupa Daniela Mannixa, ks. Pooley zakupił ponad 200 ha ziemi w odległości 40 mil od Melbourne. Osiedlono na niej ok. 30 rodzin, a osadę nazwano Maryknoll. Pierwsi osadnicy żyli w prymitywnych zabudowaniach, bez bieżącej wody, prądu czy gazu. Wkrótce jednak miasteczko rozrosło się, a mieszkańcom z powodzeniem udawało się realizować ideały propagowane przez Santamarię i ks. Pooley’a. Zasadnicze cele, które przyświecały twórcom Maryknoll, to urzeczywistnienie koncepcji decentralizacji, polegającej na przenoszeniu rodzin z miast do małych, dwuakrowych gospodarstw wiejskich i tworzenie spółdzielni różnych branż w celu zapewnienia im zatrudnienia. Rodziny zaangażowane w projekt miały uzyskać niezależność, bezpieczeństwo i stabilność gospodarczą, a tym samym przezwyciężyć charakterystyczny dla naszych czasów strach przez ubóstwem i niepewnością jutra.
Inną pobudką Santamarii i ks. Pooley’a było stworzenie równowagi między życiem wiejskim a przemysłowym. Zakładano, iż mężczyźni będą spędzać na pracy w rzemiośle czy przemyśle jedynie część czasu – ok. 4 dni w tygodniu – pozostały poświęcając na uprawę gospodarstw. Wszystko to razem miało zaś umożliwić rodzinom prowadzenie życia zgodnego z zasadami katolicyzmu, praktykowanie i rozwijanie katolickiej kultury zgodnej ze specyfiką australijską.
W kolejnych latach w Maryknoll powstały spółdzielnie drobiarskie, stolarskie i produkcji wód gazowanych, założono pocztę, towarzystwo kredytowe i sklep6. Mimo iż Santamaria w książce „Against the Tide” przedstawia Maryknoll jako niepodważalny sukces, trzeba pamiętać, iż społeczność tam mieszkająca borykała się z nieustającymi problemami. Po śmierci ks. Pooley’a w 1969 r. okazało się, że brakuje dla niego odpowiedniego następcy, który mógłby kontynuować prowadzenie tego dzieła, a rozrastanie się Melbourne powodowało, że wartość gruntów w Maryknoll rosła i niejednokrotnie dzieci czy wnuki pierwszych osadników decydowały się na sprzedaż ziemi.
W swoich poglądach społeczno-gospodarczych pozostawał Santamaria niewątpliwie pod wpływem koncepcji dystrybucjonistycznych, jednak nie można mówić o kopiowaniu przez niego pomysłów ojców-założycieli tego nurtu – Chestertona i Belloca. Chociaż podzielał ich koncepcję upowszechniania własności, w wielu kluczowych kwestiach nie zgadzał się z angielskimi myślicielami albo uważał, że ich pomysły nie przystają do australijskiej rzeczywistości. Zarzucał on chociażby Bellocowi, odnosząc się do jego pracy „The Servile State”, iż lekceważy instytucję państwa, osuwając się tym samym na pozycje nazbyt idealistyczne. Santamaria uznawał bowiem, że postulat dystrybucji własności można urzeczywistnić jedynie z pomocą zakrojonych na szeroką skalę działań państwowych. Postęp w tej dziedzinie miał więc być osiągany nie tyle przez indywidualną aktywność, ile przede wszystkim przez skłonienie rządu do wdrażania określonego programu gospodarczego7.
Australijski myśliciel uważał, że państwo winno ogrywać kluczową rolę w dziedzinie regulacji płac i cen. Wspierał też nacjonalizację banków, podkreślając, że wprowadzenie należytych standardów płacowych w Australii jest niemożliwe dopóty, dopóki kontrola kredytu będzie spoczywać w prywatnych rękach, zainteresowanych jedynie własnym zyskiem8. Postulował więc państwo jako aktywnego gracza w życiu społeczno-gospodarczym, który powinien nie tylko regulować rynek i chronić słabszych jego uczestników, ale i inicjować określone przedsięwzięcia gospodarcze. W latach 30. chętnie powoływał się na przykład robót melioracyjnych uruchomionych we Włoszech, wielkie wrażenie wywarł na nim również Rooseveltowski Nowy Ład. W liście do swojego mentora, abp. Daniela Mannixa, pisał, iż nie wierzy, że świat zostanie zmieniony za sprawą milionów indywidualnych działań charytatywnych. W dzisiejszych czasach reforma instytucji społecznych jest kluczem do sytuacji chrześcijan, a to wymaga prowadzonej na dużą skalę akcji legislacyjnej w zakresie politycznym, ekonomicznym, kulturowym9.
