Niemiecka kolej rozpoczyna wielkie dogęszczanie sieci przystanków kolejowych. Koncern Deutsche Bahn przystępuje do realizacji programu budowy 350 nowych przystanków kolejowych na terenie całych Niemiec. Obecnie na niemiecką sieć stacji i przystanków kolejowych składa się około 5,4 tys. punktów. Nowe przystanki powstać mają na liniach regionalnych – głównie w pobliżu wsi i osiedli, ale również przy uczelniach, szpitalach, basenach, centrach handlowych i przy większych przedsiębiorstwach. Program rozbudowy sieci przystanków prowadzony jest pod nazwą „Stationsoffensive”.
Najpierw wytypowanych zostało ponad 2 tys. potencjalnych lokalizacji. Obecnie prowadzone są prace mające na celu wyłonienie 350 najlepiej rokujących punktów, w których powstaną nowe przystanki. W zasięgu pieszego dojścia do nich – wyliczanego maksymalnie na 1,2 km w miastach i 2,4 km na obszarach wiejskich – znajdą się aż dwa miliony mieszkańców Niemiec.
Tysiące nowych pasażerów
Program „Stationsoffensive” bazuje na dotychczasowych doświadczeniach w dogęszczaniu sieci przystanków, dzięki czemu w Niemczech udało się przyciągnąć do pociągów tysiące nowych pasażerów.
Tylko na terenie Bawarii w ciągu minionych 20 lat otwarto 60 nowych przystanków kolejowych – między innymi w tych miastach, gdzie pociągi bez zatrzymania przejeżdżały przez centrum, by zatrzymać się dopiero na dworcu leżącym nieco na uboczu. Kolej zbliżyła się do małych i średnich miast między innymi za sprawą przystanków Wilhermsdorf Mitte z 1998 r., Rödental Mitte z 2005 r., Schweinfurt Mitte z 2006 r. czy Neustadt (Aisch) Mitte z 2012 r.
Przystanki Aschaffenburg Hochschule z 2007 r. oraz Rosenheim Hochschule z 2012 r. zostały zbudowane w pobliżu uczelni, przystanek Graben (Lechfeld)-Gewerbepark zlokalizowany został w 2012 r. przy centrach logistycznych koncernu wysyłkowego Amazon i sieci spożywczej Lidl, z kolei w mieście Bad Aibling nowy przystanek – Bad Aibling Kurpark – powstał w 2009 r. tuż przy parku uzdrowiskowym.
Nowe przystanki kolejowe zbudowane zostały również na terenach wiejskich – w miejscowościach, przez które wcześniej pociągi przejeżdżały bez zatrzymania. Na przykład w 2006 r. powstał przystanek w liczącej niespełna 1 tys. mieszkańców wsi Rottershausen na północy Bawarii.
Jak wynika z danych bawarskiego resortu spraw wewnętrznych, budownictwa i transportu, na 60 przystankach, które zostały zbudowane w ciągu ostatnich 20 lat, do pociągów każdego dnia wsiada w sumie 40 tys. pasażerów.
Kolej bliżej ludzi
Pierwsze przystanki w ramach programu „Stationsoffensive” zostaną zbudowane właśnie w Bawarii. Na początku marca 2015 r. porozumienie w tej sprawie zostało zawarte między koncernem Deutsche Bahn a władzami landu.
Przystanek otrzyma między innymi miejscowość Ergolding, przez którą pociągi regionalne relacji Monachium – Passau dziś przejeżdżają bez zatrzymania. Do jedynej stacji w liczącym 42 tys. mieszkańców mieście Weiden dołączą dwie kolejne: Weiden Nord i Weiden-Rehbühl. W centrum miasta Hof zbudowany zostanie przystanek Hof Mitte. Na linii Lindau – Hergatz, która obecnie cechuje się niską dostępnością dla miejscowej ludności, nowe przystanki powstaną w czterech wsiach. – Dzięki programowi „Stationsoffensive” zbliżymy kolej do ludzi – również na obszarach wiejskich – mówi Joachim Herrmann z władz Bawarii, w której w ramach pierwszego etapu realizacji programu „Stationsoffensive” zbudowanych zostanie 20 przystanków.
Zgodnie z założeniem programu, budowa każdego przystanku ma być sfinansowana w połowie ze środków koncernu Deutsche Bahn i w połowie z budżetu landu. Dodatkowo władze landów – jako odpowiedzialne za organizację i finansowanie kolejowych połączeń regionalnych – zobowiązują się, że przez nowe przystanki pociągi będą kursowały przynajmniej raz na godzinę. Gwarantuje to nie tylko określony poziom zamówień dla przewoźników, ale również stabilność wpływów zarządcy infrastruktury z tytułu udostępniania przewoźnikom torów i dworców. Wymóg minimalnie 60-minutowej częstotliwości kursowania pociągów ponadto zapewni atrakcyjność oferty przewozowej, tak by rzeczywiście przyciągała pasażerów.
– Wyjdzie to na dobre całej kolei. Nowi pasażerowie będą korzystać nie tylko z połączeń regionalnych, ale będą też docierać do większych węzłów i tam przesiadać się do pociągów dalekobieżnych – mówi André Zeug, szef odpowiedzialnej za zarządzanie dworcami i przystankami spółki DB Station & Service. – Już rozmawiamy z kolejnymi landami na temat „Stationsoffensive”.
350 x 350
Na terenie landu Badenia-Wirtembergia, według wstępnych założeń, powstać ma 55 nowych przystanków kolejowych. – Gdy wiele osób, także żyjących poza metropoliami, uzyska wygodny dostęp do kolei, liczba pasażerów rzeczywiście może wyraźnie wzrosnąć – przewiduje Stefan Buhl, szef oddziału Związku Pasażerów Pro Bahn w Badenii-Wirtembergii.
Aż jedna trzecia przystanków w ramach programu „Stationsoffensive” powstać ma na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii. Ogólna koncepcja mówi o sensowności wybudowania w tym landzie nawet 120 nowych przystanków kolejowych. Miejscowe władze wskazują na potrzebę dogęszczenia sieci przystanków kolejowych nie tylko w miastach silnie zurbanizowanego Zagłębia Ruhry, jak Dortmund czy Düsseldorf, ale też w mniejszych ośrodkach leżących na peryferiach: chociażby w położonym na linii Krefeld – Kleve 34-tysięcznym mieście Goch, gdzie obecnie pociągi bez zatrzymania przejeżdżają przez osiedle Pfalzdorf.
Jak zaznaczają przedstawiciele Deutsche Bahn, przy wyborze przystanków należy brać pod uwagę bardzo wiele czynników – choćby powiązanie komunikacyjne z otoczeniem, zakres koniecznych prac budowlanych, przewidywane koszty utrzymania czy wpływ nowego postoju na rozkład jazdy pociągów. O sukcesie programu „Stationsoffensive” będzie można mówić, jeśli na każdym z 350 nowo wybudowanych przystanków wsiadać do pociągów będzie 350 pasażerów na dobę.
Tekst pochodzi z dwumiesięcznika „Z Biegiem Szyn”, nr 3/77 (maj-czerwiec 2015).