Richard J. Doig zwraca uwagę, że chociaż Santamaria przyjmował pewne podstawowe konstatacje Belloca, trudno nazwać go dystrybucjonistą. Santamaria w ostatnim wydaniu swoich wspomnień podkreślał, iż poglądy gospodarcze głoszone przez niego nie są dystrybucjonistyczne w „kanonicznym” rozumieniu tego słowa10. Doig wskazuje na znaczny wpływ, jaki wywarł na Santamarię inny angielski myśliciel, a mianowicie Christopher Dawson, od którego przejął wiele poglądów związanych z filozofią kultury, rolą postępu i religii, charakterem i istotą współczesnego kryzysu oraz znaczeniem kwestii agrarnej dla jego przezwyciężenia11. Wpływ Dawsona pozwolił Santamarii i osobom skupionym wokół niego w Campion Society na zachowanie wiary w możliwość rekonstrukcji państwa i instytucji społecznych, zabezpieczał przed wpływami idealizmu społecznego i pokusą eskapizmu oraz przyczynił się do uznania za głównego wroga społecznego i gospodarczego indywidualizmu, a nie, jak czynił to Belloc, „państwa niewolniczego”.
Dawson wskazywał też Australijczykom kierunek, w którym winna zmierzać przebudowa społeczna. Według niego indywidualizm wraz z kapitalizmem przemysłowym i mechanicyzmem podważyły religijny ideał i doprowadziły do wykorzenienia człowieka, zerwania więzi społeczeństwa z ziemią. Głównym postulatem było więc zadzierzgnięcie tych związków na nowo i działanie na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Państwo miało w tym planie odegrać rolę niepoślednią. Podkreślano, iż próby indywidualnego zaradzenia problemom społeczno-gospodarczym nie mają szans powodzenia – rząd miał wspomagać procesy deglomeracji i rozproszenia przemysłu, regulować ceny i udzielanie kredytów. Z uwagą obserwowano rozwiązania w sferze kontroli upraw, ochrony gruntów, regulacji płac itp. przyjmowane w USA i postulowano przeprowadzenie w Australii podobnych reform. W czasie II wojny światowej Santamaria liczył, że War Agricultural Committees (WACs), powołane przez rząd do koordynacji produkcji wiejskiej w warunkach wojennych, staną się podstawą systemowych działań w czasie pokoju, mających na celu rozwój rolnictwa spółdzielczego, a nawet powołanie specjalnego „parlamentu rolniczego”, odrębnego od politycznego12. Nadzieje okazały się jednak płonne, a WACs zostały rozwiązane już pod koniec wojny. W zredagowanym przez Santamarię oświadczeniu biskupów „The Land is Your Business” z 1945 r. wzywano rząd do wspierania wiejskich spółdzielni i towarzystw kredytowych, organizowania rad przemysłowych służących kontroli i regulacji przemysłu, oraz do jak najszerszego rozpowszechniania własności. Sugerowano nawet wprowadzenie odgórnego ograniczenia rozrostu miast do poziomu 100 tys. mieszkańców13.
W latach 30. i 40. Santamaria wspierał „konserwatywne” skrzydło Australijskiej Partii Pracy. Dość długo miał nadzieję, że Ruch będzie w stanie doprowadzić do zmiany przywództwa w partii i wprowadzić do jej struktur federalnych i stanowych dużą liczbę osób, które przeforsują program chrześcijańsko-społeczny14. Na łamach czasopism „Freedom” i „Catholic Worker” przewidywano rychłe pojednanie między chrześcijanami a socjalistami, wyłączając z niego komunistów. Podkreślano, iż wielu spośród tych, którzy określają się mianem socjalistów, zda sobie niebawem sprawę, że propagowana przez nich idea jest tożsama z chrześcijańskim nauczaniem społecznym. Santamaria dyskutował o dopuszczalnej z punktu widzenia katolicyzmu interpretacji socjalizmu nawet z byłym członkiem Komunistycznej Partii Australii Lloydem Rossem. Podczas krajowej konferencji National Catholic Rural Movement, którego Santamaria był sekretarzem, Ross stwierdził, iż znajduje wiele punktów stycznych między ideami socjalistycznymi a programem NCRM. Australijska Partia Pracy była w tamtym czasie, jak podkreślał Santamaria, zupełnie innym ruchem politycznym, niż stała się w czasach późniejszych, jej filozofia była połączeniem wysiłków lewicy […] i katolików jak Scullin i Calwell, i im podobni. To stanowiło etos ALP. Była partią klasy pracującej i niższej klasy średniej. […] Nie tak, jak dzisiaj, kiedy stała się partią akademickiej klasy średniej15.
Wyrazem dążeń Santamarii do zaszczepienia ALP w jak największym stopniu programu zawartego w papieskich encyklikach społecznych (jako przeciwwagi dla tendencji socjalistycznych), była wydana przez niego w 1948 r. broszura zatytułowana „Socialisation”. Zwracał w niej uwagę na różnice między uspołecznieniem czy socjalizacją a socjalizmem. Podkreślał, iż ten ostatni oznacza pełną nacjonalizację własności, zaś socjalizacja to kontrolowanie określonych, kluczowych gałęzi gospodarki przez państwo, możliwie najszersze upowszechnienie drobnej własności oraz rozwijanie spółdzielczości16. Nawiązywał do nauczania Kościoła, według którego własność posiada dwa wymiary – indywidualny oraz społeczny. Z każdą własnością prywatną wiążą się pewne obowiązki, „hipoteka społeczna”. Winna ona służyć nie tylko zaspokojeniu potrzeb właściciela, ale i całego społeczeństwa. Pomoc ludziom ubogim i pokrzywdzonym nie jest więc jedynie wyrazem miłosierdzia, ale przede wszystkim nakazem sprawiedliwości. Broszura Santamarii rozeszła się w nakładzie ok. 200 tys. egzemplarzy, a nuncjusz apostolski w Australii, abp Paul Marella, twierdził, iż przeczytał ją z zainteresowaniem sam papież.
W latach zimnej wojny Santamaria zaczął się oddalać od Partii Pracy. Wynikało to przede wszystkim z jego integralnego antykomunizmu. Punktem zwrotnym było przejęcie władzy w ALP w 1951 r. przez Herberta Vere’a Evatta, który stanął na czele skutecznej kampanii przeciwko wprowadzeniu do konstytucji australijskiej zapisu o zakazie działalności partii i organizacji komunistycznych. Wielu członków Partii Pracy nie zgadzało się jednak z jego stanowiskiem, uznając, że odrzucenie proponowanych zapisów doprowadzi do nasilenia komunistycznej infiltracji związków zawodowych i stworzy zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego w związku z wojną koreańską. Wkrótce pojawiły się wobec Evatta zarzuty o szpiegostwo na rzecz ZSRS (wówczas nie zostały dostatecznie udowodnione, jednak w świetle najnowszych badań ich słuszność wydaje się nie budzić wątpliwości17). Po porażce w wyborach z 1954 r. Evatt otwarcie oskarżył katolicką frakcję Partii Pracy o sabotowanie jego kampanii, po czym zwolennicy Santamarii zostali usunięci z ugrupowania. Po licznych perturbacjach Santamaria założył nową organizację, pod nazwą National Civil Council (NCC). Jego zwolennicy wyrzuceni z ALP utworzyli zaś Democratic Labor Party (DLP), opozycyjną zarówno wobec Partii Komunistycznej, jak i Partii Pracy. Santamaria nigdy nie został członkiem nowej partii, bez wątpienia miał jednak decydujący wpływ na jej oblicze ideowe. NCC stanowiła rodzaj think tanku DLP, rozwijając i promując politykę opartą na pięciu najważniejszych wytycznych (primacies): 1) wsparcie rodziny jako podstawowej komórki społecznej i fundamentu narodu; 2) postulat decentralizacji we wszystkich sferach polityki i gospodarki (wspieranie drobnej własności w rolnictwie i przemyśle, w opozycji do monopoli i nadmiernej centralizacji); 3) prawna ochrona życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci; 4) patriotyzm, rozumiany jako prowadzenie niezależnej polityki zagranicznej, opartej na interesie narodowym, a także zapewnienie Australii suwerenności gospodarczej i militarnej; 5) promowanie spajających społeczeństwo wartości judeochrześcijańskich i przeciwstawienie się tendencjom odrzucającym ideę dobra wspólnego oraz relatywizującym pojęcia dobra i zła czy prawdy i fałszu18.
Od lat 60. Santamaria zaczął zauważać daleko idące zmiany społeczne, które budziły w nim coraz większy niepokój, oraz skłaniały go do nowych form i metod działalności. Dwie kwestie, które uznał wówczas za szczególnie palące i wymagające natychmiastowych działań, to kryzys rodziny i religii. W 1980 r. założył Australian Family Association, stawiające sobie za cel wspieranie małżeństwa oraz rodziny jako podstawowej komórki społecznej. Organizacja podejmowała przez lata działania na polu walki z aborcją, pornografią, eutanazją, prawnym sankcjonowaniem małżeństw homoseksualnych itp.19 Reakcją na kryzys religijny było natomiast powołanie w 1979 r. Thomas More Centre, które miało na celu doprowadzenie do ożywienia w Australii życia parafialnego, odnowy katolicyzmu. Jedną z przyczyn pesymistycznych diagnoz dotyczących kondycji katolicyzmu był krytyczny stosunek Santamarii do zmian, które zaczęły dokonywać się w Kościele po II Soborze Watykańskim. Nie podobała mu się tzw. polityka wschodnia Watykanu, zainicjowana za pontyfikatu Jana XXIII i Pawła VI. Złośliwi stwierdzali nawet, że przeszedł on od cytowania papieży do powoływania się na Aleksandra Sołżenicyna. Jednocześnie Santamaria stał się głównym w Australii orędownikiem mszy trydenckiej i krytykiem posoborowych zmian w doktrynie Kościoła, które postrzegał jako źródło postępującego kryzysu wiary i sekularyzacji społeczeństwa. Postawa Santamarii zadaje kłam twierdzeniom, jakoby tradycjonalizm katolicki wiązał się z ekonomicznym liberalizmem, zaś poglądy, które umownie moglibyśmy nazwać „chrześcijańsko-lewicowymi” implikują religijny modernizm.
Zmarł 25 lutego 1998 r. w Hospicjum Caritas Christi w Kew (Melbourne) po przebytej operacji raka mózgu. Do dziś poglądy i działalność Santamarii cieszą się w Australii dużym zainteresowaniem, czego wyrazem są liczne publikacje ukazujące się na ten temat. Nadal są też one przedmiotem bardzo żywych dyskusji, sporów i kontrowersji, jak to często bywa w przypadku osób – jak Bartholomew Santamaria – konsekwentnych i zarazem bezkompromisowych we wszystkich sferach swego życia prywatnego i publicznego.
Przypisy:
- P. Myers, Bob Santamaria – the Battler’s Friend, http://mailstar.net/santamaria.html (dostęp 17.03.2014).
- Większość informacji biograficznych dotyczących Santamarii pochodzi z wywiadu-rzeki, którego udzielił w 1997 r. australijskiej dziennikarce Robin Hughes, http://www.australianbiography.gov.au/support/settings/santamaria/1/ (dostęp 24.02.2014).
- R. J. Doig, The National Catholic Rural Movement and a „New Deal”. The Rise and Fall of an Agrarian Movement 1931–1958, Charles Sturt University 2002, s. 226, http://researchoutput.csu.edu.au/R/?func=dbin-jump-full&object_id=20156&local_base=GEN01-CSU01
- R. Murray, The Split: Australian Labor in the Fifties, Melbourne 1972, s. 110.
- A. Carlson, The New Agrarian Mind. The Movement Toward Decentralist Thought in Twentieth-Century America, New Brunswick (New Jersey), London 2004, s. 155.
- D. Griffiths, The Maryknollers and Maryknoll, http://news.victoria.coop/artman2/publish/ VIC_58/The_Maryknollers_and_Maryknoll_Updated_7.php (dostęp 25.03.2014); G. White, Maryknoll. History of a Catholic Rural Settlement, Revised Edition, Artistic Wombat, 2002.
- B. A. Santamaria, What the Church has done for the Worker, ACTS leaflet, 1940, no 197.
- R. J. Doig, op. cit., s. 117.
- R. J. Doig, op. cit., s. 121.
- B. A. Santamaria, Santamaria: A Memoir, Melbourne 1997, s. 193.
- R. J. Doig, op. cit., s. 122.
- B. Duncan, Crusade or Conspiracy? Catholics and Anti-Communist Struggle in Australia, Sydney 2000, ss. 54–55.
- M. Auster, Making the Earth Like Heaven: Christian and Secular – Professional Attitudes to Australian Land Settlement, „Journal of Religious History” 1998 Vol. 16, No. 3, ss. 304–314.
- B. Costar, P. Strangio, B. A. Santamaria: „A True Believer”?, „History Australian” 2004 Vol. 1 No. 2, s. 270.
- Bob Santamaria – full interview transcript, http://www.australianbiography.gov.au/subjects/santamaria/intertext5.html (dostęp 26.03.2014).
- B. Duncan, Social Catholicism on Democracy, Stakeholding and Government. Address to the conference „Globalisation, community and the social: regenerating a social ethic”, Fitroy (VIC), 28 April 1999, s. 10, http://www.frbruceduncan.com/ index2.php?option=com_docman&task=doc_view&gid=30&Itemid=29 (dostęp 26.03.2014)
- D. Ball, The moles at the very heart of government, „The Australian” 16 04 2011, http://www.theaustralian.com.au/national-affairs/the-moles-at-the-very-heart-of-government/story-fn59niix-1226039586701 (dostęp 18.03.2014).
- The Primacies, https://national-civic-council.org.au/ (dostęp 18.03.2014).
- About Us, http://www.family.org.au/about-us#objectives (dostęp 31.04.2014).